Panowie: wystarczy wejść na meteo.pl lub twojapogoda.pl; wpisać miasto i jest Ok. Mnie zawsze się sprawdza, nawet zapowiadany co do godziny deszcz, zachmurzenie lub siła wiatru. I nie są mi do niczego potrzebne modele numeryczne, srele i inne duperele. W końcu jadę tylko na ryby a nie wybieram się na Mount Everest.
meteo.pl to jest właśnie model numeryczny UM
Wiem wiem. Zmierzam tylko do tego, że nie ma co się zbytnio zagłębiać w arkana meteo, bo pogody nie zmienimy. Dajmy na to: w najbliższą sobotę mam zamiar jechać na ryby, bo mam wolne i sprawdzam ciśnienie, siłę wiatru, ewentualne opady itd. Biorąc pod uwagę, że już nie mogę się doczekać kolejnej wyprawy sprawdzam, czy nie będzie burzy, silnych porywów lub ulewy. Z doświadczenia wiem, że i nie tylko ja, że na rybach nie ma reguły i nawet gdy jest pełnia, silny wschodni wiatr można świetnie połowić. Natomiast w pogodę optymalną do wędkowania, można zejść o kiju. Dlatego sprawdzam pogodę pod kątem ewentualnych ekstremów pogodowych, pakuję się i jadę nas wodę
A ja z doświadczenia Ci powiem że nawet najlepszy model pogodowy nie da rady przewidzieć opadów konwekcyjnych nawet na kolejny dzień, co najwyżej wielkoskalowe, ale nie pojedyncze chmurki. Gdy pogoda jest chwiejna prognoza opadów to loteria bo jest wiele zmiennych. Dlatego max co można przewidzieć to pogodę na pojutrze. Nie mówię tu o temperaturze i frontach (sucho, mokro, ciepło czy zimno, wietrznie czy przy flaucie), tylko właśnie o opadach i zachmurzeniu.
W lato np. meteorogramy często pokazywały opady konwekcyjne powyżej skali wieczorem z meteorogramu wygenerowanego rano, nic takiego się nie stało i świeciło piękne słońce. Teraz jest łatwiej bo na jesień i wiosnę wszystko się normuje i sprawdzalność jest większa.
Niby taka błacha sprawa ale dzięki temu wszystkiemu wiem że opad jest chwilowy i nie warto jeszcze kończyć łowienia, albo właśnie że nie ma co siedzieć bo idzie wielkoskalowy i jak za chwilę się nie złożę to będę się pakować mokry.
Na sobotę to można sprawdzić jaki front się do nas zbliża i jaką ma charakterystykę, prognozę numeryczną dopiero czwartek wieczór (po 20:00) lub w piątek na meteo.pl bo opad i tak się zmieni do tego czasu.
P.s. Ostatnio Uniwerek otworzył nową stronę z obliczeniami numerycznymi naniesionymi na mapę, daje to większą skalę niż oglądanie pojedynczych meteorogramów, widać jak się klasują poszczególne prognozy, od temperatury, opadów i ciśnienia, jak i skąd wędrują, czy mają charakter lokalny czy wielkoskalowy. Inna bajka niż meteorogramy
http://mapy.meteo.pl/?zoom=6&lat=52.03&lng=19.27&model=1&layer=5