Autor Wątek: Regularność nęcenia  (Przeczytany 2837 razy)

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Regularność nęcenia
« dnia: 08.03.2015, 10:25 »
Mam pytanie dotyczące regularności nęcenia łowiska. Wiadomo, kiedyś m.in. Gienek pisał o tym jak przygotowywać łowisko.
Moje pytanie natomiast dotyczy dopuszczalnych "odchyleń" od tej regularności. Większość z nas ma pracę, rodzinę i nie mieszka nad wodą. Nie mamy możliwości regularnie nęcić. Jakie macie doświadczenia z tym związane? Czy kilkudniowe przerwy niweczą nasz wcześniejszy trud? Czy jest sens dosypania na zapas np. w weekend, skoro nie będziemy mogli zajechać nas łowisko w tygodniu? Jak ryba reaguje na takie okazyjne nęcenie?
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Hein

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wągrowiec
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Regularność nęcenia
« Odpowiedź #1 dnia: 08.03.2015, 10:33 »
Moje doświadczenie z zeszłego sezonu. Nęciłem miejscówke kuku gotowaną co 2 lub 3 dni w zależnosci jak miałem czas ,a jak miałem to codziennie .Żadnej regularności nie było w sumie ale leszczy połowiłem ,karpiki ,liny. Myślę ,że w takie miejscówki ryba zagląda ,a takie nieregularne nęcenie mi się sprawdziło. Ilość kuku na jedno nęcenie około 5L po ugotowaniu ,potem jeszcze dodawałem odrobinę łubinu,rybki zaglądały. Jak przestałem nęcić brań i ryb zdecydowanie mniej ,nęciłem spombem(świetny wynalazek) .
Krzychu

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Regularność nęcenia
« Odpowiedź #2 dnia: 08.03.2015, 11:38 »
Powiem ci że ryba ( duży karp, amur, wielki leszcz i lin) długo pamięta że w konkretnym miejscu jest stołówka, oczywiście piszę o sytuacji gdy łowisko było nęcone przez jakiś dłuższy czas
Bywało że z powodu wyjazdu na wczasy przerywałem nęcenie na 2 tygodnie a po powrocie łowiłem w tych miejscach z marszu
Natomiast nęcenie na zapas czyli wrzucanie dużych ilości towaru nie jest dobrym pomysłem, pół biedy jeśli jest to pellet czy drobne ziarno - to wyżre drobnica ale jeśli nawalisz grubego ziarna czy większych twardych kulek - możesz sobie zepsuć miejsce gdyż to niezjedzone zacznie po prostu gnić
Wiele zależy od rybostanu bo jeśli w danej wodzie jest spora populacja amura czy dużego leszcza to musiałbyś naprawdę setki kilogramów wrzucić by tego nie zjadły
Ja nęcę co dwa dni , mam stały rytm ale jeśli np załamie się pogoda robię przerwy nawet tygodniowe
Jeśli nie ma możliwości stałego nęcenia i jedziemy nad wodę tylko na weekend wtedy jest gorzej , warto wtedy zanęcić na początku zasiadki dość grubo a potem lekko i często donęcać
Na moich wodach często jednak jest też tak że np w przypadku nastawiania się na dużą płoć donęcanie przynosi gorsze wyniki. Wydaje mi się że ostrożna cwana ryba stoi trochę z boku i czeka aż buszująca w zanęcie drobnica rozproszy się i odpłynie - dopiero wtedy wpływa w miejsce i wyjada   grubsze kąski z którymi drobnica nie poradziła sobie. Wrzucenie wtedy kolejnych kul powoduje że duża płoć odpływa a drobnica znów chmarą powraca i tak w kółko
Pozdrawiam - Gienek

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Regularność nęcenia
« Odpowiedź #3 dnia: 08.03.2015, 11:46 »
W takim razie spróbuję ponęcić nieregularnie miejscówkę kukurydzą. Łowisko jest małe, niecałe 2ha. Głębokie, do 6m. Bardzo muliste dno. Występuje tam na pewno karaś, ciekaw jestem, czy coś więcej. Presja wędkarska jest mała. Chcę się nastawić na nęcenie wyłącznie ziarnem. Przez długi czas, niestety mocno nieregularnie.
Jaka jest w takim razie optymalna dawka, jeśli oprócz dużego karasia może nie być innej ryby?
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Regularność nęcenia
« Odpowiedź #4 dnia: 08.03.2015, 12:04 »
W takim razie spróbuję ponęcić nieregularnie miejscówkę kukurydzą. Łowisko jest małe, niecałe 2ha. Głębokie, do 6m. Bardzo muliste dno. Występuje tam na pewno karaś, ciekaw jestem, czy coś więcej. Presja wędkarska jest mała. Chcę się nastawić na nęcenie wyłącznie ziarnem. Przez długi czas, niestety mocno nieregularnie.
Jaka jest w takim razie optymalna dawka, jeśli oprócz dużego karasia może nie być innej ryby?
Jeśli łowisko ma 6m głębokości to prawie niemożliwe by był tam tylko karaś, jakieś lechy też pewnie są
Jeśli chcesz się zająć karasiami to najpewniejszym miejscem do nęcenia będą wiosną płytkie miejscówki, tam gdzie woda szybciej się nagrzewa. Idealne np tamtegoroczne trzciny schodzące spadem na głębokość 2 m - nęć zaraz za nimi pasem schodzącym też trochę na głębszą wodę.Lepszy na pewno będzie spławik gdyż karasie często biorą lepiej z toni niż z dna Jeśli dno muliste nie klej ziarna czymś, syp luzem nawet z ręki rzutami spod siebie. Warto by było początkowo połowić tam kilka razy używając jako przynęty kukurydzy z puszki, wtedy będzie ci łatwiej ustalić gdzie żerują ryby
Pozdrawiam - Gienek