Autor Wątek: Sól do zanęty???  (Przeczytany 29067 razy)

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Sól do zanęty???
« Odpowiedź #90 dnia: 20.10.2024, 13:04 »
Zauważ, że Ringers produkuje przynęty na rynek brytyjski. Sam ma ogromne doświadczenie i jako firma współpracują ze specjalistami. Wiedzą co robią i widać po wynikach sprzedaży.

Ale czy produkują tylko na rynek brytyjski? 8) Waftersy to doskonała przynęta przy Metodzie, i nie tylko. I jak Metoda, sprawdzi się nie tylko w UK. Ogólnie jeżeli chodzi o ilość komercji i ten typ łowienia, to w Polsce mamy ich już naprawdę sporo. Do tego musisz wiedzieć, że jednym z ulubionych łowisk rodziny Ringerów jest Ferry Meadows. To kilka zbiorników przy rzece Nene, z dość czystą wodą, gdzie przeważa leszcz. On sam łowi też muchą, jest w tym dobry. Więc jego wiedza to nie tylko łowienie 'stawowe', na małych i płytkich komercjach. Jeżeli więc łowimy na Metodę, na pewne zestawy gdzie zbalansowane przynęty mają sens, to będzie się to sprawdzać. Zwłaszcza, że w UK łowi się zazwyczaj nie wg pojebanego regulaminu i jedną techniką, ale wieloma. Więc podchodzisz do łowienia w bardziej kompletny sposób, do tego nie ma tu zazwyczaj limitów przy nęceniu. I kto jak kto, ale wg mnie właśnie on jest doskonałym znawcą zimowego łowienia. Bo w UK łowi się cały rok, nie ma przerwy trwającej kilka miesięcy. DO tego wiele łowisk to zbiorniki z leszczem i płocią, więc nie chodzi o samego karpia. I jeżeli coś się sprawdza na takim leszczowym zbiorniku z czystszą wodą (tam kręcono film Guru podwodny), to będzie działało gdzie indziej. I to jest niesamowita rewolucja, że ostatni film pokazał, że długie przypony są uja warte bardzo często, więcej przeszkadzają niż pomagają (na wodach stojących). Dowiadujemy się coraz to nowszych rzeczy :)

Michał, posłuchaj podcastów Steve'a. On mówi, że skupia się na karierze w Europie, nie tylko na tej w UK. Wg mnie jest to spowodowane między innymi chęcią ekspansji jego firmy. I chodzi mi o to, że to nie jest tak, że on robi przynęty pod rynek w Anglii. Ten typ łowienia doskonale 'sprzedaje się' też w Europie, bo to jest po prostu skuteczne. I jasne, że na jeziora jak twoje nie ma sensu wyskakiwać z Metodą głównie i waftersami. Tu królują typowe przynęty, jak biały, kukurydza, dendrobena.

Jako, że nie mam możliwości kupienia waftersów Solbaitsa, mam te Ringersa i ogólnie odpowiadają mi ich produkty, wg mnie biją ceną i jakością większość odpowiedników konkurencji. Znalazłem super zanętę w dobrej cenie, najlepszy i najtańszy pellet 2 mm. Porównajmy jego wiedzę z wiedzą Ciechańskiego. Brytyjczyk łowi na rybnych wodach, oprócz komercji są to normalne wody, to znaczy o normalnym potencjale, nie tylko w UK, ale i w Irlandii (naturalne jeziora!), na Węgrzech, i innych krajach. Ciechański to typowo zawodnicze podejście spławikowca, z wód przetrzebionych, gdzie trzeba dłubać. Obydwoje mają super wiedzę, ale w sprawie zapachów, ich rozprzestrzeniania się i związanego z tym znaczenia soli, polegałbym na Angliku. A gość z Angling Times'a, Paul Gardener, pisze wielokrotnie o doskonałym węchu jaki mają ryby, więc jest to potwierdzenie :)

Nie jestem też przekonany, że zwykła sól, ta chemiczna, jest równie skuteczna jak morska czy kamienna. Był na forum człowiek, który uważał, że dodatki jakie ma sól kupna, powodują iż ryba tego unika (jakiś dodatek chemiczny). Podobne zdanie mają karpiarze w UK, zalecają właśnie sól naturalną. I to mi też nie pasuje do podejścia Ciechańskiego (on pisze o zwykłej soli). Ale nie umarłbym za teorię o chlorku sodu ;D U siebie nie stwierdziłem jednak dużo lepszych wyników przy przekraczaniu pewnych dawek. Tak, wg mnie powinna być w zanęcie, ale niekoniecznie należy walić kosmiczne dawki.
Lucjan

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Sól do zanęty???
« Odpowiedź #91 dnia: 20.10.2024, 13:11 »
Brzana i świnka żyją w wodzie o mniejszej ilości minerałów? Stąd większe ilości stosowane przez Ciechańskiego? Jeżeli tyle poleca to musiał próbować i pewnie opiera się na rozmowach z innymi zawodnikami.

No i tu powinien być zonk. Polskie rzeki mają raczej bardzo dużo minerałów, bo do rzek odprowadzane są ścieki z kopalni, czyli tzw. solanki. Więc tam minerałów jest bardzo dużo. Na Odrze mamy więc już to od okręgu katowickiego, potem są ścieki z kopalni KGHM. Woda w Wiśle też ma sporo soli (też jedną z przyczyn są kopalnie).

Nie wiem, może jest inne wytłumaczenie takich wyników? Coś mi tu jednak nie gra. Zwłaszcza, że w łowieniu zawodniczym bardzo często masz to co masz, zwłaszcza na rzekach. Ryba nie przypłynie do ciebie przechodząc przez kilka czy kilkanaście stanowisk, bo masz bardziej słoną zanętę, i zleje to, co wrzucili sąsiedzi. Jeżeli tak by było, to sól powodowałaby bardzo mocny wzrost wyników. I już tu jest dziwnie. Bo wzmocnienie zapachu na moim stanowisku, nie spowoduje tego, że ryba będzie miała ochotę na to, co ja wrzuciłem. Jest wielu innych zawodników, a ryba płynie pod prąd. Bardziej więc by mi to pasowało do łowienie gdy presji nie ma. No chyba, że ryba żeruje bardzo słabo, i możemy jakoś ją przekonać lekko do tego, aby jadła więcej.

Dzisiaj chyba pojadę na nockę, i w ramach inspiracji wątkiem solnym, zrobię jednego miksa na maksa słonego w ramch testu. Zobaczymy :)
Lucjan

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Sól do zanęty???
« Odpowiedź #92 dnia: 20.10.2024, 14:26 »
Kopalnie są głównie na Śląsku więc to nie może być regułą.

Przeczytałem komentarze pod wpisem i okazuje się, że dodatek soli do zanęty brzanowej odnosił się do łowiska na Słowacji. Czyli moja teoria o wodzie ubogiej w minerały może mieć sens. Równie dobrze może być kompletnie nietrafiona.

Solenie zanęty może być sekretem na konkretne łowiska. Wystarczy dużo trenować i wyciągać wnioski.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 532
  • Reputacja: 1460
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Sól do zanęty???
« Odpowiedź #93 dnia: 20.10.2024, 15:18 »
Wzrok, kolor, zapach to niekończąca się dyskusja wśród wędkarzy i każdy z nas będzie miał swoje zdanie na ten temat. W przypadku soli chodzi o mechanizm osmoregulacji u ryb słodkowodnych. Od lat są prowadzone badania na temat soli w diecie karpia. Wystarczy w google wpisać: Growth development of young common carp Cyprinus carpio through dietary sodium chloride supplementation, aby rzucić okiem na jedno z nich.

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Sól do zanęty???
« Odpowiedź #94 dnia: 22.10.2024, 07:58 »
Kopalnie są głównie na Śląsku więc to nie może być regułą.

Ale sól w wodzie nie 'rozchodzi' się, więc woda jest słona, co najwyżej rozcieńczane są przez dopływy. Ale KGHM 'wzbogaca' Odrę w Sól w okolicach Głogowa, do Wisły swoje doprowadzi taka kopalnia Bogdanka, przez jakieś dopływy z lubelskiego. Ogólnie to mało wiemy ile tej soli jest, bo w Polsce system monitoringu dopiero jest budowany. I było to celowe za poprzedniej władzy, aby 'nie szkodzić' spółkom skarbu państwa, i możliwe że tak samo pozostanie za obecnego rządu, który lubi obiecywać, ale z dostarczaniem obietnic ma już wyraźne kłopoty. Pamiętajmy też, że u nas w Polsce sypie się drogi solą aby nie tworzył się na nich lód lub nie trzymał śnieg. Mamy więc juz od października, do kwietnia gdzieś, solidne dawki soli jakie dostają się do naszych wód.
Lucjan

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Sól do zanęty???
« Odpowiedź #95 dnia: 23.10.2024, 11:23 »
Zaniedbania są wieloletnie i ograniczają się do jednej ekipy rządzącej. Na tym koniec politykowania z mojej strony.

Oprócz przemysłu będą też naturalne źródła zasolenia. Podejrzewam, że Ciechański pisał o jakimś szczególnym łowisku gdzie naturalny poziom zasolenia jest niski i zanęta z wysoką zawartością soli lepiej wabi ryby.