Autor Wątek: Zakaz łowienia przy użyciu chleba na wybranych zbiornikach - kilka pytań  (Przeczytany 9362 razy)

Offline Koczownik

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zamość i Roztocze
  • Ulubione metody: bat i feeder
Ale to dotyczy praktycznie każdej zanęty więc jeśli z wodą jest problem powinien być całkowity zakaz nęcenia. Łowiłem kiedyś na takiej wodzie w Niemczech.

No to właśnie parę pięter wyżej napisałem. Jeśli zbiornik jest mały i płytki to zanęcanie powinno być całkiem zabronione.

Ale jest i na eutrofizację sposób - mało kto jednak o tym wie. Są to efektywne mikroorganizmy http://www.probiotics.pl/probio-emy/dla-gleby-i-roslin/emfarma-plus.html

Tutaj o stawach i oczkach wodnych
http://www.emy.com.pl/zastosowania/ekologia/oczka-wodne-i-stawy/

Polecam poczytanie o tym, zawłaszcza tym, którzy mają swoje ogrody przydomowe.
Jak to wlewam do beczki z deszczówką to woda niemal pachnie. Mimo liści w beczce nie następuje gnicie, bo mikroorganizmy wszystko zżerają. I tak może woda stać nawet w upalne lato - czysta jak źródlana. Wystarczy wlać na dużą bekę kapselek.
Główną zaletą w ogrodzie oczywiście jest jednak wzmocnienie i ochrona roślin przed szkodnikami - nie potrzebujemy wówczas żadnej chemii!

Tym właśnie polewa się ziemię po powodziach i nie ma wówczas żadnych epidemii i zaraz. (Nie wiem czy u nas ale na pewno w USA tak robią)

Podkreślę, że to całkowicie bezpieczne organizmy - pachnie jak podpiwek. Daje się to nawet zwierzętom do pożywienia. Można powiedzieć, że to ma takie działanie dla gleby jak kefir czy jogurt dla naszych jelit.
Tomek

Offline PawelL

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 230
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kozienice
  • Ulubione metody: method feeder
Ja bym zakaz olał...

Luk z całym szacunkiem,ale .... żeś dowalił!
Gospodarz wody zakazuje nęcenia chlebem, a więc jeśli przyjeżdżasz nad wodę którą się opiekuje , akceptujesz ten fakt i się do jego zakazów stosujesz.
Na forum którym ty jesteś gospodarzem jest zakaz wulgaryzmów, to mogę to olać?
Troszkę uproszczone porównanie ale co mi tam 8)

Swoją drogą chleb który już troszkę zzieleniał od pleśni, był wykorzystany do nęcenia z płatkami owsianymi przez mojego kolegę...

Panowie... jakie japońce mu w tą "zanętę" weszły...
Paweł.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 777
  • Reputacja: 1989
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Chleb, pet z papierosa, ogryzek z jabłka, nawóz z pola, szambo z posesji cieknące rowem melioracyjnym - wszystko co wrzucimy do wody powoduje jej eutrofizację, a ta przede wszystkim powoduje braki tlenowe w wodzie - a jak wiadomo - ryba bez tlenu długo nie żyje ;) Więc ów nadmiar "chleba" w wodzie ma bezpośredni wpływ na zamianę zbiornika w pustynię, w przyszłości.



Koczownik, nie jest tak do końca. Pet nie przyspiesza eutrofizacji, to jest w sumie trucizna...

Do pewnego momentu ilość substancji organicznych bedzie korzystna dla zbiornika. Bo taka woda krystalicznie czysta, ma mało pokarmu, i nie jest w stanie wyżywić wielu ryb. W takiej wodzie na przykład żyje pstrąg, takie sa jeziora Szkocji, górskie... Są ubogie. Jeżeli jednak woda jest 'żyzna', to wtedy żyją w niej plankton, bezkręgowce się nim żywiące, tymi się znów żywią mniejsze ryby i tak dalej...

Najlepiej jak w wodzie jest równowaga :D

Teraz - ptaki są w stanie bardzo mocno zanieczyszczać wodę. Jeżeli nie jest ona przepływowa, to ich duża ilość może spowodować wzrost zanieczyszczeń. Na Mazurach kormorany odpowiadają za tragiczny stan wody. To jest trochę tak, jakby odporwadzać nieoczyszczone ścieki w dużej ilości do wody. Taki karp czy amur w dużej ilości też tak działa. Więc wpuszczając tonę karpia automatycznie zwiększamy zanieczyszczenie wody.

Aby nie było eutrofizacji, trzeba dbać o pewne rzeczy. Najważniejszy jest drapieżnik. Jego odpowiednia ilość sprawia, że małe rybki nie wyjadają małych skorupiaków żywiących się planktonem. Wtedy nie rozmnaża się on w dużej ilości, doprowadzając do zakwitów, które skracają życie zbiornika. Zwłaszcza sinice sa groźne, bo ich obumarcie może oznaczać obniżenie zawartości tlenu w wodzie i śmierć ryb, powstawanie stref beztlenowych.

Jasne, że zanęty 'użyźniają'. Ale nie jest to straszne zjawisko w większości przypadków. O wiele gorsze jest zabieranie drapieżnika. Według mnie na wielu wodach powinien być zakaz łowienia szczupaka. Nie wiem jakie masz podejście - ale wg mnie lepiej jest używać zanęt, niż ekologicznie spinningować i zabierać szczupaka i okonia ;D A ptaki dobrze jest przeganiać...

Tu jeszcze jedna obserwacja. Wiele ptaków jest bardzo 'terytorialnych', i będzie walczyć o swój kawałek wody, odganiając inne ptaki. Para łabędzi nie dopuści innych na swoje terytorium. Jeżeli się jednak je dokarmia, to powstaje wielkie ich skupisko. Jest ich zbyt dużo w tym miejscu. Więc woda strasznie obrywa... Dla wielu jest to 'natura' i 'dzikość' - ale wg mnie nie ma nic bardziej mylnego. Właśnie ptactwo i ich dokarmianie zabija mniejsze zbiorniki, przyspieszając eutrofizację...

Ja bym zakaz olał...

Luk z całym szacunkiem,ale .... żeś dowalił!
Gospodarz wody zakazuje nęcenia chlebem, a więc jeśli przyjeżdżasz nad wodę którą się opiekuje , akceptujesz ten fakt i się do jego zakazów stosujesz.
Na forum którym ty jesteś gospodarzem jest zakaz wulgaryzmów, to mogę to olać?
Troszkę uproszczone porównanie ale co mi tam 8)


Ale co to jest chleb? Jak to rozumiesz? Jest nim spreparowany chleb tostowy? Pieczywko fluo też? Zanęta spożywcza? Gdzie więc kończy się zakaz? Jaki jest jego cel, co jest powodem jego wprowadzenia? Ja pisze o chlebie tostowym, który jest mało popularny w Polsce, i który jest podobny do odpadów cukierniczych. A jeść chleb można? ;D Jest zakaz jego użycia...

Jeżeli ktoś chce banowac chleb tostowy a dopuszcza zanęty, to nie ma to sensu. Zapis jest nieczytelny. To tak jakby napisać w regulaminie, że trzeba używać mocnych żyłek. A jakie są mocne? Podobnie jest z chlebem!

To co czytelne natomiast dla mnie wg takiego zapisu - to zakaz użycia zwykłego chleba, moczenia bochenków i nęcenia kulami namoczonej masy z niego. Zakaz użycia go do łowienia z powierzchni, zwłaszcza karpi. Nie podlega pod to jednak spreparowany chleb tostowy lub jego krążki na włosie wg mojego zrozumienia. Inaczej jest w UK, gdzie jasno się określa pewne rzeczy na łowiskach :)
Lucjan

Splot

  • Gość
Lucjan zakaz to zakaz. Wiadomo że chodzi o chleb, bułki a nie zanęty czy fluo. Jeśli byłeś na łowisku i musiałeś kupić pellet od właściciela to nie używałeś innego, a przecież pellet to pellet.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka


Offline Koczownik

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zamość i Roztocze
  • Ulubione metody: bat i feeder
Koczownik, nie jest tak do końca. Pet nie przyspiesza eutrofizacji, to jest w sumie trucizna...

A czym jest pet? To przecież materia organiczna - każda materia organiczna użyźnia. Ba - nawet skała użyźnia - na przykład mączka bazaltowa.
Tomek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 777
  • Reputacja: 1989
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Lucjan zakaz to zakaz. Wiadomo że chodzi o chleb, bułki a nie zanęty czy fluo. Jeśli byłeś na łowisku i musiałeś kupić pellet od właściciela to nie używałeś innego, a przecież pellet to pellet.


To jest woda PZW, tak? Prywatny właściciel doskonale wie co robi, jednak nie uważam, że to samo jest w przypadku PZW. Kto wydał taki przepis? Ichtiolog okręgu? Czy władze koła? A władze koła wiedzą co to jest chleb tostowy?

Panowie, ja dopasowuję to do typowej wody PZW w Polsce. Oczywiście, jeżeli zakaz zostanie doprecyzowany, to na chleb nie łowię. Ale bądźmy normalni. To, że niby nie wolno przechodzić przez jezdnię w miejscach niewyznaczonych, nie znaczy, że zawsze przechodzimy na pasach! Bo nie ma ich wszędzie, tak?

Ja nie namawiam do łamania przepisów, tylko do czytelnych zakazów. Zakaz użycia chleba jest zbyt ogólny. Bo mogę zmieszać chleb tostowy z pelletami 2 mm i zanętą? Nie? A pieczywko fluo jest OK? Kaman, nie bądźmy ograniczeni. Przepisy jak i zakazy powinny być czytelne i zrozumiałe przede wszystkim! Kto na wodach PZW łowi na chleb tostowy???
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 777
  • Reputacja: 1989
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Koczownik, nie jest tak do końca. Pet nie przyspiesza eutrofizacji, to jest w sumie trucizna...

A czym jest pet? To przecież materia organiczna - każda materia organiczna użyźnia. Ba - nawet skała użyźnia - na przykład mączka bazaltowa.

Ae w ten sposób można wysnuć teorię, że wrzucenia psu patyka do wody, zanieczyszcza wodę i przyspiesza jej eutrofizację przez co skracamy jej 'życie'. Bez przesady ;D
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 623
  • Reputacja: 1989
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Ja np. rozumiem zakaz nęcenia chlebem - że mam nie wrzucać do wody chleba, czyli kromek, dupek, połówek.

Nie uważam, żeby zakaz ten dotyczył zmielonego chleba tostowego podanego w zanęcie. Na tej samej zasadzie w każdej zanęcie jest bułka tarta.

Lucjan zakaz to zakaz. Wiadomo że chodzi o chleb, bułki a nie zanęty czy fluo. Jeśli byłeś na łowisku i musiałeś kupić pellet od właściciela to nie używałeś innego, a przecież pellet to pellet.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka



A to jest akurat bardzo mądrze powiedziane. :thumbup:
Tylko moim zdaniem, ten zakaz nie obejmuje mielonego chleba tostowego podanego w zanęcie.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline PawelL

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 230
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kozienice
  • Ulubione metody: method feeder
Lucjan zakaz to zakaz.

Troszkę cytowanie jest wyrwane z kontekstu, ale Lucek powiedzenie: "Ja bym zakaz olał" to troszkę nieładnie.
Nie wnikam w to czy zakaz jest słuszny czy nie, ale to zakaz.
Nie chcesz się do niego stosować to tam nie jedziesz.
Olać to? To jest łamanie regulaminu łowiska.
O to mi chodziło.
Nie wnikam czy ten zakaz ma sens, ale o podejście do regulaminu łowiska i tyle :P
Paweł.

Splot

  • Gość
Tam  na pewno chodzi o moczenie chleba i bułek w całości. To tak jak na zawodach feederowych z pelletami, możesz użyć mielonych a już jako granulat są zakazane.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka


Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 777
  • Reputacja: 1989
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Tam  na pewno chodzi o moczenie chleba i bułek w całości. To tak jak na zawodach feederowych z pelletami, możesz użyć mielonych a już jako granulat są zakazane.


Dokładnie tak odbieram ten przepis :)
Lucjan

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Olewanie zakazu, bo akurat ktoś był mało precyzyjny jest trochę średnie. Takie szukanie luki w prawie, by móc je ominąć w pełni. Dlatego są wody, które mają zupełny zakaz stosowania zanęt roślinnych. Są to wody ściśle monitorowane przez służby ochrony środowiska i na ogół dotyczy to zbiorników, które są zdegradowane w jakimś stopniu i którym dodatkowe zanęty roślinne szkodzą jeszcze bardziej.

Uważam więc, że należałoby zapytać PZW dlaczego tak się stało i czemu tez zapis o chlebie jest mało precyzyjny. Prawdopodobnie po namyśle opiekun wody zastosuje zupełny zakaz stosowania zanęt roślinnych i nikt nie będzie snuł wywodów na forum wędkarskim, czy chleb tostowy to chleb, czy weka :D
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline kshell66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Reputacja: 26
Lucjan zakaz to zakaz.

Troszkę cytowanie jest wyrwane z kontekstu, ale Lucek powiedzenie: "Ja bym zakaz olał" to troszkę nieładnie.
Nie wnikam w to czy zakaz jest słuszny czy nie, ale to zakaz.
Nie chcesz się do niego stosować to tam nie jedziesz.
Olać to? To jest łamanie regulaminu łowiska.
O to mi chodziło.
Nie wnikam czy ten zakaz ma sens, ale o podejście do regulaminu łowiska i tyle
Ale ten zapis jest niejasny. Chleb tostowy pszenny  to raczej chleb tylko z nazwy. Moim zdaniem bliżej mu do bułki  pszennej (takiej pompowanej z marketu) niż do chleba. Bułka już chlebem nie jest.
Tak samo jest z kluskami. Jeden powie że to ziemniaki z mąką ziemniaczaną a ktoś inny że to makaron. Dwa zupełnie różne produkty mające jedynie wspólną nazwę.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka


Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
PZW słynie z produkowania zakazów, których nikt nie jest racjonalnie wytłumaczyć i zrozumieć w sposób właściwy.
Do takiego zakazu powinna być wykładnia co poeta miał na myśli jak napisał ... :facepalm:

" Zakaz stosowania środków pływających " toć to super bzdura bo żadna ustawa nie podaje definicji "środków pływających" za to jedna Ustawa wyraźnie nazywa wszystko co może służyć do połowu ryb lub pływania w celach rekreacyjnych. Tylko komu z PZW się chce poszukać....?

JK

Offline PawelL

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 230
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kozienice
  • Ulubione metody: method feeder
kshell66 a możesz przytoczyć dokładne brzmienie tego punktu regulaminu - łatwiej będzie się wypowiedzieć.
Jak będę na zbiorniku to postaram się dokładnie zacytować ten zakaz.

To cytat odnośnie Twojego stwierdzenia dwa posty wyżej:
Cytuj
Ale ten zapis jest niejasny. Chleb tostowy pszenny  to raczej chleb tylko z nazwy. Moim zdaniem bliżej mu do bułki  pszennej (takiej pompowanej z marketu) niż do chleba. Bułka już chlebem nie jest.
Tak samo jest z kluskami. Jeden powie że to ziemniaki z mąką ziemniaczaną a ktoś inny że to makaron. Dwa zupełnie różne produkty mające jedynie wspólną nazwę.

Tak se gadamy a tylko Ty widziałeś i wiesz jaki to zakaz, także możemy se tylko pogadać o jasności i "pomroczności" jasnej :P

Paweł.