witam.
We wtorek jak już wcześniej pisałem z własnym miksem (opisanym na forum) zameldowałem się o godz. 10.00 nad Odrą (pomiędzy Kostrzynem n/O a Górzycą). Rozłożenie sprzętu i przygotowanie zanęty troszkę trwało z uwagi na zimowy zastój
ale jakoś poszło . Pogoda było super ale tylko do godz. 12 potem na niebie zawitały chmurki i spadł deszcz i tak do końca zasiadki 17.00.
Był grill i raczej uroczyste przywitanie wody niż super napinka na wędkowanie, oczywiście bez olewki.
poniżej zdjęcia
AHA chciałbym przedstawić mój patent na robienie krążków z zanęty, użyłem do tego celu tuby po kleju biurowym
(widać na zdjęciach)
Rybki za bardzo nie chciały współpracować, większość wędkuje na kanałach i starorzeczach ale było super.