Kadłubek pokaż mi w ustawie o środkach przymusu bezpośredniego czy broni palnej, punkt który mówi gdzie masz całować bronią. Nie wiem skąd ty to sobie wymyślasz. W ustawie jest tylko napisane, że masz używać broni w taki sposób, żeby wyrządzić jak najmniejsza krzywdę. A nie że masz całować w nogi. No proszę cię.
Kadłubek nie chce mi się Ci tu teraz przytacza całego tzw. Prawa użycia broni palnej. Ale zapewniam Cię, bo znam je na pamięć,że są tam punkty które pozwalają użyć broni palnej,nawet gdy druga osoba nie ma przy sobie broni palnej, materiałów wybuchowych, czy innych niebezpiecznych przedmiotów. Sam pierwszy punkt mówi, że broni palnej można użyć w celu odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego do posiadania broni palnej lub innej osoby. Na upartego można już ten punkt użyć.
A i odpowien Ci czemu ten policjant do nich podszedł, bo bal się zrobić użytek z tej broni, a nie chciał dopuścić do tego żeby ten drugi uwolnił swojego kumpla. Tak błąd policjanta bo powinien oddać strzał w powietrze. I nadal się z Tobą nie zgadzam, bo to nie policjant kozaczyl. Jakby chciał kozaczyc to poprostu zastrzelilby jednego i drugiego. "Na podstawie tego filmiku stwierdzam, że ten co miał kamerę miał więcej oleju w głowie od obu policjantów "
Ty tak na poważnie ?

A i wracając do gazu. Już raz go użył, i jak widać nie za bardzo zadziałał. Siła fizyczna, hmm ich byli conajmniej dwóch. Kajdanki, żeby kogoś zakup trzeba najpierw go.miec na łopatkach. Więc raczej, żaden ze środków przymusu nie był adekwatny, żeby wymusić na nich działanie zgodne z wydawanymi polecanami. Więc myślę że mógł podjąć ta broń palną.
Ustawa o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej
Art. 6. 1. Środków przymusu bezpośredniego używa się lub wykorzystuje się je
w sposób niezbędny do osiągnięcia celów tego użycia lub wykorzystania,
proporcjonalnie do stopnia zagrożenia, wybierając środek o możliwie jak najmniejszej
dolegliwości.
2. Broni palnej używa się lub wykorzystuje się ją wyłącznie, jeżeli użycie lub
wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego:
1) okazało się niewystarczające do osiągnięcia celów tego użycia lub wykorzystania
lub
2) nie jest możliwe ze względu na okoliczności zdarzenia.Art. 7. 1. Środków przymusu bezpośredniego lub broni palnej używa się lub
wykorzystuje się je w sposób wyrządzający możliwie najmniejszą szkodę.
2. Od użycia lub wykorzystania środków przymusu bezpośredniego lub broni
palnej należy odstąpić, gdy cel ich użycia lub wykorzystania został osiągnięty.
3. Środków przymusu bezpośredniego używa się lub wykorzystuje się je
z zachowaniem szczególnej ostrożności, uwzględniając ich właściwości, które mogą
stanowić zagrożenie życia lub zdrowia uprawnionego lub innej osoby.
4. Podejmując decyzję o użyciu lub wykorzystaniu broni palnej, należy
postępować ze szczególną rozwagą i traktować jej użycie jako środek ostateczny.Nie miał czasu na gaz który widać na filmie zrobił większe zamieszanie niż broń. Znowu przypuszczasz co działo się wcześniej!
Masz prawo jak zostaną wypełnione wszystkie przesłanki a tutaj nie były! Był bezpośredni zamach? Wskaż czas na nagraniu.
Art. 34. 1. Środków przymusu bezpośredniego można użyć po uprzednim
bezskutecznym wezwaniu osoby do zachowania się zgodnego z prawem oraz po
uprzedzeniu jej o zamiarze użycia tych środków.
2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się, w przypadku gdy:
1)
występuje bezpośrednie zagrożenie życia, zdrowia lub wolności uprawnionego
lub innej osoby lub
2)
zwłoka groziłaby niebezpieczeństwem dla dobra chronionego prawem,
a środków przymusu bezpośredniego używa się prewencyjnie.
Informował o tym? Jakoś nie ma na nagraniu. Nie ma też na nagraniu żeby było niebezpieczeństwo z podpunktu 2.
Mówisz o art. 45?
Bardzo się cieszę: wymień mi które mamy w tym przypadku?
Bezpośredni zamach może? Nie mamy gdyż SAM do nich podszedł. DLATEGO nie można mówić o czymś innym jak piszę.
Jakby tego nie zrobił to pełna zgoda ale zrobił. Tym elementem odrzucił tezę niebezpieczeństwa zamachu. Chyba, że mi uzasadnisz, że strażak też najpierw skacze w ogień a później szuka gaśnicy.
Rozumiem, że autokorekta poprawia Ci troszkę co chyba nie o całowanie Ci chodzi

Zakładając, że nie mieli broni: nie widać ruchu w jego stronę stali, on wezwał ich do odsunięcia się - nie widać 2 osoby ale ten z kamerą się odsuną =stosował się do poleceń, policjant ruszył na nich, wyciągną broń, przeładował.
Czyli z filmu: w końcu ten z kamera zastosował się do polecenia, policjant ruszył na nich więc teza o zamachu upada, no i dalej mamy co mamy.
Zakładając, że nie miał czasu krzyczeć "stój".
Co można domniemać na 99%: nie mieli broni ani nic poza kamerą bo nie ma "rzuć to" tylko się odsuń więc teza o nożu czy czymś innym upada.
To czy użycie gazu wcześniej było skuteczne, potrzebne nie wiem. Ty też nie wiesz.
Chcieli odebrać mu broń? Dziwne bo nie widać żeby na niego ruszyli poza podejściem - ok nie widać 2 osoby ale jakoś policjant chowa pistolet bo wg mnie zauważył, że przesadził.
Moim zdaniem owszem podszedł bo myślał, że się wystraszą ale jak napisałem: jakby mieli mu coś zrobić we 2 to by ten policjant leżał w szpitalu albo kostnicy.
A i wracając do gazu. Już raz go użył, i jak widać nie za bardzo zadziałał. Siła fizyczna, hmm ich byli conajmniej dwóch. Kajdanki, żeby kogoś zakup trzeba najpierw go.miec na łopatkach. Więc raczej, żaden ze środków przymusu nie był adekwatny, żeby wymusić na nich działanie zgodne z wydawanymi polecanami. Więc myślę że mógł podjąć ta broń palną.
Byleś, widziałeś to wiesz jak zadziałał? Podziel się informacjami. Jakoś "patusów" było ich wcześniej więcej i jakoś jeden siedział zamknięty. To jak sobie poradzili? Żaden nie był adekwatny? Gaz był i jakoś jeżeli był użyty wcześniej podziałał. Na filmie widać, że sama groźba jego użycia podziałała lepiej jak broń.
Natomiast JAKBY się odsuną to by wskazywało, że była groźba zamachu. Dlatego twierdzę, że f. Rybicki powinien wylecieć.
Nigdy nie twierdziłem, że bronię "patusów" a policja jest zła. Odnoszę się tylko i wyłącznie do tego co widać chyba, że piszę "mi się wydaje" lub "wg mnie".
Policja nie jest zła i zalecał bym jej słuchać nawet jak wg nas mówi/robi źle. Tak z zasady. Natomiast nie oznacza to, że wszyscy tam są święci i praworządni.
Dalej czekam na podanie przestępstw "patusów" jakoś na to nikt nie odpowiedział - tylko i wyłącznie z nagrania. Zastanawiające dlaczego? Czyżby "obrońcy f. Rybickiego potrafili znaleźć winę tylko u "patoli" bo są patolami i przeklinali? Coś stronniczy wszyscy są.
Każdy rozwodzi się co było wcześnie ale jakoś każdy bierze stronę f. Rybickiego "bo tak mógł".
Ale dobra pytanie do Ciebie: czy w takim przypadku jeżeli nie było bezpośredniego zamachu ... i cała reszta tylko podeszli bez noży czy innej broni, pyskowali i stali ale nie cofnęli się - nie wykonali polecenia czy w takim przypadku f. Rybicki powinien sięgać po broń, przeładować i podchodzić zamiast użyć gazu?
Edit: Bo właśnie tak zrobił ten drugi policjant jak było 3 "patusów" i 2 policjantów - akcja z tym "koszulkowcem" jakoś broni wtedy nie było a się szarpali. Czyżby teza o bezpośrednim zamachu upadła po raz kolejny bo tamci mu nie "za bardzo" pomagali tylko grzecznie stali.