Autor Wątek: Dokąd zmierza wędkarstwo?  (Przeczytany 41901 razy)

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 459
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #45 dnia: 17.04.2017, 18:00 »
Widzisz Luk,  niepotrzebnie mnie atakujesz. Twoim zdaniem komercjalizacja może mnie wybawić, a moim zdaniem mnie pogrąża.  Chciałem przekazać za czym mi tęskno, a zmuszasz mnie do drobnostkowych wyjaśnień. Moje przesłanie było jedno - komu to wszystko przeszkadzało ?
Hej, może jest jeszcze żywy jakiś romantyk w tym gronie ?

Nie rozumiem dlaczego uważasz, że Cię atakuję. Każdy z nas jest inny i ma prawo myśleć inaczej. Tak więc nie jest to żaden atak, ale odmienna wizja, to jest dyskusja, to jest forum i dyskutujemy :D

Z tym chamstwem nad wodą to jest to loteria. Nie wiem czy łowiłeś kiedys obok ostro podpitego towarzystwa, mi się to przytrafiło. Nie czułem się bezpiecznie, nie miałem ochoty dyskutować z zataczającymi się gośćmi lub też 'walnąć kielicha' z nimi, bo nie po to pojechałem nad wodę. Męczarnia...

Jasne, ze dzikie łowiska mają swój klimat, ale jak pojedziesz na Wersminię, to masz właśnie 'dziką' wodę - a jest to łowisko prywatne. Pojedź na mała wodę PZW, gdzie jest tłoczno, chamstwo będzie takie jak opisałeś.

Ja chciałem pokazać, że to, iż ryb w Polsce nie ma, podobnie jak i kultury, nie jest spowodowane komercjalizacją, ale właśnie jej brakiem. Mamy po PRLowsku zarządzane PZW, i jak jest sami widzimy. Ryby wytępiono nie dlatego, że ktoś chciał zarobić, tylko dlatego, ze się o nie nie dba i bierze je na potęgę. Bo się 'płaci'. Zapewniam, że jak należałbyś do koła w UK, to nie dość, ze dostaniesz biuetyny z działalności zarządu, zaproszenia na zebrania, opisy łowisk, prac itp, to sam będziesz dbał, bo widzisz przykład płynący od innych. Tutaj się płaci i można wymagać, zresztą Twój głos jest ważny. A na większości komercji nie można pić alkoholu, być głośno, mieć włączonego radia itd. Jest cicho i spokojnie. Całkiem inaczej niż nad wodami 'free', gdzie w weekendy jest sporo łowiących, często pijących (zwłaszcza jeżeli są to Polacy).

Komercjalizacja to po prostu większy wybór. Dawniej go nie było, teraz jest. Myśląc 'romantycznie' wstecz, na pewno można napisać o dużej ilości alkoholu dawniej, wg mnie było to bardzo popularne a wręcz i logiczne, że szło się na nockę - nie tylko na ryby... Teraz więcej jest właśnie bardziej profesjonalnego podejścia, jest więcej pasjonatów, co jadą naprawdę odpocząć. Na pewno bezpieczniej czuję się w nocy na komercji, niż na wodzie PZW.

Co do samego podejścia wędkarzy - ryb nie ma, bo wytępiono je na skutek myślenia odwrotnego do 'komercyjnego'. W Polsce zarżnięto kurę znoszącą złote jajka. Jesteśmy jedynym takim krajem w Europie... Zrobiono i robi się to w imię 'prawa'. Gdyby ktoś czuwał nad tym, mający wiele wspólnego z 'komercjalizacją', mielibyśmy świetne łowiska, często dzikie i spokojne. Niestety, brakuje właśnie takiego podejścia, mamy półtorej miliona wędkarzy, narzekających na brak ryb, i nic nie robiących w tym kierunku, aby się one pojawiły. Jak w 'gospodarce planowej' za czasów socjalizmu :D Dlatego też na komercjach jest tłoczno, i tam widać być może pewne typy ludzkich zachowań. Ale jakby ryby były  w wodach PZW, to to samo byłoby właśnie tam :)
Lucjan

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #46 dnia: 17.04.2017, 18:59 »
Jakby babcia do góry nogami chodziła to by skarbonką była.
Ale chodzi z nogami do dołu i skarbonki nie ma. Różnimy się przede wszystkim podejściem. Bo wg mnie najskuteczniejsze jest zachęcanie a nie nakłanianie.
Niby też głosisz takie stanowisko w swoich wypowiedziach ale za chwile jesteś agresywny, który Luk jest prawdziwy? :D 

aroo04

  • Gość
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #47 dnia: 17.04.2017, 19:05 »
Jest żywy romantyk-JA. Nie cierpię komercji, uwielbiam jak najdziksze łowiska i doskonale Cię rozumiem.

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #48 dnia: 17.04.2017, 19:11 »
Jakby babcia do góry nogami chodziła to by skarbonką była.
Ale chodzi z nogami do dołu i skarbonki nie ma. Różnimy się przede wszystkim podejściem. Bo wg mnie najskuteczniejsze jest zachęcanie a nie nakłanianie.
Niby też głosisz takie stanowisko w swoich wypowiedziach ale za chwile jesteś agresywny, który Luk jest prawdziwy? :D
A może kolego jesteś przewrażliwiony i doszukujesz się w wypowiedziach Lucjana ataku tam gdzie go nie ma?

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #49 dnia: 17.04.2017, 19:19 »
Może, jeśli tak to przepraszam.

Offline Alleius

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 633
  • Reputacja: 46
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #50 dnia: 17.04.2017, 19:29 »
Panowie,
nie jestem wprawdzie zapiekłym gospodarczym liberałem, ale uważam, że popyt skutecznie kształtuje podaż. Zabawmy się więc w małą ankietę-eksperyment. Wyobraźcie sobie, że ktoś z kasą postanawia stworzyć w Polsce łowisko komercyjne z prawdziwego zdarzenia, czyli zbiornik o pięknie ukształtowanej, różnorodnej linii brzegowej przypominającej zbiorniki naturalne, z fajnym rybostanem, a do tego z dopieszczoną infrastrukturą. Zbiornik, powiedzmy, działa na zasadzie C&R. Macie do dyspozycji ładne, "angielskie" okazy lina, leszcza, karasia, jest też karp, ale nie jako gatunek dominujący, oraz szczupak i sandacz. Załóżmy, że jednorazowo może tam łowić 20 osób, bo tyle wygodnych stanowisk przygotowano na łowisku.
Ile gotowi bylibyście zapłacić za dniówkę:
A. 20 zł
B. 50 zł
C. 75 zł
D 100 zł

W moim przypadku graniczną kwotą byłby punkt B, czyli 50 zł za dniówkę.

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #51 dnia: 17.04.2017, 20:24 »
Dla mnie pkt  "a" :facepalm:

Offline FanFeeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mazowsze
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #52 dnia: 17.04.2017, 20:31 »
Ile gotowi bylibyście zapłacić za dniówkę:
A. 20 zł
B. 50 zł
C. 75 zł
D 100 zł

Punkt B oraz ewentualnie punkt C ale nie jako dniówka ale taka opłata za dobę razem z wędkowaniem nocnym.
"Ale w jednym i drugim przypadku musi mieć w sercu tą iskrę, ten żar który rozpala wyobraźnie i sprawia, że tęsknimy za kolejną wyprawą, za kolejnym sezonem. Sposób na życie, sposób myślenia: Ja, natura, ryba, pasja, wyzwanie, tajemnica."

Tench_fan

Offline ANDREJZ1

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 145
  • Reputacja: 12
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #53 dnia: 17.04.2017, 20:34 »
Dla mnie max pkt B

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 997
  • Reputacja: 2235
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #54 dnia: 17.04.2017, 20:36 »
Z dniówką ciężko powiedzieć... Ja, gdybym miał coś takiego w odległości powiedzmy 40 km, dałbym tysiaka rocznie. Może trochę więcej.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Kinior

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 118
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #55 dnia: 17.04.2017, 20:37 »
5zł bo jestem skąpy :)
Marcin

Mazovia Fishing Team

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #56 dnia: 17.04.2017, 20:38 »
Z dniówką ciężko powiedzieć... Ja, gdybym miał coś takiego w odległości powiedzmy 40 km, dałbym tysiaka rocznie. Może trochę więcej.



Może takie łowisko - https://www.goslawice.pl/pl/lowisko/rezerwacje-i-cennik.html

Offline kubik63466

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 384
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #57 dnia: 17.04.2017, 20:39 »
U mnie to wygląda tak.... łowię na komercji, w której właściciel na tyle mnie polubił, że nie muszę nic mu płacić.
Wybieram punkt A. Nie dał bym więcej za łowisko niż 20 zł chyba, że był by to wyjątkowy wypad, wtedy myślę, że max do punktu C mógłbym zapłacić. Czemu max 20 zł ? Ponieważ jestem bezrobotny ;D, wiek nie pozwala pracować, chyba że jako pomoc w domu. Kolejnym powodem jest to, jak często potrafię być na rybkach. Bywa tak, że kiedy mam wolne łowię codziennie, czy to wakacje, czy kilka wolnych dni i właśnie w takim wypadku, bez płacenia za wejście na tej mojej komercji i tak mi nie starcza mimo kupowania najtańszej zanęty.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 997
  • Reputacja: 2235
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #58 dnia: 17.04.2017, 20:40 »
Z dniówką ciężko powiedzieć... Ja, gdybym miał coś takiego w odległości powiedzmy 40 km, dałbym tysiaka rocznie. Może trochę więcej.



Może takie łowisko - https://www.goslawice.pl/pl/lowisko/rezerwacje-i-cennik.html
Szczękę zbieram z podłogi :o
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Kinior

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 118
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Dokąd zmierza wędkarstwo?
« Odpowiedź #59 dnia: 17.04.2017, 20:41 »
Ale jak bym wiedział, że PZW wydaje dobrze pieniądze i prowadzi otwartą "księgę finansową" to i dał bym 500 za rok.
Marcin

Mazovia Fishing Team