Reprezentacja musi od czegoś zacząć, nikt nie mówi, że od razu maja wracać z medalem. To wstyd, że nas tam nie ma, że są wszystkie ościenne kraje, w tym Białoruś ![Zażenowanie :facepalm:](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/facepalm.png)
Oczywiście chodzi o kasiorę też, bo wyjazd do Portugalii to byłby straszny koszt. Dlatego warto myśleć o solidnym sponsorze. Z drugiej strony nie rozumiem, dlaczego wszystko ma się odbywać pod tak wielką kontrolą PZW. Już namieszano regulaminem, widać,że siedzą tam leśne dziadki... Wg mnie wystarczyłoby, aby znalazł się coach/menadżer ekipy i sponsor, później niech dokona się wyboru kadry. Na przykład 5-6 najlepszych z MP plus jacyś 'wybitni'. Kilka spotkań, zawodów, i osoba prowadząca kadrę dokonuje wyboru. Resztę załatwia sponsor, bez PZW i prezesów. Teraz o kadrze decydują baronowie PZW, którzy zapewne i swoje chcą 'wysmażyć'. PZW nie jest już związkiem sportowym, więc i reguły powinny być inne. Pytanie, czy znalazłby się sponsor ![Cool 8)](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/cool.png)
Jak wiemy z innego wątku, PZW nie jest związkiem sportowym. Raczej nie mamy POLSKIEGO związku feederowego, wędkarskiego czy innego podobnego który jest wpisany do rejestru POLSKICH związków sportowych, choć w sieciowaniu wody to mistrzostwo wszechświata mamy nie wyjęte na długie lata.
IMHO nie może być kadry narodowej bez egidy Ministerstwa Sportu. Więc taki coach czy manago czy inny sponsor to może sobie co najwyżej prywatnie drużynę wystawić, ale nie POLSKĄ REPREZENTACJE.
Nie chcę być tzw. "złą wróżką", ale prawnie jesteśmy w czarnej d...e, więc reprezentacji kraju na 2018 nie będzie i to chyba do żadnej metody wędkarskiej.
Wędkarstwo nie jest oficjalnie dyscypliną sportu, nie jest na olimpiadzie, więc nie wiem czy trzeba nam namaszczenia od Ministerstwa Sportu. Pamiętajmy też, że jest sport amatorski i zawodowy, choć różnica obecnie jest niewielka. Ministerstwo Sportu nie mówi tak czy nie, jeżeli chodzi o walki bokserskie, więc i tutaj nie potrzebujemy wiele. Prawda jest taka, że PZW zrzeszone jest w FIPSed, i dzięki temu chociażby ma prawo do wyłaniania ekipy na zawody. Tutaj więc, wystarczy aby jedna osoba - jedna(!) - ogarnęła polską ekipę, czyli wybrany powinien zostać menadżer, który ma namaszczenie od władz związku i działa dalej. Sponsor większość opłaci i szafa gra - polski wędkarz, członek związku nie dopłaca praktycznie ani grosza, a ekipa i tak jest mocna.
Ale w Polsce jest ogólnie mówiąc...dziwnie. PZW - a raczej ZG ma Wiadomości Wędkarskie, więc ma układy z firmami, różnej treści. Tak więc układy sponsorskie z kadrami też są raczej mało czytelne, decyzje podejmuje kto, na jakiej podstawie? To wszystko jest okazją do nadużyć, brakuje tutaj przejrzystości.
Tak naprawdę gdyby w PZW byli ludzie potrafiący kierować związkiem, mający menadżerskie zdolności, kasa na ekipę by się znalazła, i to duża. Pamiętajmy, że to nie jest sport rzutowy, który jest tak potrzebny, jak druga dziura w doopie (tym niech się zajmuje Ministerstwo Sportu!!!), to jest sport na fali, gdzie jest kasa, gdzie firmy mogą sporo zarobić, bo ludzie tak łowią. Niestety, jeżeli jednak regulamin z MŚ przenosi się na wszystkie imprezy w PZW, to już jest znak, że krótkowzroczni goście się tym zajmują, i nie wiedzą za bardzo, co jest na fali, co to jest Metoda i jak bardzo jest popularna. Oni odtwarzają coś bo muszą, a że nie potrafią tego robić dobrze, mamy to co mamy.
I jeszcze jedno. Jeżeli ekipa z MP - to znaczy pierwsza piątka na przykład, ma być automatycznie reprezentacją Polski, to mnie już skręca. Tam powinni jechać najlepsi i wszechstronni. Jak pisze Paweł, kandydatów powinno być kilkunastu, i o ich włączeniu do kadry powinny stanowić tez takie czynniki jak wyniki w innych imprezach, w treningach, umiejętność pracy w zespole. Nie można na podstawie jednej imprezy, wyłaniać ekipy narodowej! Zwłaszcza, że znajomość łowiska odgrywa wielka rolę, co widać zresztą po wynikach ludzi z Koszalina na MP.