Ja myślę, że nie trzeba się tutaj spierać. Zawody organizuje koło, i to one powinno zadbać o dobry stan łowiska. Po to jest prezes, zarząd - aby tego dopilnować. Jak? Zależy od sposobu w jaki koło działa. Wykoszenie trawy to wcale nie taki długi czas pracy, jednak dobrze by było, aby przed zawodami dla dzieci pokosić brzegi, usunąć szkło, puszki, które stanowią pewne zagrożenie dla najmłodszych. To nie powinna być 'broszka' kogoś z kapitanatu, bo oznaczałoby to, że koło jest po prostu kiepskie. Na pewno są fundusze, aby nimi mądrze gospodarować. Jak już ktoś napisał - jeżeli opłaci się z nich takie przygotowanie, to mniej będzie kasy na inne rzeczy. Zależy to więc od kierujących kołem - których wybrali wędkarze znów, jak się zarządza kasą i wykonuje pewne prace... Czy chcą płacić czy tez zrobić coś samemu. Rodziców bym do tego nie mieszał, bo wcale nie muszą wędkować. Oni chcą aby pociechy były bezpieczne - i tutaj koło musi stanąć na wysokości zadania.