O widzę, że od wczoraj znowu pojawiła się pokaźna liczba stron w temacie. Kwestia nagrań to w praktyce dość skomplikowana sprawa, ale JK głęboko się mylisz, że sąd nie dopuściłby dowodu z nagrania w sprawie karnej, czy też wykroczeniowej "takiego strażnika" Poza tym ten strażnik nadal pozostałby strażnikiem.
Po nowelizacji procedury karnej od 1 lipca 2015r. zmianie uległa treść art. 393 § 3 k.p.k. Otrzymał on po nowelizacji następujące brzmienie:
Mogą być odczytane na rozprawie wszelkie dokumenty prywatne (a nagrania zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie uznawane są za dokumenty prywatne), powstałe poza postępowaniem karnym, w szczególności oświadczenia, publikacje, listy oraz notatki.
Przed 1 lipca 2015 r. był tam zwrot, który ograniczał to co może być dowodem, bowiem był tam jeszcze taki zapis „i nie dla jego celów”. Zmiana ta jest o tyle istotna, iż mocno wpłynęła na to co może być dowodem, a co nie. Dokument prywatny (np. list, notatka, nagranie) mógł być wówczas dowodem, jeżeli powstał "poza postępowaniem karnym i nie dla jego celów". W dużym uproszczeniu przed 2015r. Twoje nagranie sporządzone dla celów postępowania karnego mogło zostać przez sąd niedopuszczone, bo było sporządzone właśnie dla celów postępowania karnego. Dziś możesz już "tworzyć" dowody dla celów postępowania karnego, które dopiero będzie się toczyć. Dlaczego wtedy był taki zapis, który dla szarego obywatela wydaje się być bezsensowny? Nie mam czasu się teraz rozpisywać, powiem tylko tyle, że pełnił on istotną rolę ochronną m.in. przed "fabrykowaniem" dowodów, co zawsze ma miejsce i to w każdej sprawie. Obecnie przy wykroczeniach, przestępstwach można korzystać z nagrań stworzonych przez Ciebie w takiej sytuacji, że wiesz, że to wykorzystasz przed sądem, ale nadal niedopuszczalne jest np. przeprowadzanie i wykorzystywanie dowodu uzyskanego dla celów postępowania karnego za pomocą przestępstwa.
Nagranie stworzone przez strażnika SSR dla celów kontroli nie stanowi przestępstwa. Oczywiście sytuacji nad wodą tak jak i w życiu może być masa. Jednak inną zupełnie kwestią jest ewentualne pozwanie w sprawie cywilnej przez Ciebie strażnika, bo w Twojej ocenie naruszył Twoje dobra osobiste np. prawo do wizerunku, co musiałbyś jeszcze udowodnić przed sądem Ty nie on i jaką z tego tytułu poniosłeś szkodę itd. itd.