Mateo mnie uczyli ze spławik ma byc na styk wywazony równiutko z powierzchnia wody no i oczywiscie zyłaka zatopiona. nom ale co szkoła to troszke inne podejscie. załozenie jest takie ze ryba podnoszac przynete wraz z ciezarkirmnic nie czuje bo spławik "zeruje" obciazenie.
Ciężarek neutralizuje wyporność spławika ale w drugą stronę to jest trochę inaczej.
Jest to typowe zagadnienie brania podnoszonego gdzie śrucina sygnalizacyjna jest całym obciążeniem spławika , a nie jego części.
Sposób pracy spławika opisałem pod adresem
https://splawikigrunt.pl/artykuly-i-porady/splawik/splawik-i-jego-czulosc, więc nie będę tu tych wyjaśnień powtarzał.
Spławik na rys.1 o nietypowym kształcie aby lepiej zrozumieć zasadę i o wyporności użytkowej m jest obciążony śruciną m powodującą jego całkowite zanurzenie. Siłę wyporności części użytkowej spławika o długości d równoważy ciężar śruciny i układ jest w równowadze. Ciężar samego spławika jest równoważony przez jego część ” na potrzeby własne” czyli to co na Rys. 2 znajduje się pod wodą.
Rys.2 pokazuje spławik swobodnie pływający wtedy kiedy śrucina jest uniesiona do góry przynajmniej o odcinek d, czyli wtedy kiedy obciążenia spławika nie ma.
Jeśli ryba uniesie śrucinę do góry o mały odcinek d1 mniejszy od d, to o taki sam odcinek spławik wynurzy się i siłę wyporności tej wynurzonej objętości spławika musi zrównoważyć ryba aby stan układu był stabilny.
Ryba musi więc działać siłą równą m*d1/d i jak z tego wynika siła ta jest proporcjonalna do d1.
Czyli jeśli ryba podniesie śrucinę m o odcinek d1 równy np. 0,1 części odcinka d, to uniesie 0,1 wartości masy śruciny, jeśli odcinek d1 będzie równy np. 0,8 d, to ryba unosić musi masę 0,8 masy śruciny. Przy przekroczeniu uniesienia śruciny o odcinek d ryba unosi cała masę śruciny.
Ryba musi równoważyć aktualnie wyniesioną wyporność, która liczbowo jest równa wyniesionej objętości. Na zamieszczonych rysunkach „spławik” ma symetryczny kształt, dla którego wyniesiona nad wodę objętość jest proporcjonalna do wyniesionego odcinka d1. Dla typowego spławika różnej części jego długości odpowiada różna objętość, tak więc siła nie będzie wprost proporcjonalna do d1.