Aby nie tworzyć dodatkowego wątku , wklejam coś pouczającego , pośrednio w temacie -
Okres przedświąteczny to tradycyjnie zwiększony popyt na ryby. Kupujemy przede wszystkim karpie, ale również inne gatunki ryb takie jak amury, tołpygi, karasie, leszcze, płocie, okonie, szczupaki, sandacze i inne. Zwiększony popyt to też zwiększona oferta sprzedawanych ryb. Na targowiskach i nie tylko pojawiają się okazjonalni sprzedawcy oferujący do sprzedaży różne gatunki.
Niestety większe zapotrzebowanie na ryby w okresie przedświątecznym to też pokusa dla żądnych łatwego zarobku kłusowników. Kim jest kłusownik? Kłusownik to po prostu ZŁODZIEJ RYB, który później je próbuje sprzedać. Dlatego przestrzegamy i jednocześnie prosimy aby nie kupować ryb u ZŁODZIEI. Tak jak nikt z nas nie chce nabywać innych rzeczy od złodziei, bo jesteśmy świadomi jakie to ma konsekwencje prawne, nie róbmy też tego z rybami.
Każdy punkt sprzedaży ryb na targowisku, czy też obwoźny, powinien posiadać przy sobie dokumenty pozwalające na zidentyfikowanie źródła pochodzenie sprzedawanych ryb i my jako kupujący mamy prawo do informacji n/t ich pochodzenia. Mało tego: każdy sprzedawca powinien posiadać aktualne badanie sanitarno-epidemiologiczne uprawniające go do kontaktu z żywnością.
Jeśli sprzedawca nie chce ujawnić źródła pochodzenia sprzedawanych ryb, lub z jakichkolwiek powodów sprzedawane ryby wydają nam się podejrzane mamy prawo, a nawet obywatelski obowiązek, zawiadomić o tym funkcjonariuszy Policji, Państwową Inspekcję Handlową lub Straż Rybacką.
Przestrzegamy też przed zakupem ryb z niewiadomego, czy podejrzanego źródła, z innego bardzo prozaicznego powodu - ryby te mogą być po prostu CHORE, a ich choroby mogą przenosić się na ludzi. Wystarczy wymienić tu chociażby takie choroby jak: wrzodzienica, posocznica, pleśniawka, a nawet mogą być nosicielami nicieni.
Kolejny bardzo ważny powód dla którego nie należy kupować ryb od złodziei-kłusowników to często bardzo barbarzyńskie metody pozyskiwania ryb. Narzędzia kłusownicze często powodują w środowisku naturalnym nieodwracalne przez wiele lat straty. Niejednokrotnie przy okazji pozyskiwania przez nich ryb przeznaczonych na sprzedaż, niszczona i zabijana jest cała fauna środowiska wodnego.
Bądźmy więc pewni, że ryba którą będziemy spożywać podczas wigilijnej wieczerzy i nie tylko, jest legalnego pochodzenia i nie przyniesie nieuczciwego zarobku złodziejom; jej pozyskanie nie wpłynie negatywnie na środowisko naturalne; a dla nas nie będzie przyczyną niespodziewanych "atrakcji" zdrowotnych.
Kupujmy ryby z legalnych źródeł - nie dajmy zarabiać ZŁODZIEJOM!!!
http://www.pzw.org.pl/drawskimlyn/wiadomosci/123445/60/kupujmy_ryby_z_legalnych_zrodel