Myślę, że jest tu przynajmniej kilkadziesiąt, jeśli ta liczba nie idzie w setki... osób, które naszą kopalnię wiedzy wykorzystują, by skutecznie odławiać resztki ryb, które w polskich wodach jeszcze pływają.
Od czasu do czasu taki idiota się tu odezwie (że płaci dużo, że mu się należy, że głupota, że to, że gówno...), jakby ten temat tyle razy nie był już wałkowany.