Powodzenia, ja wstaję w niedzielę o podobnej porze. Zachęcony ostatnimi wynikami jadę na prawdziwki, może rydze się trafią. Ciężko zrezygnować z ryb w niedzielę, ale kończą mi się zapasy suszonych grzybów. Zbiory z ostatniej niedzieli ważą po ususzeniu ponad 20 dkg. Trzeba jeszcze dozbierać.
Ps. Jeśli ktoś się waha, to polecam suszarkę do grzybów. Ze trzy lata się zbierałem, w końcu kupiłem. Grzyby ususzone w kilkanaście godzin. A w wolnych chwilach suszę jabłka, pigwy, plasterki cytryn
