Witam forumowiczki i forumowiczów!
Jestem tu absolutnie nowy, ale wędkowanie rozpocząłem w latach 70. W latach 80 zaprzestałem, bo w dolnym biegu Odry (Szczecin i okolice) łowione ryby śmierdziały związkami ropopochodnymi i większość białorybu zarażona była tasiemcem.
Od niedawna pasja wróciła i to ze zdwojoną siłą

Najbardziej lubię łowić z gruntu na wodach stojących lub o leniwym prądzie. Spławika używam tylko przy wyjątkowo dobrej widoczności (oczy już nie te i szybko się męczą).
Zaciekawiła mnie method feeder i powoli się w nią wdrażam.
Pozdrawiam
Tadek