Wracając do spławika drennan
Jak widzieliście juz pewnie skończyłem i oddałem spławiki które miały być w podobnym stylu.
Wykonane przeze mnie mają antenę z pałki wodnej, korpusik z balsy.
W tym przypadku kolega akurat zamówił z dociążeniem mosiężnym około 3gr wsadzonym w korpus spławika.
3mm pręt mosiężny do mocowania przez adaptery drennan z krętlikiem.
Dzieki takiemu rozwiązaniu spławik poleci nico dalej a zestaw ma mniejsze predyspozycje do plątania się w locie.
Na żyłkę pozostaje dołożyć resztę obciążenia.
Poniżej zdjęcia przedstawiają spławik największy, on na zyłkę potrzebuje jeszcze 5,5gr.
Po założeniu obciążenia 3,2gr spławik stoi już bardzo stabilnie, nie kładzie się na boki . Wystaje 17cm anteny.


Dokładamy kolejno po 1gr i spławik za każdym razem zanurza się o około 5cm.
Nie wiem czy podzielacie moje zdanie ale wydaje się że podniesienie sruciny 1gr i wystawka 5cm anteny powinno być dobrze widoczne w każdych warunkach i na dużych odległościach.
Jeśli macie sugestie co jeszcze podrasować piszcie, może w kolejnych sztukach uzyska się jeszcze lepszy efekt.
Będę się również starał zmniejszyć gramaturę ale w tym celu potrzebne będą długie, proste i bardzo cienkie pawie piórka.
Choć osobiście uważam - sobie tak własnie prawdopodobnie zrobię - że lepiej będzie zrobić krótszą antenę o jakieś 7-8cm i zrobić przewężaną na węglowym pręcie 0,8mm. Wówczas wystarczy podniesienie śrucinki 0,2gr i antena pójdzie o 8cm w górę.



