Autor Wątek: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu  (Przeczytany 20672 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 509
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #60 dnia: 15.03.2017, 10:42 »
Panowie, widzę, że pojawiają się takie małe histore rodem ze 'Skandali' :)

Wiele ujęć wody pitnej jest ze zbiorników podziemnych, gdzie jakość wody jest bardzo dobra. Taką ma część Opola na przykład, i gdyby nie jakość rur, z których coś może w wodzie pływać, jakość można porównać do butelkowanej wody pitnej. Przy uzdatnianiu dodaje się chlor, ale ten szybko się ulatnia i jego dawka jest mała. Tak więc odstana woda sprawdzić się powinna dobrze. Inaczej juz jest z Wrocławiem. Tam ujęcie wody jest z rzeki, i jakość jest bardzo zła, trzeba mocno wodę chlorować, aby była \bezpieczna'. Czuć ją bardzo - i takiej do zanęt nie polecam. W takim wypadku wystarczy kupić zwykłą tanią wodę butelkowaną, lub przegotować ją i odstać.

Gotowanie wytrąca węglan wapnia (CaCO3) - który widoczny jest w postaci białego osadu lub wręcz powłoki na czajniku. Świadczy to o twardości wody - ale nie ma wpływu na jej smak, dla ryb powinno to być obojętne.

Nie przesadzajmy z tą złą jakością wody kranowej i jej wpływem na brania. W większości wypadków ta gdzie łowimy jest mega syf. Podstawą jest usunięcie chloru, woda mająca normalny smak jest jak najbardziej OK.

Tutaj można sobie zadać pytanie. Co jest lepsze - robić zanętę w domu i ją przemrozić, czy też robić na miejscu? Ja uważam, że często ten pierwszy model jest lepszy. Zanęta przygotowana w domu i umieszczona w reklamówce w lodówce, świetnie się namacza i jest bardzo 'spolegliwa', wg mnie bliska ideału. Ta przygotowywana nad wodą zaś wciąż 'dochodzi' - i potrzebuje jakiegoś czasu aby być maksymalną. Spokojnie można robić miks 50/50 i takowy mrozić - mi on się dobrze sprawdza. A nad wodą możemy szybciej przejść do samego łowienia. Jeżeli przetrzemy taką zanętę z lodówki przez sito 4-5 mm - mamy świetny miks!

Lucjan

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #61 dnia: 15.03.2017, 10:44 »
Życie niezmiennie potwierdza, że najkorzystniej jest pić wódkę. Może być prosto z czajnika.

Jacek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 509
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #62 dnia: 15.03.2017, 10:45 »
Życie niezmiennie potwierdza, że najkorzystniej jest pić wódkę. Może być prosto z czajnika.

 :D :D :D
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 069
  • Reputacja: 2243
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #63 dnia: 15.03.2017, 10:54 »
Jak to mawia mój kumpel: nie pij wody jak zwierzęta!
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline makaro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 242
  • Reputacja: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rybki moje rybki, gdzie jesteście.
  • Lokalizacja: Nowa Sól
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #64 dnia: 15.03.2017, 10:57 »
Zanęta przygotowana w domu i umieszczona w reklamówce w lodówce, świetnie się namacza i jest bardzo 'spolegliwa', wg mnie bliska ideału.
Tzn. że za każdym razem jak robimy zanętę w domu, to dobrze ją umieścić w lodówce aby doszła?
Marek

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #65 dnia: 15.03.2017, 11:02 »
Życie niezmiennie potwierdza, że najkorzystniej jest pić wódkę. Może być prosto z czajnika.

 :D :D :D

Moje temu zaprzeczyło wręcz ;) :(  Przepraszam za ten osobisty " wtręt " :) Ale to ku przestrodze :D

Offline dalglish7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 538
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #66 dnia: 15.03.2017, 11:10 »
Koras, a kiedy Ty ostatnio myłeś zęby w Łodzi, że piszesz takie głupoty >:(.

Przecież sobie tego nie wymyśliłem... Ostatnio byłem w Łodzi faktycznie dość dawno, bo 3 lata temu. Może jako miejscowy jesteś już uodporniony i tego nie wyczuwasz, ale ja - przyjezdny, czułem chlor w wodzie z kranu.

Marcin ,wyraźnie coś ci pamięć źle podpowiada :P.
Jak kiedyś łódzka woda była chlorowana to wszyscy to czuli i ja też ;).
Od 2004 roku Łódź ma wodę tylko ze studni głębinowych ,której nie trzeba nawet uzdatniać.
Łódzka woda uznawana jest przez nie których za najlepszą w Polsce :D.
tu masz link na potwierdzenie moich słów:
http://www.zwik.lodz.pl/jakosc-i-technologia/lodzka-woda-najlepsza/
Pozdrawiam i zapraszam do Łodzi na wodę z kranu :D i :beer:
Zbyszek

Offline deST

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 343
  • Reputacja: 45
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #67 dnia: 15.03.2017, 11:28 »

 Podstawą jest usunięcie chloru

    Dlatego ja włączam napowietrzacz akwariowy tzw " brzęczek " na kilka minut .

W domu zazwyczaj przygotowuje tylko pellet, a zanętę nad wodą.


MrProper

  • Gość
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #68 dnia: 15.03.2017, 11:48 »
Ja pamiętam, jak w podstawówce kumple chlali wodę z kranu po WF-ie. Dla mnie było to nie do pomyślenia, taki chlorowany syf wtedy płynął. Teraz od lat wodę piję prosto z kranu. Taka gotowana z czajnika dużo gorzej mi smakuje, bo czuć kamieniem czy czymś takim, ciężko mi to określić.

A zanęty rozrabiam w domu. Nie mam czasu nad wodą na pierdoły. Zwłaszcza że MMM potrzebuje ze 20 minut do wchłonięcia pierwszej wody i potem po nawilżeniu dopiero jest gotowy. Czyli akurat podczas podróży na łowisko dochodzi, rozkładam się, atomizer w ruch, pellety (też w domu zalane) drobnoustroje to ozonowanie załatwia problem.

A co do picia wody z kranu Michał. Maialem podobne odczucia po WFie koledzy pili ( ja tez) z tym ze nie umiałem sie napić. Do dnia n dzisiejszego woda kranowa służy mi bardziej do zwilżania ust, ponieważ nie wiem ile bym jej nie wypił to wciąż mi sie chce pić :P Prędzej mi sie żaby zalęgną jak zgasze pragnienie ;D wole gazowaną - moze być kranowa, ale gazowana :)

Mariusz, są opracowania obalające mit o szkodliwości picia wody gazowanej. Ale :beg: nie pij kranówy, chociaż jeśli chodzi o drobnoustroje to ozonowanie załatwia problem. Ale nie w Polsce, gdzie są jeszcze rury wodociągowe pamiętające okres sprzed 60 lat :( Ale drobnoustroje to jedno a kancerogenna chemia to drugie.



Jurku, piszac- moze być kranówką byle gazowana miałem na myśli ze i mineralnej bez gazu sie nie napije ;)
W domu nie posiadam " syfonu" zeby gazowć kranówkę, co za czym idzie nie pijam jej ;)

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #69 dnia: 15.03.2017, 11:48 »
Koras, a kiedy Ty ostatnio myłeś zęby w Łodzi, że piszesz takie głupoty >:(.

Przecież sobie tego nie wymyśliłem... Ostatnio byłem w Łodzi faktycznie dość dawno, bo 3 lata temu. Może jako miejscowy jesteś już uodporniony i tego nie wyczuwasz, ale ja - przyjezdny, czułem chlor w wodzie z kranu.

Marcin ,wyraźnie coś ci pamięć źle podpowiada :P.
Jak kiedyś łódzka woda była chlorowana to wszyscy to czuli i ja też ;).
Od 2004 roku Łódź ma wodę tylko ze studni głębinowych ,której nie trzeba nawet uzdatniać.
Łódzka woda uznawana jest przez nie których za najlepszą w Polsce :D.
tu masz link na potwierdzenie moich słów:
http://www.zwik.lodz.pl/jakosc-i-technologia/lodzka-woda-najlepsza/
Pozdrawiam i zapraszam do Łodzi na wodę z kranu :D i :beer:

To, że nie czuć chloru często ma związek z tym, że stosuje się jego postacie mało wonne. Sanepid nie dopuści do niechlorowania wody. Z prostej przyczyny. Gdyby się okazało, że woda jest skażona bakteriologicznie to od razu powstaje raban w sztabie kryzysowym i naczelnik, wójt, / czy tam kto jest władny / musi podjąć decyzję o dowożeniu wody nie skażonej a to się wiążę z kosztami i ich w ten sposób nie ryzykują. Natomiast to, że ktoś kiedyś zachoruje na raka z powodu zanieczyszczeń ? To ta odległoś w czasie karze oszczędzać koszty związane z oczyszczaniem skutecznym. Jak ktoś mi pokazuje wyniki badań to pękam ze śmiechu. Polskie normy są wielokrotnie pobłążliwsze w zakresie dopuszczalnych ilości związków najbardziej toksycznych, bo w ogóle nasza woda nie nadawałaby się do spożycia wg norm zachodnich. I tyle :P

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #70 dnia: 15.03.2017, 11:54 »
Ja pamiętam, jak w podstawówce kumple chlali wodę z kranu po WF-ie. Dla mnie było to nie do pomyślenia, taki chlorowany syf wtedy płynął. Teraz od lat wodę piję prosto z kranu. Taka gotowana z czajnika dużo gorzej mi smakuje, bo czuć kamieniem czy czymś takim, ciężko mi to określić.

A zanęty rozrabiam w domu. Nie mam czasu nad wodą na pierdoły. Zwłaszcza że MMM potrzebuje ze 20 minut do wchłonięcia pierwszej wody i potem po nawilżeniu dopiero jest gotowy. Czyli akurat podczas podróży na łowisko dochodzi, rozkładam się, atomizer w ruch, pellety (też w domu zalane) drobnoustroje to ozonowanie załatwia problem.

A co do picia wody z kranu Michał. Maialem podobne odczucia po WFie koledzy pili ( ja tez) z tym ze nie umiałem sie napić. Do dnia n dzisiejszego woda kranowa służy mi bardziej do zwilżania ust, ponieważ nie wiem ile bym jej nie wypił to wciąż mi sie chce pić :P Prędzej mi sie żaby zalęgną jak zgasze pragnienie ;D wole gazowaną - moze być kranowa, ale gazowana :)

Mariusz, są opracowania obalające mit o szkodliwości picia wody gazowanej. Ale :beg: nie pij kranówy, chociaż jeśli chodzi o drobnoustroje to ozonowanie załatwia problem. Ale nie w Polsce, gdzie są jeszcze rury wodociągowe pamiętające okres sprzed 60 lat :( Ale drobnoustroje to jedno a kancerogenna chemia to drugie.




Jurku, piszac- moze być kranówką byle gazowana miałem na myśli ze i mineralnej bez gazu sie nie napije ;)
W domu nie posiadam " syfonu" zeby gazowć kranówkę, co za czym idzie nie pijam jej ;)
Ależ ja Ci nie każę gazować :D :D :D Chciałem tylko podtrzymać Cię na duchu, że są naukowcy,  którzy podzielają Twoje zdanie i ja je też podzielam :D


Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #71 dnia: 15.03.2017, 11:54 »
Nie wszystkie ujęcia chlorują wodę. Ujęcia z mojego Wod-Kanu nie chlorują. Jeśli to robią, to wbrew wydawanym informacjom.

Oczywiście były przypadki skażenia wody jakąś bakterią. Wtedy chlorowali, ale było to w komunikatach.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Kadłubek

  • Gość
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #72 dnia: 15.03.2017, 11:55 »
Życie niezmiennie potwierdza, że najkorzystniej jest pić wódkę. Może być prosto z czajnika.

Stanę okoniem: po co "brudzić" spirytus wodą? Każdy kto pił wodę umarł!

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #73 dnia: 15.03.2017, 11:58 »
No ale muszą ją w jakiś sposób dezynfekować. Zasięgnij języka jak to robią. Na zachodzie się ją skutecznie ozonuje. Chlor nie zabija wszystkich bakterii, np.: pierwotniaka powodującego raka szyjki macicy. Jeżeli jakaś osoba ma tego poskuda, no to gdy się z nią pływa w basenie z wodą chlorowaną..... zdrowia życzę. Nie wpuszczajcie swoich Pań do takiej wody. Dbajcie o nie ! 8)

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Przygotowanie "gotowca"/nawilżonej zanęty w domu
« Odpowiedź #74 dnia: 15.03.2017, 11:59 »
Na zachodzie się ją skutecznie ozonuje.

W moim mieście również.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik