Autor Wątek: Znaczenie gospodarcze ryb  (Przeczytany 8072 razy)

elvis77

  • Gość
Odp: Znaczenie gospodarcze ryb
« Odpowiedź #15 dnia: 05.03.2015, 23:44 »
Odnośnie odłowów na Zalewie Zegrzyńskim tak sobie myślę,czy ZG PZW i OM nie zwietrzyli interesu 3w1. Czyli ryby z odłowów, wędkarze i ich opłaty i turyści,motorowodniacy jako dodatkowe źródełko. I to ten ostatni element jest najistotniejszy. Bo jak wyłowią ryby to zarobią,a przy okazji pozbędą się narzekających na hałas,brak ryb wędkarzy z zalewu i zaczną zbijać kasę na turystach wodnych, tych co dają kasę za możliwość pływania tymi wypasionymi jachtami,skuterami czy motorówkami. Za stanice,zezwolenia swoje wezmą. A nie świadomi wędkarze też się znajdą.
Wędkarze tylko  przeszkadzają w rozwoju tego interesu. A jest potencjał.

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Znaczenie gospodarcze ryb
« Odpowiedź #16 dnia: 06.03.2015, 00:06 »
Być może chodzi właśnie o stanice. PZW ma ich tam kilka. Po niewielkich przeróbkach nadawałyby się na parkowanie całoroczne sprzętu. Tylko, czym uzasadnialiby wykorzystanie stanic wędkarskich do celów pozawędkarskich? 
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Znaczenie gospodarcze ryb
« Odpowiedź #17 dnia: 06.03.2015, 00:13 »
Czyli my jako wędkarze powinniśmy też walczyć o strefy ciszy - wtedy nacisk grup motorowodniaków i innych bylby mniejszy. Tylko z kim o to walczyć i jak skoro PZW promuje inne postępowanie ? Logiczny wniosek wysnuli - ryb nie będzie a na czymś trzeba kasę trzepać
Pozdrawiam - Gienek

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Znaczenie gospodarcze ryb
« Odpowiedź #18 dnia: 06.03.2015, 06:54 »
Jedynym marketem gdzie jest naprawdę świeża ryba ( nawet na tabliczkach pisze data połowu i użyte do tego narzędzie) - jest Makro

Ja w Makro widziałem całe akwarium szczupaków. W dużej części niewymiarowych. "Pływały" w niesamowitym ścisku. No, ale były świeże :)
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Splot

  • Gość
Odp: Znaczenie gospodarcze ryb
« Odpowiedź #19 dnia: 06.03.2015, 22:07 »
Wracając do głównego wątku. Omijam szerokim łukiem hipermarkety, czasem w mniejszych sklepikach coś kupię i tylko pod warunkiem, że są z hodowli. W tym tygodniu znowu widziałem szczupaki oraz sandaczyki na lodzie >:O
Tam gdzie zaglądam to zależy od pory roku, ale podstawa to płoć, pstrąg, leszcz i ostatnio bywają japońce. Po wakacjach pojawia się karp. Czasem bywa lin oraz szczupak, ale o dziwo taki 50+. Reszta to morskie rybki.
Jak żona chce coś kupić beze mnie to musi dzwonić, albo bierze dorsza :)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 500
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Znaczenie gospodarcze ryb
« Odpowiedź #20 dnia: 07.03.2015, 07:30 »
Szok. Nie wiedziałem, ze takie rzeczy sprzedają w Polsce. Sum mnie zaskoczył kompletnie... Kolejną dziwną sprawą jest świeżość ryb, po skrzelach można to poznać jak pisał Gienek. Jakim cudem sprzedaja oni takie ryby? Masakra jakaś! Faktycznie- ryba się nie sprzedaje, i po kilku dniach jest już nieswieża... Czyli lepiej w ogóle nic nie kupować skoro lecą w kule, bo można się otruć. Brrrrr, myślałem, że Polska to nie Chińy, gdzie zeżre się wszystko, co biega, pływa, lata lub pełza.

Tak sobie myślałem, że handel rybami słodkowodnymi w marketach możnaby oprotestować jakoś. Byłby to cios dla rybaków, pośrednio dla spółki operującej na Zalewie Zegrzyńskim w danych przypadkach (ZG PZW, OM, i kto tam jeszcze). Jeżeli stowarzyszenie miałoby duże poparcie, stosowny list pozwoliłby na ograniczenie handlu rybami. Markety strasznie dbają o renomę, wątpię aby zbijali kokosy na sprzedaży karasi. A można by usankcjonować jakoś wymiar ryb (tylko 50+) w handlu, lub dbanie o ich świeżość. Mając cos do stracenia (renomę plus klientów jakimi są członkowie stowarzyszenia) duże sieci mogłyby zrezygnować lub ograniczyć zamówienia.
Lucjan

Splot

  • Gość
Odp: Znaczenie gospodarcze ryb
« Odpowiedź #21 dnia: 07.03.2015, 12:28 »
Koło pracy mam Biednąromke, w chłodziarce na tackach po dwa pstrągi. Takich tacek chyba było 8-10szt. Połowa już głowy żółte, zwróciłem uwagę obsłudze, że już stare i ktoś się otruje. Pani sprawdziła datę i powiedział że są jeszcze dobre. Noż przecież witki opadają. Chwilowa rozmowa wyjaśniłem co nie co i zostały zabrane. Chyba komuś oszczędziłem parę groszy, a może i życie :P

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Znaczenie gospodarcze ryb
« Odpowiedź #22 dnia: 09.03.2015, 22:30 »
Dziś w realu widziałem tusze krąpia. Ostatnio, jak tą rybę dziadki połowiły, to dali je kotom. Śmiać się, czy płakać? Kto to kupuje?
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik