Mówiąc ogólnie - polecam wizytę w jakimś szpitalu na onkologii - ta plaga nie wzięła się znikąd. Zanieczyszczenie tego co mamy na talerzu, tego czym oddychamy, co pijemy i co na siebie wkładamy, czym malujemy ścianę w pokoju, z czego są meble, z jakimi substancjami mamy kontakt przez dotyk... itd, itd...
Podam dość drastyczny przykład z mojej okolicy - babka na wsi przesypywała zaprawione nasiona w rękawiczkach. Po czym palce jej sczerniały i je amputowali.
Koczownik, masz sporo racji, ale mnie przerażają takie przykłady. Sugerujesz, że wszystkie rękawiczki są takie? Nie dajmy się też zwariować
To, że papierosy zwiększają ryzyko zachorowania na raka płuc, nie oznacza, że tylko palacze na to chorują. Polska nie jest na tyle bogatym krajem, aby żyć w 100% w zgodzie z naturą, ekologicznie. proste - Polak chce mieć dom,samochód - będą więc śmieci, spaliny, ścieki. Jasne, że trzeba uważać i wieść zdrowy tryb życia, ale najgorsze jest wmawianie sobie, ze wszystko nas truje. Zapewniam, że samo negatywne myślenie sprawi, że ktoś na coś zachoruje. Jako, że żyjemy dłużej, będzie się zwiększać liczba chorób, to też logiczne. Dawniej Zenon Bombalina miał raka i schodził na raka, dzisiaj zostanie wyleczony z niego, więc choruje później na serce, ma Alzheimera i tak dalej. Jak dawniej umierał na serce, teraz daje się go leczyć, i dalej i choruje na raka...

Im dłużej żyjemy tym więcej chorujemy.
Jedno jest pewne. Długość życia się zwiększa, więc jest lepiej a nie gorzej