Autor Wątek: Czy ktos miał problemy z reklamacją butów - jak z tego wybrnąć?  (Przeczytany 8364 razy)

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 186
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Ja pisałem chyba do sklepu. Dostałem od pani na kasie maila na który miałem napisać odwołanie
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Mam buty w których regularnie pęka podeszwa po 6 - 8 miesiącach, za pierwszym razem - wymiana na nowe, za drugim - naprawa. Oczywiście gwarancja "leci" od zera po reklamacji, śmieję się że będą mi służyć do późnej starości :-) Miłe panie w sklepie podpowiadają co napisać żeby było dobrze :-)

To na pewno w sklepie na "D" (nie mylić z drapieżnikiem). Ja tak samo reklamuję, ale że mi się niby jeden zgubił, a w karcie użytkowania nic o tym nie pisali. Jak mi uznają lewego zaginionego, to po pół roku przychodzę z prawym zaginionym. I tak - zawsze mam prawie nową parę. Różnią się trochę odcieniem, ale jak pilnuję w nocy towaru na budowie, to specjalnie nie widać.

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Z butami jest taki problem, że ciężko udowodnić wadę w konstrukcji. Producent może się bronić tym, że stopa za duża, zdeformowana, nie właściwe użytkowanie czy dbanie o obuwie, dlatego samotna walka jest ciężka.
Kiedyś też oddawałem dwu miesięczne buty na gwarancje. Po trzech tyg sklep oddał mi buty z informacją, że gwarancja nie została uznana. Na szczęście moje, na ich pech oddali mi nie moje buty :D. Ten sam model tylko większy rozmiar z tym samym uszkodzeniem. W domu porobiłem foteczki i napisałem pismo. Po powrocie do sklepu i ponownym złożeniu reklamacji już nie byli tacy mądrzy. Po dwóch tyg miałem uznaną reklamacje. :)
Druga historia. Znajomy nabył zimowe buty, które po około roku dziwne pękła podeszwa. Oczywiście buty oddane na gwarancje, która nie została uznana. Ze względu, że była kolejna zima kupił ten sam model. Co po pewnym czasie podeszwa taka samo pękła. Już z podwójnym dowodem o wadliwej konstrukcji, producent nie był już wstanie się wywinąć. Był zwrot gotówki za oby dwie pary, a znajomy od kilku lat kupuje ten sam model i co sezon zimowy oddaje na gwarancje :).

Trzecia sprawa nigdy nie oddawać czegokolwiek na gwarancje tylko na niezgodność towaru z umową lub rękojmie. Nigdy nie oddawać sprzętu bezpośrednio do producenta tylko zawsze przez sklep. Sprzedawca ma obowiązek przyjąć reklamacje. Na niezgodności towaru i rękojmi producent ma dwa tyg do podjęcia decyzji, co zrobi i poinformować konsumenta mailowo lub listem. Czas jaki czasem upływa od wysłania produktu od sklepu do producenta jest tak duży, że nie producent nie ma czasu na odpowiedz i musi wymienić lub zwrócić pieniądze za wadliwy produkt.
Tego zawsze należy się trzymać!!! Nie dajcie się wmanewrować, że producent, serwis, gwarancja itd.

Natomiast jeśli chodzi o wadę konrkukcyjną butów - nie każdy musi być inżynierem od poliwęglanów i innych policośtam ;) Pękło to pękło - jeśli jakiś mądry znawca butów napisze, że niewłaściwie użytkowane zróbcie to co ja - odpiszcie z prośbą żeby opisał dokładnie sposób używania butów. Jak mi odpisał, a jakże z kilometrową listą jak te biedne buty mam używać ja odpisałem, że oczywiście używałem ich zgodnie z listą itd itp ... dopisując zdanie, że skoro twierdzą, że źle używałem proszę udowodnić, że w butach za 450 zł pękła podeszwa bo źle stawiam nogę. :facepalm: I zadziałało ;D
JK

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 137
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
JKarp. za to, co napisałeś, należy Ci się "paluch". Bomba.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 186
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Panowie w załączniku macie pismo jakie ja wysyłałem z odwołaniem. Może komuś się to przyda i chociaż trochę z tego wykorzysta. Dodam, że pisałem to kilka lat temu, także jakieś przepisy mogły się pozmieniać trza sobie sprawdzić pozdrawiam :)
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!