I co to się porobiło... Wonski, swoimi insynuacjami podważasz wiarygodność człowieka, który z niej żyje, jako publicysta. Obrażasz go podejrzeniami o nieuczciwość, jak też wspieranie gazety konkurencyjnej do tej, w której pracuje, przez co teoretycznie mógłby mieć kłopoty w pracy, obecnej i przyszłej. Gdyby Paweł nie zareagował tak, jak zareagował, to za jakiś czas ktoś powołałby się na forum "Spławik i grunt" mówiąc: a, to ten Smyk? Ten sam cwaniak co sprzedawał to samo do dwóch gazet... To jak w tym kawale o polskiej polityce, tym z puentą: Ale smród pozostał! To coś, jak oskarżyć listonosza że kradnie wartościowe listy: dowodów nie ma, ale ktoś ma wrażenie że... słyszał że...
A teraz Wonski zamiast przyznać się do błędu jak mężczyzna i tym samym pogrzebać sprawę co robi? Jak małe dziecko swoim zacietrzewieniu...
Wątpię żeby Pawłowi chciało się szarpać po prawnikach i sądach. Choć mógłby przed sądem wykazać że został pomówiony i uzyskać wyro korzystny. Takie wyroki w Polsce już zapadły w przeszłości, i skazywano także administrację forów, na których doszło do pomówień, że nie dopilnowała usunięcia takowych. Ścieżka prawna jest już ustalona. Regulamin forum nie ma tu nic do rzeczy, obowiązuje polskie prawo. Tyle w kwestiach prawnych. No ale nie ma się co spinać, tym bardziej że do tej pory się ja i Luk dogadywaliśmy bez problemu, online i osobiście. Nie widzę powodu aby miałoby być teraz inaczej.
Najrozsądniej byłoby wszystko pokasować teraz wszystko TRWALE, bo na uczciwe zachowanie się Wonskiego nie ma co liczyć, jak widać. W internecie nic nie ginie i po co Paweł ma mieć kłopoty za jakiś czas? Takie rzeczy ZAWSZE wypływają i nikt wtedy już nie pyta o zasadność zarzutów. Liczy się tylko ich postawienie. Wonski postawił Pawła pod ścianą pisząc swoje nieprzemyślane rewelacje, stąd taka a nie inna jego rekcja.
Z wędkarskim pozdrowieniem
Marcin Wosiek
WMH