Dziś mija dwa tygodnie

Po przelaniu do szczelnego słoiczka, nie zauważyłem żadnej zmiany koloru, rzekłbym nawet nie wyczułem zapachu zepsucia. Tak jak tydzień temu przelałem i zakręciłem słoiczek tak pozostaje bez zmian.
Czuć zapach intensywny, trudno określić jaki, ale napewno niejest to zapach padliny, lub zepsucia.
Nie wiem jak pachnie oryginalny dip żebym mógł porównać oba.
Do swojego dałem kurkumy, jak i soli himalajskiej - to tak dla przypomnienia
Wiec ośmielił bym sie powiedzieć, ze sie udało

po dwóch tygodniach to chyba najbardziej zakonserwowane mięso zaczęło by sie psuć, które jest przechowywane w temperaturze pokojowej, w stawce pod sufitem.
Jak długi okres do użycia będzie tego specyfiku, to sie okaże

Zamawiam komponenty do dipu ochotkowego, i przystępuje do dzieła

Łukasz - Ostap.
Jak twoja próba wypada na dzień dzisiejszy?