Jeśli nie method feeder, to może odchudzony chod rig (bez leadcora, zestaw na żyłce głównej)? Jako obciążenie płaski ciężarek, przyponik z fluorocarbonu, który możemy przesuwać po lince głównej i regulować tym samym, jego odległość od obciążenia (czyli jaki odcinek linki zanurzy się w mule). Tyle, że w tym przypadku, nie bardzo jest jak podawać zanętę w pobliże przynęty. No chyba, że mini kiełbaski PVA podczepione pod hak, ale nie spotkałem się z tym, a sam nie przetestowałem
. Zostaje więc wstępne nęcenie, (a później donęcanie, w miarę efektów) np.spombem lub kulami z procy itp. No i oczywiście w grę wchodzą przynęty pływające, żeby cała idea chod-riga się sprawdziła. A może głupoty gadam
i się nie znam...kto wie
.