Zastosowanie Metody odnosi się do miksów jakich używa się na komercjach. Dlatego Anglicy wyraźnie mówią o tym ,że Metoda u nich działa do pewnej głębokości. Odpowiednie przygotowanie miksu oczywiście pomoże - ale wielu z nich używa podajników, które nie utrzymają i tak miksu (np. banjo, hybrid) bądź też zależy im aby ryba jak najszybciej mogła dostać się do przynęty (przemoczony lub sklejony miks może się rozsypywać kilka minut).
Przenieść to trzeba do polskich realiów. Jeżeli ktoś skorzysta z przepisów na zrobienie miksu do Metody - tych z UK - to Metoda u niego może nie działać na głębokiej wodzie
Duży wpływ tutaj ma też sposób w jaki łowią wyczynowcy w UK. Na głębszych łowiskach często łowią oni leszcza, i zdecydowanie lepiej działa im zwykły zestaw z koszykiem. Inny przykład to podajnik typu pellet feeder. Dla wielu wyczynowców to jest lepsza opcja na głębokie wody. Podajnik osiągając dno, w kilka sekund jest opróżniony z zawartości, i może łowić. Częste zarzuty szybko ładują miejscówkę przynętami, czego nie da się uzyskać sklejonym miksem.
Teraz myślę, że z tym działaniem Metody bardziej chodzi o wyczynowe podejście, stąd te opisy. Bo to wyczynowcy testują te rzeczy przecież. Sam jestem ciekawy, z jakiej największej głębokości da się złowić rybę na Metodę
