Nie zgodzę się. Podczas jazdy jednokołowa jest dużo lepsza. Jeśli ktoś chce jechać kilka-kilkanaście kilometrów po pozamiejskim asfalcie, to jest to najlepsze rozwiązanie. Zresztą turyści rowerowi jeżdżą na takich, bo wygodniej i stabilniej podczas jazdy. To rowerzysta ma zapewniać stabilność, nie przyczepka. Każda ingerencja w naturalną pozycję na rowerze odbija sie na stabilności o komforcie.
Dwukołowa lepsza będzie, jak mamy do pokonania króciutki odcinek. Potem ją odpinamy i dalej bez roweru pchamy.
Wszystko zależy, czy Maciek więcej czasu spędza na rowerze, czy z rowerem, pchając go na łowisko.