Autor Wątek: Rzucanie palenia  (Przeczytany 35995 razy)

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 638
  • Reputacja: 444
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #120 dnia: 05.01.2017, 18:30 »
Pamiętaj elektryk może i zdrowszy, ale będziesz go ciągle trzymać w ustach jak smoczek. :(
Robert

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #121 dnia: 03.02.2017, 16:03 »
Paliłem ok 26 lat z dwoma, trzema przerwami, pod koniec 60 - 70 papierochów dziennie, w zasadzie nikt nie znał nikogo palącego więcej ode mnie, rzuciłem 8 m-cy temu z dnia na dzień.
W zasadzie nie wiem dlaczego i jak mi się to udało - wstałem i stwierdziłem ze nie pale.  Poprzednie podobne próby bez wspomagania jak i z książkami, akupunkturą, jakimiś laserami, urządzeniami, desmoksanem nic nie dawały. Tym razem jakoś nie pale już prawie 8 m-cy, na serio nie wiem dlaczego.
Plusy:
- kaszel stop,
- kasy - ja ok 1200 miesięcznie do przodu (5 paczek 25tek po 16,70 zł na 2 dni)
- zero kaca rano
- żona też rzuciła jak ja przestałem.

Minusy - duszności niekiedy, co dziwne jak paliłem nie miałem takich lub takie uczucie duszności
- dzisiaj się zważyłem, 13 kg na + :)

     

Offline meteo76

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 280
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #122 dnia: 03.02.2017, 16:32 »
Paliłem 21 lat, 2 kwietnia minie 5 lat jak nie pale, skończył się kaszel, zadyszki bóle głowy itd. Rzuciłem z dnia na dzien, nie stosowałem żadnych terapii, środków wspomagających itp. poprostu powiedziałem sobie że nie pale i stało się, nigdy wcześniej nie próbowałem rzucać to był mój pierwszy raz :).
Wojtek

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 343
  • Reputacja: 154
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #123 dnia: 03.02.2017, 16:45 »
Też już od 3 miesięcy nie miałem peta w gębie. Kiedyś 6 lat nie paliłem i nie wiem co mnie podkusiło żeby znów popalać. Zacząłem biegać, lepiej się odżywiać i wogóle zajebiście się teraz czuję :D. Miałem ten komfort że przez ostatnie 4 lata to niewiele paliłem, 1-2 paczki tygodniowo przy normalnym funkcjonowaniu i na rybach to już paka dziennie szła.
Tomek

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #124 dnia: 03.02.2017, 17:04 »
Mam takie pytanie do byłych palaczy na playlevelu typu "mrugniesz okiem, giniesz". Czy po podjęciu decyzji o niepaleniu trąbiliście o tym wszem i wobec?
Znam parę historii, że potem dla takiego wieszcza motywacją w wytrwaniu w postanowieniu był wstyd przed znajomymi.

Offline Semit

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 343
  • Reputacja: 154
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek
  • Lokalizacja: Warszawa/Janów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #125 dnia: 03.02.2017, 17:20 »
U mnie znajomi się dowiadywali jak im odmawiałem wyjścia na fajka. Po drugie nigdy nie rzucałem palenia rozmyślnie, jakoś tak samo z siebie przychodziło, człowiek wytrzymał kilka dni to później przedłużał, a czasami nie paliło się dwa tygodnie i znów się zaczynało. Ja do końca nie wiem, czy będe jeszcze kiedyś palił, czy już nie. Lubiłem sobie czasami zapakować papieroska do skrzynki wędkarskiej i będąc już nad wodą z rozstawionym sprzętem odpalić i wyjarać calaka. ;)
Tomek

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #126 dnia: 03.02.2017, 17:44 »
Też mi się wydaje, że taka motywacja to bajer dla sumienia. Albo tak, albo tak. A jak nie wyjdzie, to się samemu zbiera w tyłek od siebie. I to jest gorsze niż pitolenie znajomych. :beer:

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #127 dnia: 19.02.2018, 10:55 »
Znalazłem we wtorek listek Desmoxanu z jakiegoś nieudanego rzucania palenia. Pomyślałem sobie, że nie zaszkodzi, a że za miesiąc wychodzi z daty, to żal trochę, bo tani nie był. Grzecznie brałem, od środy, według zaleceń i w piątek wieczorem gdy została mi cała paczka fajek i dwie sztuki z poprzedniej, oraz ostatnia tabletka,  poczułem w ustach smak popielniczki.
Sobota plan nastepujacy: wyjazd start 12 powrót na 21 plus nakrapiana impreza wieczorem.
Z premedytacją zostawiłem paczkę fajek w domu, ale miałem świadomość, że w razie czegoś jest. Cały dzień nawet nie czułem potrzeby zapalenia. Jest dobrze, ale alkohol i papierosy idąw parze. Przez całą imprezę wypaliłem jednego, wiedząc, że nowej paczki nie otworzę. Dokupiłem Desmoxanu i kontynuuje terapię.
Jak dotąd jest sukces. Przliczyłem sobie miesięczne 500zł z fajek na Browningi Sphere i jest motywacja ;)
No chyba, że żona wyda na buty.
Trzymajcie kciuki



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline DarekM

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 546
  • Reputacja: 67
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź / Burzenin
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #128 dnia: 19.02.2018, 10:58 »
Powodzenia w takim razie :thumbup:
U mnie leci drugi miesiąc bez fajki, powiem krótko - da się :)
Pozdrawiam Darek

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 965
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #129 dnia: 19.02.2018, 11:00 »
Podziwiam was chłopaki. Palę 20 lat i tylko raz próbowałem rzucić fajki, w kwietniu ubiegłego roku. Wytrzymałem 4 m-ce. Przyjdzie jednak czas na definitywny rozbrat z nałogiem. :) Mam taką nadzieję.
Adam

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #130 dnia: 19.02.2018, 11:26 »
Pamiętaj elektryk może i zdrowszy, ale będziesz go ciągle trzymać w ustach jak smoczek. :(

Brakuje danych do potwierdzenia szkodliwości. Elektryki są dostępne od niedawna i dopiero dlugoterminowe badania mogą dać odpowiedź.

http://m.newsweek.pl/wiedza/nauka/czy-e-papierosy-sa-szkodliwe-zwiazki-chemiczne-e-papierosy-,artykuly,378720,1.html

Mam to szczęście że nigdy nawet nie próbowałem zapalić.

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 520
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #131 dnia: 19.02.2018, 11:40 »
Powodzenia, katmay!
Trzymam kciuki za wszystkich rzucających! Trzymam kciuki też za tych co nigdy nie palili ;)
Pozdrawiam,
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 532
  • Reputacja: 1460
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #132 dnia: 19.02.2018, 12:22 »
Sobota plan nastepujacy: wyjazd start 12 powrót na 21 plus nakrapiana impreza wieczorem.
Z premedytacją zostawiłem paczkę fajek w domu, ale miałem świadomość, że w razie czegoś jest. Cały dzień nawet nie czułem potrzeby zapalenia. Jest dobrze, ale alkohol i papierosy idą w parze.

Wielokrotnie podchodziłem do rzucania palenia. Przegrywałem. Fajka działała na mnie zawsze odstresowująco. Do tego "na fajce" zawsze można było kogoś ciekawego poznać czy to w klubie, czy to w pracy. Jak nie było fajki w pobliżu to łapałem za słone paluszki byle mieć w ręku jakiś jej substytut. Do tej pory jem je tak jakbym najpierw palił, a potem zjadał faję ;) Gdy zacząłem się bawić w nurkowania swobodne, co przy paleniu fajek było jak droga do śmierci w dość młodym wieku, to zrozumiałem, że muszę coś zrobić. Udało mi się rzucić dopiero wtedy jak zrozumiałem, że tak naprawdę jestem fajkowym ćpunem i tak jak ćpun, który chce rzucić nałóg muszę zmienić otoczenie. Impreza+alko=fajka. To równanie matematyczne chodziło za mną od czasów później podstawówki ;) A że zwykle miałem imprezowe towarzystwo to nawet jak sam nie miałem przy sobie fajek to mnie non stop ktoś częstował fajką - ze staropolską troską o rodaka: "Ze mną nie zapalisz? Ze mną nie wypijesz? Zapal jednego nic się nie będzie, Rzucisz po weekendzie". Z ludźmi palącymi przestałem się spotykać  w weekendy. Utrzymywaliśmy kontakt, ale już nie imprezowy. Do tego jak już piłem alkohol to w głowie miałem jedną myśl - żadnych fajek. Wychodziłem z pokoju gdzie jarano. No i te cholerne słone paluszki. Jadłem je w naprawdę dużych ilościach, najpierw delektując się ich trzymaniem jak fajki ;D Teraz nie mam już problemu z fajami. Mogą w koło mnie jarać i mi to nie przeszkadza, ale wiem jedno jak piję alkohol to automatycznie włącza mi się myśl- żadnych fajek. I daję radę. To jest "Moja droga do sukcesu", jeszcze nie tak znana jak "RL 9. Droga do sławy” :P     

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 965
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #133 dnia: 19.02.2018, 12:30 »
Selektor, chłopie dzięki, zmotywowałeś mnie. Rzucam od teraz ten pier....... nałóg. Trzymajcie kciuki.
Adam

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Rzucanie palenia
« Odpowiedź #134 dnia: 19.02.2018, 12:32 »
Może to Cię dodatkowo zmotywuje:


Kiedyś lubiłem sobie od czasu do czasu zapalić. Gdy zobaczyłem jak czyszczą te rurki, to cieszyłem się, że przestałem.
Marcin