Witam, wieki mnie tutaj nie było, ale trzeba było Polskie (pisownie oryginalna) ratować. My już w powiększonym pięcioosobowym składzie, więc przyjazd całą rodziną, będzie wyzwaniem. Rozpoczynam negocjacje z żoną i zobaczymy. Nie wyobrażam sobie żaby mnie nie było na zlocie, co do szczegółów, to muszę popracować nad tym, tym bardziej, że w tym roku już dwie grube imprezy mi się kroją jedna w kwietniu druga w lipcu.