Co racja to racja, lin nie jest taki łatwy do zlowienia i miejmy nadzieje, że się to nie zmieni.
Mnie zaskakuje brak wsparcia ze strony PZW jeżeli chodzi o lina. Wg mnie oprócz karpia właśnie lin powinien trafiać do wód. Chyba każdy wędkarz twierdzi, że jest ich mało - więc nie widzę przeciwskazań 'ichtiologicznych'. Ma szybki przyrost i jest rodzimym gatunkiem, wędkarsko dającym masę frajdy. To powinna być ryba nr 1 z karpiowatych...
Widełki wymiarów ochronnych mogłyby zapewnić mocne tarło przeżyciowe tej ryby.
Nie rozumiem tej polityki...