Patriotyczny arsenał he he
Tak wyszło...łowię na metody gruntowe 3 sezon dopiero z czego pierwszy był słaby, bo nie udawało mi się dobrze nawet zrobić zanęty, nie mówiąc o pellecie. Nie mam znajomego dobrego w tych metodach, więc posiłkuję się filmami z sieci, chyba z niezłymi skutkami, bo w tamtym sezonie pojawiły się i rybki i zaraziłem kolegę, dla którego jestem "sansei"
Na ten rok się troszkę przezbroiłem i czekam na lepszą pogodę, nie ryzykując póki co przechłodzenia, żeby doleczyć infekcję, która się za mną ciągnie z miesiąc, co mi odpuści na 2-3 dni to znowu a to gardło opuchnięte, a to jakieś pokasływanie, a to wiadomo, że w obecnym "czasie" strachliwy temat, szczególnie dla innych