Rozważając i testując sprawy związane ze skręceniami żyłki dochodzę do wniosku, że odpowiednie postępowanie związane z obsługą zestawu w tym zakresie daje możliwości pełnej kontroli i niedopuszczenie do stanu wymagającego dodatkowych odkręceń żyłki z przerwaniem łowienia.
Myślę też, że można uniknąć stosowania krętlików, przynajmniej w łowieniu jeziorowym.
W niniejszym artykule opisałem mechanizmy skręcania. Użyłem też obliczeń w przytoczonym przykładzie zwijania zestawu aby stwierdzić jak zachowują się skręcenia. Obliczenia co się stanie „jeśli” dla tego rodzaju zagadnienia są jednoznaczne i dokładne. Zaletą obliczeń jest możliwość uzyskania odpowiedzi w bardzo krótkim czasie na zadane pytania. Podejście praktyczne nie daje absolutnie takich możliwości.
Mechanizm skręcania żyłki przy nawijaniu. Na kołowrotku zachodzą dwa niezależne od siebie procesy związane ze skręcaniem żyłki podczas zwijania zestawu. Wyniki skręcania obu procesów sumują się.
Pierwszy proces to skręcanie żyłki w lewo na szpulę zawsze dokładnie 1 raz na 1 obrót kabłąka niezależnie od jakichkolwiek innych czynników i elementów. Dotyczy tylko skręceń na szpulę i nie ma wpływu na żyłkę przed kołowrotkiem.
Drugi proces, to skręcanie żyłki przez rolkę kabłąka w lewo do przodu, czyli niezgodnie z ruchem wskazówek zegara patrząc od strony wędkarza. Skręcanie to ma taki charakter jak zrolowanie żyłki w palcach. Jest oczywiste, że jeśli do przodu w ten sposób jest skręcana w lewo, to do tyłu na szpulę skręcana jest dokładnie tyle samo razy w prawo. Nie ma żadnej możliwości aby liczba skręceń do tyłu była inna niż do przodu.
W procesie tym ilość skręceń w jedną ze stron przypadająca na jeden obrót kabłąka lub inaczej na jeden zwój szpuli rośnie wraz z siłą naciągu zwijanej żyłki, mniejszą średnicą żyłki, mniejszą średnicą szpuli i mniejszymi oporami jakie powstają na przelotkach. Najwięcej skręceń będzie więc, kiedy wędzisko jest w położeniu równoległym do wychodzącej żyłki i występuje duży naciąg żyłki.
Duży wpływ na ilość skręceń ma także stan rolki kołowrotka. Zatarta może albo zwiększyć, albo zmniejszyć ilość powstających skręceń w zależności od jej kształtu.
Nie zauważyłem natomiast praktycznego wpływu rodzaju żyłki przy tej samej średnicy na liczbę skręceń.
Skręcenia spowodowane przez rolkę nazwałem tymczasowymi, bo znikają one po zarzucenia zestawu w wyniku połączeniu obu ich lustrzanych części o przeciwnych kierunkach skręcenia.
Co decyduje o uciążliwości skręceńIm większa jest odległość łowienia tym więcej powstanie skręceń. Jednak nie ich ilość decyduje o podatności żyłki na splatanie się, ale odległość pomiędzy skręceniami. Im mniejsza odległość tym gorzej. Ocena najmniejszej odległości nie powodującej jeszcze splatania żyłki jest bardzo subiektywna i szacuję ją od kilku do kilkunastu centymetrów dla najgrubszych.
Cykl zwijanie-zarzucanie.
Zakładamy, że nawijana żyłka jest prosta, bez skręceń i nie ma wirowania końca zestawu.
Przy każdym obrocie kabłąka spod rolki wychodzą do przodu skręcenia w lewo w ilości od ułamka rzędu 0,4 ( być może dla grubych żyłek jeszcze mniej) do kilku przy nieprawidłowym siłowym zwijaniu kołowrotkiem. Uśredniają się one na długości niezwiniętej żyłki. W miarę zwijania jest ich coraz więcej ż rosnącym zagęszczeniem, bo długość niezwiniętej żyłki maleje.
Na szpulę kołowrotka wchodzą skręcenia będące sumą trzech składowych. Te składowe to:
1. dokładnie jedno skręcenie w lewo na jeden obrót kabłąka będące produktem pierwszego procesu nawijania, czyli obrotu kabłąka,
2. prawe skręcenia będące bliźniaczym odbiciem lewych skręceń tymczasowych do przodu,
3. część z lewych tymczasowych obecnych już na żyłce , a wcześniej wysłanych i uśrednionych do przodu- na jeden obrót kabłąka skręcenia znajdujące się na odcinku żyłki równym obwodowi szpuli.
Po zwinięciu zestawu na niezwiniętej żyłce będą tymczasowe skręcenia w lewo.
Ponowne zarzucenie zestawu powoduje, że przy schodzeniu żyłki ze szpuli skręca się ona w prawo jeden raz na zwój, co powoduje usunięcie lewych skręceń spowodowanych pierwszym procesem nawijania- punkt 1. wyżej. Jednocześnie następuje połączenie się lewych skręceń tymczasowych z niezwiniętej żyłki ze skręceniami wymienionymi wyżej w punkcie 2. i punkcie 3. Bilans skręceń jest na zero i zarzucona żyłka będzie beż skręceń.
Dowolna liczba zarzucania i zwijania zestawu nie spowoduje żadnych zmian w skręceniach na zarzuconej żyłce tak długo, dopóki nie skręcimy osiowo jednego z końców zestawu.
Skręcenia trwałe i tymczasowe.Podział na tymczasowe i trwałe dotyczy przyczyny ich powstania.
Takie skręcanie trwałe mogą wywołać tylko trzy przyczyny:
1. obrót szpuli kołowrotka oddający żyłkę (odjazdy na hamulcu),
2. obrót osiowy wędziska,
3. obrót końca zestawu, który może być spowodowany wirowaniem lub działaniem krętlika.
Skręcenia trwałe istnieją do czasu ich odkręcenia przez obroty osiowe jednego z końców zestawu. Jeśli są, to ujawniają się zawsze na zarzuconej żyłce i dodają się niealgebraicznie do tymczasowych na niezwiniętym odcinku.
Skręcenia tymczasowe najczęściej, ale nie zawsze, mają zbyt duże odległości pomiędzy sobą aby powodować skręcanie się żyłki (sploty) w stanie zwinięcia zestawu. Pojawienie się lewych skręceń trwałych może bardzo pogorszyć warunki pod tym kątem.
Trwałe skręcenia o prawym kierunku natomiast są korzystne, bo zwiększają odległości pomiędzy skręceniami tymczasowymi w stanie zwinięcia zestawu.
Prawe skręcenia mogą się powiększać podczas zwijania zestawu w przypadku wirowania np. sprężyny. Są one jednak łatwe do regulacji, bo można je w łatwy sposób usunąć lub ograniczyć przez symulację odjazdu ryby na hamulcu.
Skręcenia tymczasowe charakteryzują się tym, że powodem ich powstania nie są obroty osiowe końców zestawu, ale inne przyczyny jak np. rolka lub nawet przeciągnięcie palcami po zniekształconej nawinięciem żyłce. Tymczasowe są zawsze bliźniacze. Z dwóch stron przeszkody ją wywołującej mają przeciwny kierunek.
Tymczasowe powodowane przez rolkę występują tylko na niezwiniętym odcinku żyłki i na szpuli. Na zarzuconej żyłce nigdy nie występują.
Odkręcenie lewych skręceń tymczasowych z niezwiniętego odcinka żyłki powoduję, że ich bliźniacza część na szpuli zamienia się po zarzuceniu w prawe skręcenia trwałe.
Odkręcanie takie jest metodą na równoważenie skręceń powodowanych przez odjazdy ryb na hamulcu lub skręcaniu w lewo przez np. sprężynę. Jeśli nawinęliśmy pierwotnie żyłkę bez prawych skręceń lub co gorsza z lewymi, to możemy także w ten sposób nasze błędy skorygować. Odkręcanie takie może być samoistne po uniesieniu np. koszyka nad wodę. Aby ilość skręceń powiększyć i przyspieszyć najlepiej wymusić ręcznie szybszy obrót w lewo. Nie musimy obawiać się, że w ten sposób skręcimy żyłkę nadmiernie w prawo. Zawsze możemy to skorygować symulując odjazdy.
Ewentualne nadmierne skręcenie żyłki w prawo stwierdzimy na zarzuconej żyłce.
Podobny efekt korygowania nadmiernych lewych skręceń wędkarze łowiący metodą uzyskują stosując tzw. dopinkę, czyli wstawkę z krętlikiem. Krętlik rozładowuje lewe (wyjątkowo prawe) skręcenia przy zwijaniu powodując w efekcie trwałe skręcenie zarzuconej żyłki w prawo, co w efekcie zmniejsza lewe skręcenia przy następnym zwinięciu. Stosowanie dopinki wprowadza dodatkowy element i pewien automatyzm, ale jednocześnie uniemożliwia pełną świadomą kontrolę i sterowanie skręceniami zestawu.
Wyjątkowo przy bardzo lekkim zestawie z żyłką o zniekształconym spiralnym kształcie spowodowanym przebywaniem na szpuli, podczas zwijania mogą dochodzić dodatkowe skręcenia tymczasowe powodowane oddziaływaniem przelotek na zniekształcenia. Skręcenia te są wtedy w prawo do przodu i sumują się ze skręceniami lewymi wytwarzanymi przez rolkę. W efekcie niezwinięty odcinek żyłki może być lekko skręcony w prawo jeśli prawe przeważają. Jest to jednak zjawisko bardzo marginalne, a także bez wpływu na komfort łowienia.
Przykład zwijania zestawuDla zobrazowania jak zachowują się omawiane kręcenia tymczasowe podany jest na poniższym rysunku konkretny przykład zwijania zestawu. Odległość łowienia wynosi 42 m, a długości wędziska jest 3,6 m z kołowrotkiem o średnicy szpuli 4,5 cm. Zakładamy, że nie ma możliwości obrotów osiowych przez koniec zestawu. Wędzisko położone jest równolegle do kierunku żyłki. Docelowy odcinek niezwiniętej żyłki wynosi 7 m i obejmuje długość od kołowrotka do szczytówki plus odcinek od szczytówki do rąk wędkarza. Dla wygody rozważań zakładamy, że zarzucona żyłka jest nieskręcona, a przy zwijaniu rolka skręca żyłkę średnio 1,2 razy na 1 obrót kabłąka, czyli o 432 stopnie.
Rysunek pokazuje w kilku fazach nawijania ile jest skręceń na niezwiniętym jeszcze odcinku żyłki, a z prawej strony jest informacja jak jest skręcony ostatni zwój na szpuli po zwinięciu podanego odcinka. Jak widać skręcenia żyłki na szpuli zmieniają się od wartości 0,2 w prawo dla początkowych zwojów do 3,1 w lewo dla końcowych zwojów na szpuli.
Liczba skręceń na niezwiniętym odcinku początkowo rośnie, a później maleje na skutek nawijania ich na szpulę przy coraz krótszym odcinku żyłki. Odległość pomiędzy skręceniami w miarę zwijania maleje.
Wszystkie obliczenia w dalszej części artykułu dotyczą tego powyższego przykładu.
Na koniec zwijania liczba skręceń na żyłce przed kołowrotkiem wynosi 106, co daje odległość pomiędzy nimi 6,6 cm. Dla żyłek o średnicach większych od rzędu 0,16 mm może to powodować utrudnienie w łowieniu z powodu skłonności do powstawania splotów żyłki.
W podanym przykładzie założyłem współczynnik powodowanych skręceń tymczasowych przez rolkę dla jednego obrotu kabłąka na 1,2. Jest to wartość bardzo duża, ale wtedy wyraźnie widać procesy skręceń tymczasowych. Gdyby pompować lub ułożyć wędzisko przy zwijaniu nie w pozycji poziomej, ale w pozycji dającej dużą zmianę kierunku żyłki na przelotce szczytowej, czyli tak jak powinniśmy zwijać, to mógłby on zmaleć prawie o połowę. O ile zmaleje zależy od naciągu, średnicy żyłki i średnicy szpuli. Zakładając, że zmieni się tylko na 0,8, to końcowa liczba skręceń zmniejszy się do 71, a odległość pomiędzy nimi wzrośnie do 9,9 cm.
Wpływ sposobu nawinięcia nowej żyłki na skręceniaBardzo dobrym sposobem na zmniejszenie liczby skręceń na żyłce przed kołowrotkiem po zwinięciu zestawu jest nawinięcie nowej żyłki na kołowrotek ze skręceniami w prawo. Żyłka tak nawinięta po zarzuceniu będzie skręcona również w prawo. Żyłka będzie miała zapas na skręcenia powodowane odjazdami.
Przy jakichkolwiek skręceniach trwałych żyłka podczas zwijania skręcana jest z takimi samymi przyrostami skręceń tymczasowych, tylko wynik jej skręcenia przed kołowrotkiem jest inny z powodu zmiany stanu początkowego. W szczególności przy początkowym skręceniu w prawo nowej żyłki efektem skręcania tymczasowego do przodu przy zwijaniu będą dużo mniejsze skręcenia w lewo. Objawi to się brakiem charakterystycznych zniekształceń żyłki nad podajnikiem.
W naszym przykładzie takie pierwotne prawe nawinięcie z zakupionej szpulki o średnicy 6 cm daje odległość pomiędzy skręceniami na zrzuconej żyłce 18,7 cm i powoduje spadek końcowej liczby skręceń ze 106 do 69. Odległości pomiędzy skręceniami zwiększają się z 6,6 cm na 10 cm.
Gdybyśmy jednak popełnili błąd i nawinęli nową żyłkę ze skręceniami w lewo, to na koniec nawijania na niezwiniętej żyłce będzie 144 skręceń, czyli z odległościami pomiędzy co 4,9 cm.
Wędkarz, który taki błąd by popełnił stwierdzi najprawdopodobniej po pierwszym zwinięciu, że zakupiona żyłka jest kiepskiej jakości, bo skręca się jak świński ogon.
Odjazdy ryb na hamulcuPowodują one skręcenia w lewo zarzuconej żyłki i powstają w momencie odjazdu, ponieważ wychodząca żyłka ze szpuli nie odkręca się w prawo.
Liczba powstałych skręceń rośnie wraz z maleniem średnicy szpuli kołowrotka i maleje wraz ze wzrostem stosunku odległości łowienia do długości odjazdu. Zależy także od tego czy odjazd zakończył się w granicach odległości łowienia czy dalej. Jeśli dalej, to spowoduje mniej skręceń na długości łowienia.
Odjazd 10 m w granicach łowienia spowoduje w naszym przypadku 71 skręceń trwałych. Jak przełoży się to na skręcenia po pierwszym zwinięciu trudno powiedzieć, bo jest to także zależne od tego kiedy rozpoczął się odjazd. Natomiast po drugim zwinięciu zestawu na niezwiniętej żyłce ilość skręceń zwiększy się ze 106 do 118, a odległość między nimi zmaleje z 6,6 do 5,9 cm.
Gdyby wstępne nawinięcie nowej żyłki było ze skręceniami w lewo, to odległość ta wynosiłaby zaledwie 4,5 cm.
Dla wstępnego nawinięcia w prawo odległość ta wynosiłaby 8,6 cm.
Widać z tego bardzo dużą korzyść nawinięcia nowej żyłki ze skręceniami w prawo nawet jeśli nastąpiła z dość dużymi odległościami pomiędzy nimi.
Odkręcanie się końca zestawu po uniesieniu nad wodę.Powiększanie się skręceń w lewo po kolejnych zwinięciach zestawu w sytuacji kiedy nie było odjazdów świadczy o tym, że nasz koniec zestawu wiruje w prawo patrząc od strony wędki. Skręca więc żyłkę w lewo.
Zmniejszanie się ilości skręceń w lewo przy kolejnych zwinięciach świadczy o wirowaniu końca zestawu w lewo patrząc od strony wędkarza, czyli skręca on żyłkę w prawo.
Odkręcanie się zestawu w lewo po wyjęciu z wody świadczy o skręceniu żyłki w tym samym kierunku i powoduje zakłócenie bilansu bliźniaczych skręceń tymczasowych. W naszym przypadku całkowite odkręcenie żyłki o długości ok.3,5m od szczytówki do koszyka usuwa 53 skręcenia tymczasowe, co spowoduje pojawienie się w tej samej liczbie prawych skręceń na zarzuconej ponownie żyłce (co 79 cm).
Zwinięcie zestawu w tej sytuacji spowoduje mniej skręceń przed kołowrotkiem. Będzie ich na 7 m odcinku niezwiniętej żyłki 98 czyli co 7,2 cm (bez odkręcania było 106 czyli co 6,6 cm).
Takie jedno odkręcenie w naszym przykładzie zneutralizuje z naddatkiem jeden 10 m odjazd ryby.
Odkręcanie się zestawu w prawo po wyjęciu z wody świadczy o skręceniu zarzuconej żyłki w prawo, co mogło być spowodowane jedynie albo przez nadmierne odkręcanie zestawu w lewo podczas trzymania nad wodą albo przez wirujący koniec zestawu w lewo, czyli skręcaniu żyłki w prawo.
Zmiana długości wędziska lub odległości łowieniaOdległość pomiędzy skręceniami występującymi na niezwiniętej długości żyłki zależy między innymi od stosunku odległości łowienia do długości niezwiniętej. Im ta wartość jest większa tym odległość pomiędzy skręceniami mniejsza i większe jest ryzyko splatania się żyłki. Tak więc jeśli użyjemy krótszego wędziska, to pod tym względem będzie gorzej. Gorzej będzie także jeśli zwiększymy odległość łowienia.
Załóżmy, że zmieniamy wędzisko na długość 2,7 m. Odcinek nienawiniętej żyłki zmieni się z 7 m na ok. 5 m. To spowoduje, że liczba skręceń zmieni się ze 106 na 90, ale mimo to odległość pomiędzy skręceniami zmieni się bardzo niekorzystnie z 6,6 cm na 5,5 cm.
Gdybyśmy przy wędzisku 7 m łowili na odległości 30 m, to na odcinku niezwiniętej żyłki powstanie 87 skręceń z odległościami pomiędzy nimi 8,1 cm.
Gdybyśmy łowili na odległości 70 m, to ilość skręceń wzrośnie do 137, a odległość pomiędzy nimi spadnie do 5,1 cm. Przy takiej odległości pomiędzy dla grubszych żyłek powstawałyby z pewnością sploty uniemożliwiające nam łowienie.
Wnioski i porady.1. Pierwsze nawinięcie żyłki stosować z jej prawym skręceniem przed szpulą kołowrotka.
2. Ograniczenie trwałych skręceń jest możliwe przez:
a) graniczenie odjazdów ryb na hamulcu oraz wolnego biegu,
b) unikanie elementów wirujących w wodzie, szczególnie w prawo patrząc od strony wędkarza, np. sprężyny o takim kierunku wirowania,
c) w przypadku odjazdów stosowanie kołowrotków o większych średnicach szpul,
d) wykluczenie zwijania zestawu na luźnym hamulcu,
3. Ograniczenie tymczasowych skręceń jest możliwe przez:
a) nawinięcie pierwotne żyłki z prawymi skręceniami,
b) holowania ryb tylko przez pompowanie,
c) stosowanie większych średnic szpul kołowrotka,
d) pompowanie dobrze jest stosować również przy zwijaniu zestawu, szczególnie przy ciężkim łowieniu i na dużych odległościach.
e) zamiast pompowania przy zwijaniu można przy lekkim łowieniu trzymać wędzisko odchylone do tyłu lub w bok, tak aby na przelotce szczytowej była duża zmiana kierunku żyłki,
f) nie zwijać zestawu z wędziskiem w położeniu równoległym do żyłki w wodzie,takie zwijanie bardzo zwiększa skręcanie,
g) nie zwijać zestawu bardzo szybko, zwiększa się wtedy naciąg zwiększający skręcenia,
i) przy dużych odległościach łowienia stosować dłuższe wędziska.
Po odjeździe ryb stosować odkręcanie w lewo podniesionego nad wodę odcinka żyłki, najlepiej przez ręczne podkręcenie. Nie należy bać się takich działań i przy łowieniu okazów warto mieć większy zapas na dłuższe odjazdy przez większe skręcenie żyłki w prawo. Ewentualne nadmierne podkręcenie będzie widoczne po zarzuceniu zestawu i można je zmniejszyć symulując odjazd ryby. Odjazdy symulować nie przekraczając odległości łowienia.
Cały czas kontrolować stopień skręcenia żyłki po zwinięciu zestawu. Jeśli jest nadmiernie skręcona w lewo (koszyk kręci się patrząc od strony wędkarza w lewo), to zastosować kilka razy wymuszone kręcenie podajnikiem w tym samym kierunku. Ewentualne zniekształcenia żyłki powyżej podajnika przy metodzie są spowodowane nadmiernymi skręceniami, a nie przeciążeniami.