Kupiłem ostatniej zimy Fish Findera z Ali za 218 zł.
https://pl.aliexpress.com/item/Szcz-cie-FFW718-Bezprzewodowy-Wykrywacz-Ryb-Wodoodporna-147-6FT-Sonar-Echosonda-Oceanu-Rzeka-Jezioro-Morze-Ice/32831840190.html?Przeznaczenie - pomiar głębokości i spadki dna, pomiar temperatury wody na powierzchni.
Moje skromne, podstawowe wymagania spełnia. Ponadto wykrywa ryby i choć podchodzę do tych wskazań z dystansem to często się sprawdzają.
Nie pokazuje oczywiście struktury dna, nie wiem, czy jakaś sonda jest nam w stanie rozróżnić dno twarde od mulistego, pokazać głębokość mułu, wysokość roślinności itd.
Ukształtowanie dna tez pokazuje tyle o ile, że względu na jedna standardową wiązkę 90
o. Np. niewielkich zagłębień nie pokaże.
Zasięg łączności ponoć 120 m, co jest nie do sprawdzenia rzucając sondą za pomocą wędki. Przy małej wadze sondy (ok. 40 g) a przy tym dość dużej, w porównaniu do podajnika do metody, i niezbyt aerodynamicznym kształcie, rzut na 50 m to już naprawdę duży sukces i to przy sprzyjającym wietrze i zastosowaniu wędki o niezbyt dużym CW.
Z drugiej strony mała waga sondy umożliwia rzucanie jej każdym feederem i po znalezieniu ciekawego miejsca zaklipowanie żyłki na docelowym feederze bez konieczności odmierzania dystansu na kijkach.
Nie planuję zakupu bardziej profesjonalnej sondy, bo elektroniczne gadżety mnie nie rajcują. Już bardziej będę się starał wypracować i udoskonalać umiejętności badania dna przy użycia ciężarka. Jest to bardziej efektywne, lepiej identyfikuje strukturę dna i nie ma ograniczeń odległości. Wymaga to jednak trochę czasu.