Odhaczanie ryb w podbieraku na koszu takich powyżej 6-7 kilo to już ryzyko. Wiem, że się da - ale ryba już rozrabia na poważnie. Wiem bo tak łowię

Dlatego mam matę z tyłu lub nawet zapiętą - i jak się trafia klocek to schodzę z kosza.
W UK jest ten sam problem. Jakby co, to wyczynowcy nie mają mat, podobnie jak i dużych podbieraków

Czasami są jaja, bo woła się jakiegoś karpiarza na pomoc jak ryba jest większa i nie wchodzi do siatki. Kwestia dogadania. Jakbym był właścicielem łowiska wymagałbym maty, jakbym startował to wolałbym mieć luz...
Łowiąc feederem jednak dużej rybie można rozciąć pysk. Dzieje się tak zwłaszcza, jak karp jest większy, i hak zaczepi sie gdzieś o siatkę, a karp się szarpnie, przy tyczce takie ryzyko jest minimalne jednak.