Za drugim razem też złamał mi się przy zarzucaniu wagglera 1,5 g na ok 7 m. Po prostu złamał się na środku mniej więcej :p
Ale to był teleskop (Lexus tele match) i już wiem, że więcej nie chcę ani teleskopu ani kija z tej stajni...
Starszy Pan (wędkarz), który stał obok i był świadkiem nie mógł uwierzyć, że to ta firma - też od dawna łowił ich kijami...
Z drugiej strony to swoją opinię opieram tylko na styczności z tym jednym kijem więc może nie powinienem ich skreślać... Windcasta też połamałem przy 2-3 zarzucie zaraz po kupieniu (też wada fabryczna). To było 2 lata temu i od tamtej pory póki co spokój
