Wczorajsze 2 kurki okazały się forpocztą dzisiejszego zbioru. Praktycznie nie ruszając się z miejsca zebrałem tak około 0,5kg (dokładnie to samo miejsce co wczoraj) . Dziwne bo kurki to nowość w tej okolicy. Do tego 3 kozaki. To tyle zdrowych. Pojawiły się podgrzybki ale albo masakrycznie robaczywe albo zeżarte przez te niebieskie gównojady.