Miałem dwa kołowrotki mikado, shinju 2004fd i nihonto 2004fd. Obydwa kołowrotki nisko budżetowe. Shinju padła terkotka hamulca i nie chciało mi się naprawiać, ale służył ze dwa lata bardzo "obficie". Z Nihonto średnio byłem zadowolony (duże luzy na kabłąku od nowości), ale pomógł wyciągnąć parę ładnych rybek (kleni, świnek i pstrągów). Generalnie te droższe kołowrotki mikado są chyba całkiem niezłe. Przynajmniwj od 100zł.