Tak na marginesie - widać co może dać zmiana trenera; niby zawodnicy ci sami, ale zeszły sezon był nieudany. Kto by przypuszczał, że taki Kot, czy Żyła będą w generalce PŚ w pierwszej 10, że Kubacki będzie się o nią ocierał (nie mówię o Stochu, bo to klasa sama w sobie)... Ręce same składają się do oklasków
Myślę, że Kruczek dał świetne fizjologiczne podstawy u zawodników, które rozwinął Horngacher, dokładając do tego nieskażenie lokalnymi gówienkami i umiejętność motywowania zawodników. Ciężko (jak w przypadku Kruczka) być najpierw kumplem, a potem szefem. A Stefan zrobił temat po niemiecku, ale chyba sam się nie spodziewał, jakie potencjał zawodników dostał pod trenerkę. Takiej formy nie buduje się w 10 miesięcy