Gratuluje połowów!
Federek, konkretny pstrąg!
Staszek, ale nakosiłeś!
Zembro, zawsze to coś
Ja zaliczyłem dzisiaj najzimniejszą sesję w tym roku. 7 godzin do północy, zwijając się nie czułem palców u rąk i nóg
Przymrozek. Ryby brały od 19tej, wpierw leszcze, później wpadła jedna brzana. Po 21 cisza do 23 i dwa leszcze. Zimny wiatr i nagły spadek temperatury wyłączył ryby. Co do brzany, to takiej grubej jeszcze nie złowiłem. Miała 78 cm, ale była strasznie pękata i szeroka, taki pelletowo-kulkowy smakosz
Wszystko weszło na białe. Razem sześć łopat i jedna brzana. Jak na listopad to i tak rewelka