W ostatnich latach ABU wznowiło produkcję bezkabłąkowców przeznaczonych głownie do spławika (modele 506, 507, 706), których poprzednie wersje (produkowane jeszcze w Szwecji) cieszyły się sporym powodzeniem wśród brytyjskich wędkarzy rzecznych kilka dekad temu. Najnowszy wypust to 507 MK II - ciężkawy, ale oferujący wiele udoskonaleń dotyczących m. in. hamulca, który zwykle nie był mocną stroną tego typu konstrukcji. Pod względem jakości materiałów/mechanizmów wspomniana oferta ABU odstaje jednak dosyć wyraźnie od dobrej klasy kabłąkowców oraz centrepinów, choć jest też stosowna różnica w cenie (507 MK II kosztuje około £75).
Bezkabłąkowiec może być wydajnym narzędziem szybkościowego łowienia mniejszych ryb i nie jest narażony na splątaniowe skutki wiatru. Osobiście odpuściłem sobie tego typu kołowrotki, bo w
long trottingu rządzi centrepin, zaś do
short trottingu wolę kabłąkowce ze względu na lepszy hamulec oraz szerszą/wyższą szpulę (prowadzę zestaw długą wędką przy zamkniętym kabłąku).