Autor Wątek: Co po metodzie... ?  (Przeczytany 11299 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 441
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Co po metodzie... ?
« dnia: 18.07.2017, 10:22 »
Witam
Panowie chciałbym zapoczątkować nową dyskusję... pod tematem co dalej po metodzie....
Wiem , wiem dla wielu z was to super metoda - łowicie pięknie na komecjach - i jest ok..
Ale dla mnie i moich kolegów metoda swoje 5 min już miała... z biegiem czasu rybki przestana ciągnąć na super metodę ( i u mnie tak sie stało..)
Łowie na metode ładnych parę lat chyba z 7 nie licząć pocżatków z TB - wiem powiecie ewaluuje... ale samo dojdziecie do wniosku iż ciągłe poszukiwania nie będą dawały efektów...
Co roku pojawiają się nowe pellety zanętowe , haczykowe... etc sprzęt do metody .... ale co dalej z metodą...???
Nawet rozwiązanie pva + metoda sie przeje waszym rybką...
Oczywiście pomijam fakt typowego stawu z rybkami do 3kg - co ważne nie karmionymi przez właściciela - to inna bajka takie rybki walą do wszystkiego co im podacie...
Mówię o wodach z większą populacją ryb 5 kg plus , wodach pzw , etc....
Czy macie jakieś pomysły jak ta gałęź się rozwinie ....
Maciek

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #1 dnia: 18.07.2017, 10:36 »
Powrót do wędkarstwa traperskiego, ech....

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #2 dnia: 18.07.2017, 10:43 »
Jak już nie będą brały ostatnie pływające ryby to zostanie tylko to



Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline bielawski

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #3 dnia: 18.07.2017, 10:46 »
To sie przyda na prezesa Pzw i oczywiście nie pozdrawiam prezesa

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka


Kadłubek

  • Gość
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #4 dnia: 18.07.2017, 10:59 »
Też się kiedyś nad tym zastanawiałem. Myślę, że wróci spinning UL na biało ryb ale to wszystko pokaże czas.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 742
  • Reputacja: 2004
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #5 dnia: 18.07.2017, 11:13 »
A dla mnie to jest dziwnie postawione pytanie. Czy ryby przestały brać na zwykły koszyczek? Nie. Czy biorą na niego gorzej niż kiedyś? Nie.
Czy zadasz takie samo pytanie, Maćku, zawodnikom od spławika? Co będzie, jak przestanie Wam się sprawdzać nęcenie punktowe kulami z ochotką?

Metoda działa i działać będzie. Czy duże ryby, wielokrotnie łowione uczą się? Myślę, że tak. Zaczynają się obawiać określonych smaków, zatopionej w wodzie żyłki... i zapewne też drobnego kopczyka zanęty (metoda). Czy są w stanie wyróżnić ten kopczyk na dywanie zrobionym spombem? Albo w miejscu, gdzie posłaliśmy już 10-20 podajników i dno pokryte jest zanętą? Wątpię.

B. Barton łowi na grube żyły i wielkie haki. Jak to mówi: "Czy to przeszkadza? Na pewno nie rybie". Tutaj się z nim zgodzę, pod warunkiem, że mówimy o rybach, które po złowieniu trafiają na patelnię.

Do meritum: uważam, że prędzej duże sztuki zaczną uciekać od górek kukurydzy usypanej przez karpiarzy, niż od metody. A jak na razie od tych górek nie uciekają...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline grych

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 521
  • Reputacja: 53
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grunwald
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #6 dnia: 18.07.2017, 11:17 »
Jak już nie będą brały ostatnie pływające ryby to zostanie tylko to




heheheh, padłem ;) :thumbup:

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 441
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #7 dnia: 18.07.2017, 11:49 »
A dla mnie to jest dziwnie postawione pytanie. Czy ryby przestały brać na zwykły koszyczek? Nie. Czy biorą na niego gorzej niż kiedyś? Nie.
Czy zadasz takie samo pytanie, Maćku, zawodnikom od spławika? Co będzie, jak przestanie Wam się sprawdzać nęcenie punktowe kulami z ochotką?

Metoda działa i działać będzie. Czy duże ryby, wielokrotnie łowione uczą się? Myślę, że tak. Zaczynają się obawiać określonych smaków, zatopionej w wodzie żyłki... i zapewne też drobnego kopczyka zanęty (metoda). Czy są w stanie wyróżnić ten kopczyk na dywanie zrobionym spombem? Albo w miejscu, gdzie posłaliśmy już 10-20 podajników i dno pokryte jest zanętą? Wątpię.

B. Barton łowi na grube żyły i wielkie haki. Jak to mówi: "Czy to przeszkadza? Na pewno nie rybie". Tutaj się z nim zgodzę, pod warunkiem, że mówimy o rybach, które po złowieniu trafiają na patelnię.

Do meritum: uważam, że prędzej duże sztuki zaczną uciekać od górek kukurydzy usypanej przez karpiarzy, niż od metody. A jak na razie od tych górek nie uciekają...

Z perspektywy lat z metodą ... mam swoje zdanie i wiem że w moim wędkowaniu - metoda już nie działa jak pierun z nieba - tylko wpisuje w normalnne annały wędkarskie.
Wśród populacji wędkarzy którą obserwuje - oprócz typowego świadka karpiowego 90% gości łowi na metodę....

Dla mnie porównanie metoda - a sprężyna jest bezpośrednie i przekłada się wędkarsko na wyniki...
Był czas sprężyny , jest czas metody... czas sprężyny przeminął i czas metody przeminie...
Metoda to całościowe zagadnienie ... mechanika sprzętu , zestawu , zanęt , przynęt - jest kompletna dopracowana w drobnych szczegółach....

Ja pytam co waszym zdaniem - będzie tak przełomowe jak metoda .... ? - czy wymyślą coś nowego - na miarę ( żarcik " przysłowiowego misia... z bareji...) a na poważnie na ile jeszcze starczy nam ta metoda...
Po sprężynie podam jeszcze prostszy przykład - mieszanie zapachów w wędkastwie.... nie jesteście ciekawi co wymyślą na sezon 2018...... zarówno co do samej metody , jak i przynet i zanęt...
Rynek myśle metodowy jest na szczycie - wszyscy poczuli fajc - i tłuką wszystko do metody.... ale co potem?
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 742
  • Reputacja: 2004
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #8 dnia: 18.07.2017, 11:54 »
Nie wiem... Może wymyślą jakiś zestaw wędrujący po dnie? :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #9 dnia: 18.07.2017, 11:57 »
Podajniki z zbiornikiem na atraktor który będzie automatycznie wypuszczał odrobinę płynu kiedy czujnik wykryje w pobliżu ruch :)
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #10 dnia: 18.07.2017, 11:58 »
Podajniki z zbiornikiem na atraktor który będzie automatycznie wypuszczał odrobinę płynu kiedy czujnik wykryje w pobliżu ruch :)

Takie pierdnięcie ? :facepalm:

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 441
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #11 dnia: 18.07.2017, 12:04 »
Nie wiem... Może wymyślą jakiś zestaw wędrujący po dnie? :D

Co do poważnych postów...
Myślę że praca w słupie + chmura - jeżeli chodzi o zanęty ( tylko kogo będzie stać na zanete słupową z prawdziwego zdarzenia ( teraz takiej paka stoi około 50 zł...) ale jak będzie konkurencja to może potanieją....
Co do przynęt - na pewno praca z bioenzymami .... ale to przyszłość choć Main line - Activ są już stymulatory które wykorzystuje się w hodowli bydła.... od kierunki działania , no i oczywiście feromony..
Ale to już inna bajka - wszak wyszliśmy z ery kaszy mannej z olejkiem do ciasta waniliowych ( choć nie powiem tyle ryb co na to ciasto złowiłem dwie dekady temu....) o matko....

Co do sprzętu no cóż ciągła ewolucja - ale ja uważam że zaneta i przyneta w rybach karpiowatych to podstawa - a sprzęt też ważny choć nie tak odpowiedzialny... co innego sam zestaw końcowy...
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 742
  • Reputacja: 2004
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #12 dnia: 18.07.2017, 12:09 »
Co do pracy w słupie, to wystarczy dodać do zanęty zmielony grubo pellet pływający. I już się ładny słup od podajnika robi.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline ogrmaster

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 041
  • Reputacja: 73
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #13 dnia: 18.07.2017, 12:09 »
W sumie to mam kilka spostrzeżeń co do najbliższej przyszłości:

1. Ujawnia się duża skuteczność przynęt smużących i dipów. Pewnie jeszcze kilka lat będzie trwało ich dopracowywanie i szukanie "łownych" zapachów.
2. Pojawią się bardzo skondensowane zapachy w tabletkach lub pigułkach, które po rozpuszczeniu będą mocno wabić rybę. Coś w stylu Red agressora ale o wiele mocniejsze.
3. Echosondy mobilne będą zmieniać wędkarstwo a dodatkowo ich jakość wyprze konieczność badania dna markerem.
4. "No kill" stanie się obowiązującą modą a nie wymysłem paru wariatów
5. Pojawią się przynęty wydające dźwięk lub drgania na odpowiedniej częstotliwości.
6. Miniaturyzacja sprawi, że będziemy mogli kupić koszyczki lub ciężarki z kamerką i obserwować z bliska przebieg naszych połowów. Wystarczy smartphone.
7. Wędkarstwo niestety straci trochę na swojej tajemniczości i wyprawach w nieznane ale postęp na pewno nastąpi.
8. Wersja pesymistyczna - zakaz łowienia ryb w imię obrony praw zwierząt lub wskutek ich wyginięcia. Ewentualnie sport dla wybranych na łowiskach, za które zapłacimy jak za grę w golfa :(
„To, co i tak ma spaść, należy popchnąć” – Fryderyk Nietzsche
Michał

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 178
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Co po metodzie... ?
« Odpowiedź #14 dnia: 18.07.2017, 12:16 »
Nie wiem... Może wymyślą jakiś zestaw wędrujący po dnie? :D
I sam zahaczajacy ryby, to by było coś na wody PZW;-)
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!