Co w tym złego Darku. Jak piszesz, Był(jest) Nowy rok. Było by błędem nie mieć w czubie.

Arek, nic złego, tyle tylko, że bezpotrzebnie zainicjowałem temat, który nie powinien był się znaleźć w tym wątku, a i w sylwestrowo-noworoczną noc są ciekawsze i pogodniejsze sprawy. Poza tym, postanowiłem kiedyś nie angażować się w tematy polityczno-historyczno-religijne, bo dyskusjom takim nie ma końca, a o przekonanie do swoich racji jest niezmiernie trudno, a nawet beznadziejnie trudno.