Autor Wątek: Wanilia  (Przeczytany 13478 razy)

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 538
  • Reputacja: 201
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wanilia
« Odpowiedź #15 dnia: 31.05.2022, 22:07 »
Witam
Czy ktoś z was używał naturalnej mielonej wanilii? Na aledrogo można kupić 10g za około 16zł. Czy warto? Ile jej dać na kg zanęty?

Kilka lat temu ale nie przypominam sobie jakichś szalonych efektów :)

Weź pod uwagę, że naturalna wanilia to nie tylko wanilina a cały szereg związków które niekoniecznie muszą pomagać. Atraktor wędkarski to tylko wanilina i działa.

Offline mdziam78

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 247
  • Reputacja: 18
Odp: Wanilia
« Odpowiedź #16 dnia: 31.05.2022, 22:19 »
Wiedziałem na YT film gdzie do produkcji dodatku do zanęt wykorzystywał ktoś barwnik w cenie ok 1000,00 pln/kg. Niestety nie tłumaczył dlaczego ten, a nie inny. Może jednak jakość ma znaczenie i warto dopłacić również tutaj.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 538
  • Reputacja: 201
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wanilia
« Odpowiedź #17 dnia: 01.06.2022, 08:42 »
Jakość ma znaczenie ale nie wydaje mi się, że ewentualna różnica będzie warta tej ceny.

W kwestii barwników to była jakiś czas temu dyskusja na temat MVDE i zakazu używania. Może zwyczajnie nie mają wyjścia bo sam barwnik tylko zmieni kolor, niektóre mogą mieć właściwości prozdrowotne jak karotenoidy ale nie kosztuja 1000 zł/kg czystego barwnika ;D

Waniliny nie mają ale też jest zaje..e https://sklep.mkpartner.pl/k/5/aromaty

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 691
  • Reputacja: 1998
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wanilia
« Odpowiedź #18 dnia: 01.06.2022, 08:47 »
Ludzie generalnie mają przeświadczenie, że im droższy składnik w zanęcie, tym lepiej działa.

Chciałbym zauważyć, że ryby lubią gówno i rzygi. W czasach minionych, choć i teraz to się zdarza, najlepsze brania były przy ujściu ścieków do rzek. Dla mięsiarzy był to dodatkowy plus, bowiem ryba marynowała się tam całe życie i była bogata w mikro- i makroelementy. Dziadek mógł dać wnusiowi coś zdrowego :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 538
  • Reputacja: 201
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wanilia
« Odpowiedź #19 dnia: 01.06.2022, 08:57 »
Sami sobie dorabiamy i napedzamy się nawzajem.

Gdybym miał wybierać pomiędzy naturalną wanilią a dodatkiem wędkarskim wybrałbym to drugie. Ignorując różnice w cenie trzeba wziąć pod uwagę, że wanilia naturalna to nie tylko wanilina a cała paleta związków o nieznanym wpływie na brania.

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 463
  • Reputacja: 262
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Wanilia
« Odpowiedź #20 dnia: 01.06.2022, 09:49 »
Moje spostrzeżenia są takie-im mniej zanęta (pellet) śmierdzi chemią, tym mam więcej brań. Zanęt staram się używać dobrych (markowych) zazwyczaj w klasycznych nutach zapachowych, czyli sweet fishmeal, fishmeal, pellety klasyczne allery, coppensy,skrettingi, co tam akurat mam pod ręką. Oczywiście jak każdy wędkarz lubię jakieś nowinki, smaczki czy ulegam reklamie, stąd w bagu pełno różnych dopałek, natomiast o ich skuteczności mogę powiedzieć...zupełne nic. Jak ryby żerują, to brania mam na dopalone i nie, a jak nie żerują to kombinacje z dopalaniem kończą się fiaskiem lub przypadkową rybą, która nie wpływa na wnioski.
Natomiast zupełnie inne wnioski mi się nasuwają w drugą stronę, że czasami przez nasze kombinowanie możemy sobie zepsuć posiadówkę, tak jak ja to uczyniłem wczoraj. A mianowicie zazwyczaj na moją klasykę (jak wyżej) na metodę o tej porze roku z tego łowiska schodzę z kilkoma-kilkunastoma rybami, wczoraj ryba żerowała (skąd wiem o tym poniżej), więc miałem pootwierane tuttifrutti, które pomieszałem z pelletem allera i skrettinga, do tego jeszcze orange chocolate poleciał-no i niestety spieprzyłem to żarcie, było zbyt cuchnące owocami i musiało odstraszać bardziej niż wabić, bo siadło tylko 2 rybki, dobrze że na drugiej miejscówie na zwykłą kuku na haku i podawaną z procy połowiłem ładnych rybek, bo bym był mocno niezadowolony, bo jakoś wiosna minęła a ja byłem raptem z 6-7 razy na rybkach i to wszystko szybkie wypady do 4h.