Okuma Longbow to kolejne już wcielenie starej Travertine.
Czyli dość żywotna, niezbyt awaryjna, mocna konstrukcja z wolnym biegiem, za stosunkowo niewielkie pieniądze.
Longbow ma nowocześniejszy wygląd, kolorki, zapewne inna korbkę, przyzwoity klip żyłki.
Nie są to specjalnie drogie konstrukcje, trudno wymagać od nich strasznie wiele. Generalnie są takimi średniakami w każdej niemal kategorii. Jeśli zaś chodzi o żywotność i niezawodność, to ta jest wysoka, chyba, że ma się wyjątkowego pecha i źle trafi.
W zależności od egzemplarza zapewne trafią się lepiej i gorzej spasowane konstrukcje, trzeba pamiętać, że to nadal "klasa ekonomiczna"

Nawój żyłki można skorygować, co jest dość normalną praktyką. Producenci również to uwzględniają, dodając często do kołowrotka kilka podkładek pod szpulę. Dotyczy to i tańszych jak i tych droższych konstrukcji.
Prezentowany przez Szymona na fotce nawój jest dla mnie całkiem dobry, klasyczny nawój krzyżowy, charakterystyczny dla eliptycznych zębatek posuwu czy też wodzików w kształcie S.... Jeśli żyłka układa się w stożek, trzeba korygować podkładkami, dodając ich bądź ujmując.
Idealny nawój może być ciężko uzyskać, precyzja napędu i rozwiązanie posuwu szpuli też mają swoje ograniczenia.