Odnośnie tej komercji to odpowiedzieli przedmówcy. Ci, którzy jeżdżą na ryby a nie po ryby, wypuszczają bo chcą połowić. Poza tym, dla mnie, to naturalne, że się ryby wypuszcza, więc robię to samo na komercji. Inna część wędkarzy, tych, którzy na łowiskach PZW ryby zabierają - na komercjach tego nie robi, ponieważ musiało by dodatkowo zapłacić, więc też z reguły wypuszczają.
Dlatego ostatnio, kiedy byłem na komercji i właściciel wydarł mi karpia, którego złowiłem, ponieważ "musi się ich pozbyć i zarobić na podatek od stawu" stwierdziłem, że już tam nie pojadę. Bo jeżdżę na komercje własnie z tego względu, że ryb jest tam dużo i mogę sobie powędkować. Ryby wypuszczam, bo dla mnie to naturalne, że ma ich tam być dużo, bo stanowią zdecydowaną przeciwwagę w tej kwestii dla łowisk PZW.