Autor Wątek: Rzucanie palenia  (Przeczytany 35962 razy)

Offline Niedźwiedź

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 298
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pszczyna, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #90 dnia: 02.01.2017, 16:03 »
Idę zapalić do piwnicy i coś pogrzebać w skrzynkach wędkarskich, hahaha. A swoją drogą papieros o świcie na rybach smakuje wybornie... :)

Offline anna sulka

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 151
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #91 dnia: 02.01.2017, 16:14 »
Czyli w domu nie możesz :P :bravo: Ty

Offline Niedźwiedź

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 298
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pszczyna, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #92 dnia: 02.01.2017, 16:27 »
Po co mam w domu smrodzić, jak mogę zejść do piwnicy zapalić.

Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 484
  • Reputacja: 299
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Różyny
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #93 dnia: 02.01.2017, 17:14 »
Idę zapalić do piwnicy i coś pogrzebać w skrzynkach wędkarskich, hahaha. A swoją drogą papieros o świcie na rybach smakuje wybornie... :)

Na rybach rzadko palę. Na komercjach to wcale. Czasami do piwka. Jeżdżę na ryby by się pozytywnie naładować i żeby płuca odpoczęły od syfu stoczni... Wypady wędkarskie rozgraniczam na dwa typy:
Pierwszy to zabawa, relaks, piwo i ćmiki. Ryby to jakby przy okazji i rzadko bywają wyniki.
Drugi to testowanie przynęt i pracowanie nad wynikiem. Wtedy nie palę, bo po co psuć zapach przynęt smrodem petów. W szczególności gdy ma być to zasiadka na węgorza. Ta ryba mocno wyczuwa zapach papierosów i wyniki są dużo gorsze.
Najlepiej to nie palić... Paczka petów + 5 piw, to w zasadzie kasa na niezły wypad wędkarski.
Nie mam nic do palaczy, ale nie znoszę kiepów nad wodą. Sam robię z tym porządek i po sobie nie zostawiam nic, bo zostawianie syfu i petów na łowisku, to szczyt wieśniactwa.
Marcin

Offline anna sulka

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 151
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #94 dnia: 02.01.2017, 18:11 »
Zgadzam się z Tobą Mardead :) I szlak mnie trafia na widok płynącego peta >:O

Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 484
  • Reputacja: 299
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Różyny
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #95 dnia: 02.01.2017, 18:19 »
A tak na boku... Nic tak mnie nie napawa "śmiechem " jak jeszcze są foty i gość ma peta w gębie... :facepalm: :facepalm:
Każdy sam wysunie wnioski...
Marcin

Offline mirek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 246
  • Reputacja: 80
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #96 dnia: 02.01.2017, 18:29 »
Rzuciłem palenie 1. stycznia osiem lat temu z marszu i nie palę do dzisiaj. Paliłem po dwie paczki dziennie jak jechałem na ryby, rezerwa w plecaku musiała być. Przy obecnych cenach to nie dałbym rady, papierosy, paliwo, zanęta, robale, masakra.

Offline Mardead

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 484
  • Reputacja: 299
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Różyny
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #97 dnia: 02.01.2017, 18:45 »
Postanowiłem sobie jeszcze przytoczyć tak z jeszcze innej beczki.
Pracuje w Stoczni CRIST w Gdyni jako elektryk ( ale i ślusarz, spawacz i h... co jeszcze ). Jestem tam kimś w rodzaju brygadzisty ( oficja w angażu nazywa się to szef warsztatu elektryczno-ślusarskiego ).
Z racji że moja wiedza niekiedy jest dużo większa niż potrzeby Stoczni, to co rok mam uczniów z zasadniczej szkoły zawodowej. Na "Moim" warsztacie obowiązuje bezwzględny zakaz palenia. Młodzi ludzie niekiedy niepełnoletni szczycą się że palą... Zawsze dostają docinkę, że jak dla mnie, to mi tym nie imponują...
Zaimponować mogą Mi wiedzą i chęcią jej zdobywania. Nie wolno im palić na zajęciach na warsztacie i w jego obrębie. ( przepisy BHP... kolektory gazowe i GRS ). Mogą palić wyłącznie na przerwie i to w wyznaczonym miejscu.
Ogólnie na pierwszych zajęciach , co roku mam dużą pogadankę ze swoimi podopiecznymi o zasadach i tych NIGDY!! nie wolno łamać...
Stoczniowa tantra to: PATRZ PRZED SIEBIE, PATRZ W DÓL, PATRZ NA BOKI, PATRZ W GÓRĘ i dopiero idziesz.
Marcin

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #98 dnia: 02.01.2017, 18:57 »
Zajmujemy się "zawodowo" odzwyczajaniem od palenia. Nie mam zamiaru uprawiać autoreklamy, absolutnie! Chcę tylko powiedzieć, że patrząc na problem z perspektywy kilkunastu lat widzę, że podstawowy warunek sukcesu to "głowa"! Wiele osób postanawia zerwać z tym nałogiem nie będąc do końca przekonanym o jego szkodliwości dla nich samych i ich bliskich. Tylko zdanie sobie sprawy, tak na serio,
z negatywnego wpływu palenia na nasze życie (nie chodzi przecież tylko zdrowie) gwarantuje sukces. I w takim przypadku nie jest ważne ile papierosów dana osoba wypala dziennie  - wystarczy jedna terapia. :o Życzę wytrwałości i sukcesów! :)

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #99 dnia: 02.01.2017, 19:09 »
Ilość wypalanych fajeczek ma znaczenie i to duże, bo łatwiej rzucić palenie osobie co popala 3, 4 fajeczki jakiś cieniasów niż tej co pali paczkę redów.
Feeder & spinning

Offline Novac

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 112
  • Reputacja: 9
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #100 dnia: 02.01.2017, 19:57 »
Moja przygoda z paleniem trwała jakieś 7 lat, a nie palę od ponad 8. Zacząłem bardzo wcześnie, jeszcze w podstawówce. I nie mówię tu o popalaniu, zaczynałem od 4-6 fajek dziennie. W wieku 15 lat była już paczka dziennie, do tego specjalne okazje jak wędkowanie, imprezy, na których paliłem kolejne porcje fajek.
 Moi kumple, znajomi rzucali po kilkanaście razy, ograniczali się, ale wracali. Ja nigdy nie próbowałem. Raz rzuciłem i  do dzisiaj mam spokój. Moim zdaniem kwestie finansowe to pikuś, jako małolat miałem na fajki, to teraz nie miał bym mieć? Pal licho ich cenę jak palę to palę. W moim przypadku powodem rzucenia było zdrowie. I to jest chyba najlepszy motywator
Damian

Offline MichalZ

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 990
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
    • https://posciel.to
  • Lokalizacja: Sieradz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #101 dnia: 02.01.2017, 20:36 »
10 dni :) chyba kupię sobie elektryka :)
Michał

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 88
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #102 dnia: 02.01.2017, 20:38 »
Wytrzymaj. Nie kupuj. To trucizna.
Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline didek_b

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 699
  • Reputacja: 73
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #103 dnia: 02.01.2017, 20:55 »
10 dni :) chyba kupię sobie elektryka :)
Palenie papierosów to jak jedzenie gówna a elektryk to jak lizanie go. Jakaś różnica? Lepiej kup sobie gumę. Nie ważne czy miętową, czy twistera, czy Durexa. Z każdą z nich będziesz miał lepszą zabawę niż z fajką. ;)
"...Ryby pływają na niby..."
     Pozdrawiam:  Dawid.

Offline kismet75

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 404
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: B.P / Filadelfia
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #104 dnia: 02.01.2017, 21:34 »
10 dni :) chyba kupię sobie elektryka :)

Nie radzę kupować elektryka jak masz chęć rzucać palenie. Też tak myślałem 2 lata temu przeszedłem na elektryka. On też uzależnia. Plus jest tego tylko taki, że nie śmierdzisz dymem tytoniowym.
Pozdrawiam
Mariusz