Puuk, puuk, puuk, puuk, puuk, puuk, puk, puk, puk...
Czy wiesz, początek jakiej piosenki właśnie wystukałem palcem?
W 1990 roku na Uniwersytecie Stanforda Elizabeth Newton przeprowadziła następujący eksperyment: ze studentów utworzono 120 par - pierwsza osoba miała za zadanie wystukać palcem rytm jakiejś znanej melodii, a druga - odgadnąć jej tytuł. Okazało się, że jest to nadzwyczaj trudne. Tylko trzej słuchacze prawidłowo zidentyfikowali utwór. 117 osobom stukanie z niczym się nie skojarzyło... oprócz alfabetu Morse’a.
Ciekawe jest też to, że studenci, którzy wystukiwali rytm, byli pewni, że ich partnerzy mają co najmniej 50% szans na poradzenie sobie z zagadką. Dlaczego tak sądzili? Ponieważ stukając, słyszeli w swojej głowie poszczególne tony i nie brali pod uwagę faktu, że ta informacja jest niedostępna dla odbiorców ich "komunikatu".
Po co o tym piszę?
Po to, żebyś zdał sobie sprawę, że twoi czytelnicy tutaj na blogu też w wielu przypadkach nie są w stanie domyślić się, co ci chodzi po głowie. Musisz im to powiedzieć!
Każdy z nas ma nieco inne wspomnienia, skojarzenia i uprzedzenia, które tworzą kontekst naszego odbierania informacji i rozumowania. Z tego powodu twoje polecenia i prośby są często opacznie rozumiane przez otoczenie. Dobrze, jeśli jedyną konsekwencją takich nieporozumień jest dużo śmiechu. Gorzej, gdy prowadzą do kłótni i nieporozumień z banem w rezultacie.
Dlatego:
Komunikując się z ludźmi, nie ograniczaj się do wystukiwania rytmu palcem. Otwórz usta i zanuć melodię, żeby słuchacze nie mieli żadnych wątpliwości, o co ci chodzi!
A na koniec rozwiązanie zagadki - dla tych, którzy nie rozpoznali melodii wystukanej przeze mnie na początku tego wpisu. Prawidłowa odpowiedź brzmi: "Wlazł kotek na płotek i mruga...".
Przecież to od razu słychać!...