Autor Wątek: O PZW rozmów ciąg dalszy  (Przeczytany 48653 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #135 dnia: 22.01.2017, 13:06 »
Żwir, dobry temat! Myślę, że warto to pociągnąć, i powinno się tak stać w następnym numerze! :thumbup:

Co do opłacania składek. Nie używałbym może słowa haracz, zależy bowiem to od okręgu, co się ma i co się dostaje. W Katowicach, na ten przykład zarybiono w 2015 wagą (około) 310 ton! Czy ktoś jest w stanie sobie wyobrazić ile to jest pracy i zachodu? To nie sa duże ryby, tylko narybek, 310 tysięcy kilogramów. Biorąc pod uwagę ilość składek, trudno powiedzieć więc, że nic się nie robi. Oczywiście, można powiedzieć, że to tylko na papierze, ale nawet jeżeli byłoby to 200 ton, jest to oszałamiająca liczba i sporo pracy, w dużej mierze społecznej.

Czy powinniśmy opłacać PZW? Wg mnie i tak i mnie. Na pewno powinniśmy się kierować własnymi potrzebami (ja muszę łowić na wielu wodach, w tym rzekach, komercje tylko i wyłącznie mnie nie kręcą). Gdy mamy dobre władze i zadbane w miarę łowiska, wręcz trzeba opłacić. Ale jeżeli mamy okręg w którym jest z roku na rok coraz gorzej, a przy korycie siedzą te same osoby, warto w proteście nie zapłacić lub też wstrzymać się jakiś czas, jednocześnie wysyłając pismo lub maila z uzasadnieniem, dlaczego tak robimy (można do ZG). To powinno pomóc. Myślę, że często nie ma reakcji, gdyż wędkarze nie protestują. A kto ma analizować dane i jak, na jakiej podstawie? Kiedyś Mateo pisał, jak na rejestrze dopisywał uwagi o danym łowisku. Że jest duża populacja skarłowaciałego leszcza, gdzie indziej wzdręgi. Takie wpisy nie przeszkadzają ale pomagają, podobnie byłoby z informacją, dlaczego nie opłacamy składek. Wg mnie jest szansa, że ktoś weźmie to sobie do serca.

Tutaj problemem też jest sama góra. Tam muszą być ludzie, którzy powinni rozumieć jak ważne jest utrzymanie ludzi w związku. Demografia jest nieubłagana, co roku jest nas coraz mniej, z każdym rokiem przybywa wędkarzy z ulgami. Bilans staje się coraz bardziej niekorzystny. Już chociażby dlatego trzeba działać. Dodatkowo konkurencją stają się komercje i stowarzyszenia. jeżeli ktoś lubi wędkować od czasu do czasu, to w cenie pozwolenia PZW ma kilkanaście wypadów na łowisko z rybami. Oferta PZW musi być coraz mocniejsza a nie coraz słabsza, bez tego trudno o jakieś zmiany. Ja mam prosta podpowiedź. Wystarczy kilka przynajmniej łowisk no kill, i już jest ciekawie, jest oferta. Po tym co napisali forumowicze z opolskiego, uważam, że głupotą byłoby nieopłacanie składek w tym okręgu. Oferta w stosunku do ceny jest co najmniej przyzwoita. I to w miejscach zamieszkania, nie trzeba wcale daleko jeździć.



Lucjan

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 010
  • Reputacja: 166
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #136 dnia: 22.01.2017, 13:19 »
Z mojej "haraczówki" wynika że od 2008 do 2016r za wody nizinne opłacilem 1222zł. Było by tego trochę więcej jednak od 2008r mam nowa legitymację i nie pamietam oplat za wody nizinne w 2006 i 2007r.

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 448
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #137 dnia: 22.01.2017, 13:21 »
Co do opłacania składek to ja jestem jednym z tych bez wyjścia. Od 23 lat mieszkam niecałe 3 km od rzeki   Wisły (wcześniej było to z 300 metrów). Nie mam samochodu ani prawka. Najbliższa komercja to http://karp-lisiogon.pl/ około 25 km ode mnie. To ok 2h w jedną stronę autobusami. Dlatego też co roku wykupuję zezwolenie z PZW Toruń na rzekę Wisłę bo praktycznie tylko tam łowię.

Na mapce https://www.google.com/maps/d/viewer?mid=12QnOoOgxyxNTgPVanAUYIiZpjOs&ll=53.132687337391474%2C18.054487740966806&z=12  widać, gdzie mieszkam.
Pozdrawiam
Mirek

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #138 dnia: 22.01.2017, 13:41 »
Dziś kończy się moje ponad tygodniowe gorączkowanie jutro już do pracy.Od jutra nie będę Wam dokuczał.

Tak się zastanawiałem jak mogę pomóc Lucjanowi i takie cosik mi przyszły do głowy.

Bardzo mnie wkurza jak widzę nad wodą wędkarzy przetrzymujących ryby w małych siateczkach do tego słabo zanurzonych.
RAPR jest niedoskonały w wielu punktach ,ale nie o to ..
Przy kontrolach pytam po co Panu te dwa leszczyki - leżą sobie na boku i walczą o życie .Ano, bo się jeszcze co dołapie ,a jak się nie dołapie to co? To wypuszczę hmm..... to jest bardzo częsty widok .I tak się zastanawiam jak zmusić do myślenia ,ile ta ryba rosła .
Miałem w zimę napisać parę słów, mam nawet tytuł .

Ryby nie grzyby ,przez noc nie rosną
Wypisać tam ile czasu rośnie leszcz ,płoć ,krąp ile % przeżywa z naturalnego tarła .Ryby powszechnie nieszanowane.
Ile musi potrwać aż urośnie do rozmiarów zadowalających wędkarza ,a sukcesem by było ,zanim spocznie na patelce aby parę razy odbyła tarło.
Taka edukacja,może się to Lucjan przyda do twojego czasopisma lub coś na ten styl proponuje zrobić.

Z racji że często bywam nad wodą choć by na naszej Zofiówce , gdziekolwiek widzę dziwne zachowania też zwracam  uwagę.
Chętnie podparł bym swoje argumenty fachowym opracowaniem ,czasopismo mogę rozdawać .

Na przewrotach zarządów i wysadzaniu prezesów się nie znam i nie pomogę.



Chopie! To tyś jest swój chop łodnos! Jeruna, to my bydymy godaaać... ;)

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 010
  • Reputacja: 166
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #139 dnia: 22.01.2017, 13:44 »
Co do opłacania składek to ja jestem jednym z tych bez wyjścia. Od 23 lat mieszkam niecałe 3 km od rzeki   Wisły (wcześniej było to z 300 metrów). Nie mam samochodu ani prawka. Najbliższa komercja to http://karp-lisiogon.pl/ około 25 km ode mnie. To ok 2h w jedną stronę autobusami. Dlatego też co roku wykupuję zezwolenie z PZW Toruń na rzekę Wisłę bo praktycznie tylko tam łowię.

Na mapce https://www.google.com/maps/d/viewer?mid=12QnOoOgxyxNTgPVanAUYIiZpjOs&ll=53.132687337391474%2C18.054487740966806&z=12  widać, gdzie mieszkam.
Mirek nie ty jeden jesteś w takiej sytuacji jak napisaleś beż wyjścia. Ja do tej grupy też należę i mysle że wiekszość kolegow wedkarzy

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #140 dnia: 22.01.2017, 14:12 »
Podam swoje opłaty, przy czym wyjaśniam, że od 10 lat opłacałem wody górskie, które obejmowały wody nizinne. Ponieważ w tym roku dopłata do WG wynosi 23 zł, profilaktycznie odejmowałem po 20 zł. I tak:

Rok 2008: Składka członkowska podstawowa 57 zł, składka na zarybienie i ochronę wód (okręgowa) 76 zł, razem 133 zł.

2008: 57 i 76, razem 133 zł.
2009: 58 i 76, razem 134 zł.
2010: 60 i 76, razem 136 zł.
2011: 62 i 88, razem 150 zł.
2012: 64 i 100, razem 164 zł.
2014: 66 i 105, razem 171 zł.
2015: 75 i 118, razem 193 zł.
2016: 75 i 120, razem 195 zł.
2017: 86 i 122, razem 208 zł.

W tym okresie składka członkowska wzrosła o 51 %, składka okręgowa o 61 %, a łączna opłata o 56 %.
W roku 2008 cena beny spadła z 4,62 nawet do 3,20, przyjmuję 3,70 jako uśrednioną. W roku 2017 bena za litr kosztuje 4,74 zł. A więc wzrost o 28 %. Hmmm, Gdybym wziął ceny z okresu, kiedy składki się opłaca, to wzrost cen beny wyniósłby 3 %... Nielogiczne to wszystko :D


Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 040
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #141 dnia: 22.01.2017, 14:52 »
Zwir, mamy już gdzieś na forum temat o tym, ile rosną jakie ryby. Nie za bardzo byliśmy w stanie coś mądrego w nim napisać, bo to jest trochę na zasadzie: jedna baba drugiej babie. Z karpiem o tyle, o ile, wiadomo, ale reszta marnie. Brak naukowych badań, a przynajmniej dostępu do nich.

Ryby to nie grzyby! To fakt, bo padło już tu kilka razy porównanie na zasadzie: "to jak idę na grzyby, to mam im zdjęcia robić?". Tak, robiłabyś (bo to przeważnie kobiety stosują), gdyby grzyby rodziły się raz w roku, rosły 5-15 lat, żeby był już takie w miarę okazałe, a tyle samo ludzi do lasów waliło, co teraz. Prawie nic by nie było. Jak w wodzie...

Nie mam teraz chwili, żeby ten temat o rośnięciu ryb znaleźć.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #142 dnia: 22.01.2017, 15:08 »
Chyba o tym mówisz:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2467.0

Chodzi o to ,aby dane na temat ryb odpowiednio zredagować ,materiał nie może być zbyt obszerny ale treściwy i łatwo przyswajalny .Działający na wyobraźnię .
Może nie wszystkie gatunki od razu ,nie wiem podsuwam temat,zdaje się na fachowców.

 

Kadłubek

  • Gość
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #143 dnia: 22.01.2017, 15:20 »
Zwir, mamy już gdzieś na forum temat o tym, ile rosną jakie ryby. Nie za bardzo byliśmy w stanie coś mądrego w nim napisać, bo to jest trochę na zasadzie: jedna baba drugiej babie. Z karpiem o tyle, o ile, wiadomo, ale reszta marnie. Brak naukowych badań, a przynajmniej dostępu do nich.

Ryby to nie grzyby! To fakt, bo padło już tu kilka razy porównanie na zasadzie: "to jak idę na grzyby, to mam im zdjęcia robić?". Tak, robiłabyś (bo to przeważnie kobiety stosują), gdyby grzyby rodziły się raz w roku, rosły 5-15 lat, żeby był już takie w miarę okazałe, a tyle samo ludzi do lasów waliło, co teraz. Prawie nic by nie było. Jak w wodzie...

Nie mam teraz chwili, żeby ten temat o rośnięciu ryb znaleźć.

Nie wiem jak inne ryby ale karp do wielkości "świątecznej" rośnie 2-3 lata (stawy hodowlane)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 040
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #144 dnia: 22.01.2017, 15:21 »

Dziś kończy się moje ponad tygodniowe gorączkowanie jutro już do pracy.Od jutra nie będę Wam dokuczał.



Jakie znowu dokuczał? Jesteś tutaj bardzo potrzebny!
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Splot

  • Gość
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #145 dnia: 08.02.2017, 12:45 »
Przez tą nową ordynacje i tych skór#### co ją wymyślili,  nie pojadę jako delegat koła na wybory OW. I kto im powie kilka miłych słów. Ale jestem młody poczekam.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka


Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #146 dnia: 08.02.2017, 13:09 »
Przez tą nową ordynacje i tych skór#### co ją wymyślili,  nie pojadę jako delegat koła na wybory OW. I kto im powie kilka miłych słów. Ale jestem młody poczekam.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

O to im właśnie chodziło. :thumbdown:
Grzegorz

KrzysztofS

  • Gość

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 040
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #148 dnia: 13.03.2017, 07:42 »
Wspaniale...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: O PZW rozmów ciąg dalszy
« Odpowiedź #149 dnia: 13.03.2017, 07:51 »
Każdy orze jak może :D Tą szarą brać :o