Cormoran jak i np DAM, niegdyś "wielcy" gracze na arenie sprzętu wędkarskiego, dziś to tylko dystrybutorzy. Mają w swojej ofercie różne chińskie wynalazki, na których ładują swoje logo i kolorki.
Oczywiście zdarzają się produkty w miarę fajne, w niezłych cenach, ale sporadycznie, co pewien czas. Nie są to już takie pewniaki jak niegdyś. W kwestii kołowrotków mogę dodać, że Cormoran romansuje co nieco z Daiwą, a DAM z Okumą, więc promyk nadziei jest. Nie liczył bym jednak na to, że w katalogach tych marek znajdziemy coś pewnego i naprawdę porządnego.
Firmy zderzyły się z brutalnym światem masowych produkcji po niskich cenach, chińską tandetą i podróbami, biznesem nastawionym na maksymalizację zysku i globalną ekspansję.
Nie mamy więc już wędzisk z kevlarowym oplotem, tworzyw typu coramid, kutych przekładni z fosforobrązu, czy hamulca magnetycznego
Natomiast nie można negować tego, że kolega zakupił niezbyt drogi kołowrotek, przyzwoicie wykonany, z którego jest zadowolony i uważa, że było warto