Autor Wątek: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?  (Przeczytany 19830 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Wczoraj dostałem grudniowy numer WMH i jeden artykuł mnie zelektryzował. Nie tyle słowa autora, co pewien temat - jakim jest sport i działalność sportowa PZW. Jak to jest, że pieniądze wędkarzy idą na organizacje sportu, głównie spławikowego? Z ponad 600 000 wędkarzy ledwo 5000 to 'wyczynowcy'? Przecież to nie jest nawet 1%! A może to tylko taka przykrywka, pod którą ZG PZW może swobodnie działać? Dlaczego nie zrobić sceny komercyjnej?

Więcej tutaj: https://splawikigrunt.pl/artykuly-i-porady/wedkarska-publicystyka/sport-i-wedkarstwo-jak-to-jest-ze-placa-za-to-wszyscy

Jak często w ogóle bierzecie udział w zawodach? Czy obecna forma nie wydaje się Wam głupia i przestarzała? Chętnie poznam Wasze zdanie i doświadczenia z Waszych kół.
Lucjan

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #1 dnia: 26.11.2014, 12:47 »
Bardzo rzadko startuję w zawodach! Nie do końca mi odpowiada wędkowanie pod presją czasu i wyniku. Choć muszę przyznać że już od dość dawna w moim kole na zawodach można wybierać między spławikiem a gruntem!!A dążę do tego że skoro PZW płaci za sport to czemu  jako startujący i tak trzeba wnosić wpisowe??I nie chodzi tu o te parę złoty, bo kwoty są niewielkie!!
Arek

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #2 dnia: 26.11.2014, 13:11 »
Przeczytałem Twój artykuł.
Zgadzam się ze wszystkim, co tam napisałeś w pełnej rozciągłości.

Cytuj
Jeśli więc wstępujemy do związku dobrowolnie, a potem sami z czegoś rezygnujemy, zostawmy w spokoju tych, którzy z tego czegoś korzystają
Dobrowolnie wstępuję. A mam inne wyjście? Mogę dobrowolnie wstąpić gdzie indziej lub wstąpić i nie płacić na zawody?

Nie wiem ilu z Was było kiedyś i miało możliwość zwiedzić biura zarządu okręgu czy zarządu głównego.
Tam jest masa działów, komórek, w których zatrudniani są urzędnicy. Jak za dawnych czasów - panie w szpilkach pijące sobie kawkę, panowie w garniturach z nimi flirtujący. Często trzeba oczekiwać na audiencję.
To wszystko trzeba jakoś utrzymać. Przecież nikt tam społecznie nie pracuje.

Uwierzcie mi, że pieniędzy w PZW nie brakuje! Byłoby nawet na to, żeby sfinansować w całości zawody i ufundować nagrody. Niestety, niewielkie pieniądze nie idą na zarybienia czy nawet na te zawody - idą one głównie na wynagrodzenia dla działaczy.
Wiem ile z samych "delegacji" potrafi sobie zarobić prezes i skarbnik niewielkiego wiejskiego koła wędkarskiego. A co dopiero na poziomie kręgu czy ZG.

Łupią nas na każdym kroku. Niestety nawet na poziomie kół. Niewielu wędkarzy wie, że pobiera się od nich opłatę na zawody lokalne. Przynajmniej wielu moich znajomych nie miało o tym pojęcia i co roku płacili, mimo że nie brali udziału w zawodach. Zwykle jest to ok. 35 zł. Dopiero kiedy im powiedziałem, to okazało się nagle, że można zapłacić kartę i zaoszczędzić 35 zł. Oczywiście skarbnicy kół nie byli zadowoleni, ale nie mieli wyjścia. Niestety, nie we wszystkich kołach da się to zrobić. W wielu kołach sprytni prezesi pouchwalali sobie uchwały, które obligują każdego członka do opłaty za zawody bez względu na to czy będzie on w nich uczestniczył!
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Fluffy

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 139
  • Reputacja: 13
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #3 dnia: 26.11.2014, 15:58 »
Do "zawodów wędkarskich" mam bardzo negatywny stosunek - naoglądałem się zbyt dużo śniętej drobnicy po zawodach rozgrywanych na "żywej rybie". Jednakże sprawa finansowania sportu wędkarskiego jest kolejną kwestią, gdzie PZW ma sporo "za uszami"

Myślę, że to zdanie z artykułu dobrze naświetla i wyjaśnia problem:

Cytuj
Niestety, pojawia sie obraz, jaki sposób na ‘istnienie’ ma PZW. Działając pod szyldem związku sportowego, oprócz prowadzenia działalności stricte rybackiej, ma on okazję na szerokie działanie jakim jest ten cały szeroko pojmowany ‘sport’. Diety, kadry, zgrupowania, wyjazdy i tak dalej – to wszystko odbywa się w ramach działalności związku, wbrew interesom 'szarego wędkarza' właśnie.

I to wszystko. Przeciez obecny układ, w którym PZW pasożytuje na zwykłym szarym wędkarzu jednocześnie robiąc interesy z rybakami jest nie do zmiany, wbrew oczywistym i rzeczowym argumentom i zdrowemu rozsądkowi. Stary beton nie ma absolutnie zamiaru podcinać gałęzi na ktrórej siedzi. Nawet jakby 600k wędkarzy zbojkotowało PZW, to to dalej sobie poradzi sprzedając licencje gospodarstwom rybackim. Układ rypnie się dopiero wtedy gdy ryba bedzie wyniszczona do imentu.

Pozdrawiam
Michał

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #4 dnia: 26.11.2014, 17:57 »
Fluffy, aż ciarki mnie przeszły i nic nie widziałem przez moment - tak czarna wizję roztoczyłeś... ;)  Mi się wydaje, że w obecnej formie władza PZW się powoli kończy. Oni będą musieli coś zrobić, bo niestety ubywa im wciąż ludzi, jak również ryb.

Mam nadzieję, że powstanie jakaś siła nacisku, stowarzyszenie własnie lub coś takiego - i będzie mogło 'podjąć rękawicę'. Nie wiem czy pamiętacie jakie artykuły pojawiły się w prasie w związku z problematycznym statusem PZW jako związku sportowego, który nie dokonał na czas odpowiednich zmian. Pisano strasznie i prawdziwie. Ja, będąc u władzy - natychmiast nasłałbym NIK oraz zażądał odpowiednich zmian. A tutaj poleciał jenerał prezes i rzecznik mistrz propagandy. Jednak na tym skonczyło się zmienianie. Teraz powinno byc już łatwiej. Minister sportu tak naprawdę mało ma do powiedzenia w sprawie PZW... Kto wie czy kolejny rząd, juz po wyborach - nie weźmie sie za ZG PZW dość mocniej. To co trzeba to pokazać zbiorowe niezadowolenie - i wtedy łatwiej bedzie o porządek. Póki co PZW twierdzi, że prezentuje ponad 600 000 wędkarzy. Zadanie pierwsze to pokazać, że tak nie jest!

Lucjan

Offline Fluffy

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 139
  • Reputacja: 13
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #5 dnia: 26.11.2014, 18:12 »
W życiu staram się być optymista, ale w kwestiach PZW jest sporo gorzej :)
Niestety, Luk, zapominasz jeszcze o naszej polskiej rzeczywistości. Na kasę od wędkarzy jest więcej chętnych (ministerstwo sportu kombinowało w zeszłym roku, po skoku na Lasy Państwowe, jak opodatkować PZW), póki co temat chyba ucichł, ale też nie wiadomo jak to się skończy. Tak że suma sumarum to wędkarz, jako ekonomiczny plankton - początek niejako łańcucha pokarmowego - będzie miał najgorzej.
Oczywiście nie generalizuję, znam rejony Polski gdzie ZO goni kłonicą i widłami delegatów ze ZG, prowadzi bardzo racjonalną gospodarkę, rozumie ideę "turystyki wędkarskiej", zaostrza regulaminy w kwestii ochrony i tak stosunkowo rybnych wód i stoi murem za wędkarzami. A o Gospodarstwach Rybackich  nikt nie słyszał. Tak, jest taki raj w Polsce  ;)
Szkoda tylko ze to tylko jeden z chlubnych wyjątków..
Michał

elvis77

  • Gość
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #6 dnia: 26.11.2014, 20:36 »
Pozwolę sobie się nie zgodzić. Bo dlaczego mam płacić na np.piłkę nożną skoro ani nie ma w niej reprezentacja efektów ,ani się nią nie interesuję,lub na jakikolwiek inny sport którego nie upraeiam. Dlaczego mam płacić na służbę zdrowia skoro nie choruję,dlaczego  mam płacić podatki skoro te pieniądze są wykorzystywane nie tam gdzie akurat ja chce no dlaczego? Dlaczego nie dać tych pieniędzy biednym dzieciom? BO TAK MUSI BYĆ.Trzeba się starać,żeby i,albo,przedewszystkim dla dzieci starczyło. Każde tego typu pytanie jest czysto populistyczne i nie ma sensu. Dla każdego powinno starczyć tylko potrzeba racjonalnej gospodarki środkami. I to jest problem,a nie czy komuś dać lub nie.
Zawody na szczeblu koła mogą być "sponsorowane"ze środków koła i są organizowane w dowolnej formie. Co innego zawody mistrzowskie lub rangi co najmniej okręgowej te są organizowane przez koła i okręgi,a pieniądze i nagrody powinny pochodzić od sponsorów.
Jaki wstyd był kilka lat temu jak kadra Polski nie pojechała na Mistrzostwa Świata,bo nie było pieniędzy na bilety lotnicze,a wędkarstwo nie było jeszcze sportem u nie można było wyciągnąć pieniędzy z budżetu państwa,a jechali bronić tytułu.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #7 dnia: 26.11.2014, 21:51 »
Elvis77 - no na słuzbe zdrowia musisz płacić, bo chorowac sie zaczyna jak sie jest starszym zazwyczaj - a to wtedy sporo kosztuje... ;) Ale mniejsza z tym. Nie wiem czy wiesz - ale wiele kół daje sporo kasy na występy lepszych wędkarzy w zawodach wyższej rangi. Dostają kasę na paliwo, zanęty itp. Jakby nie było -ktoś nie zainteresowany nie powinien w tym partycypować. Lepiej aby zawody były o pieniądze - wtedy sami wędkarze zaczną sie mocno starać. Trzeba tylko organizować  takie imprezy. Klub moze uzyczyc łowiska - reszta to już sprawa zainteresowanych.

Byc może powinno się wprowadzić konkurencje pomiędzy kołami - najlepiej dac im jakies wody w opiekę... Nie ma to jak zdrowa konkurencja. Lepsze kluby ściągna większą ilośc ludzi - i będą mogły więcej zrobić. U nas tego nie ma. Praktycznie nie ma różnicy gdzie należysz, a  powinno sie to zmienić.
Lucjan

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #8 dnia: 06.01.2015, 22:05 »
Ja myślę, że powoli to się zmienia. W PZPN też był beton, który pod wpływem nacisków udało się skruszyć.
Oglądając filmiki na youtube widać, że na poziomie poszczególnych kół, lub prywatnych zawodów nie bierze sie pod uwagę tyczek. Wiadomo, dofinansowanie jest dla tyczkarzy i jak ktoś by chciał wyjść poza koło, to musi siedzieć nad wodą z tyką. Sądzę, że lobby firm produkujących sprzęt wyczynowy mocno o to dba.

Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline koks

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #9 dnia: 06.01.2015, 22:34 »
Dla mnie potrzebna jest gleboka zmiana w pzw. PZW funkcjonuje jakby caly czas byly czasy gierka. Czyli np. zamiast organizacja i sponsoringiem sportu wedkarskiego zajely sie instytucje (firmy) tym zainteresowane jak i sami zawodnicy (poprzez aktywne szukanie sponsorow) wszyscy wedkarze placa skladki na kadre tyczkarzy. Ja osobiscie tyczki nie lubie i nie zamierzam jej kupowac wiec dlaczego place za zawody i zawodnikow z tyczkami?  Dlaczego wszyscy placa za cos co ich czesto nie interesuje i z czego zadnych owocow nie maja? O gospodarowaniu wodami juz nie wspomne bo to jest jeszcze wieksza porazka

umi

  • Gość
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #10 dnia: 06.01.2015, 22:51 »
W tej chwili w Polsce ponad 90% zawodów jest organizowanych i opłacanych przez startujących.A bajki o sponsoringu to wciskają działacze
którzy biją swoje interesy i mataczą, zapytajcie w Poznaniu ile jest kasy na jaką dyscyplinę i bedziecie wiedzieć co lubi łowić zarząd.   

umi

  • Gość
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #11 dnia: 06.01.2015, 23:04 »
I nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie czepiają sie tyczek ,bo tyczkarze sami sie moga zorganizować.Ja każdą wolną chwilę bez zawodów łowię feederem, ale jeszcze nigdy nikt nie zaproponował zawodów feeder.

Offline koks

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #12 dnia: 07.01.2015, 09:18 »
Umi nie zrozum mnie zle - nie mam nic do tyczkarzy - powiem nawet wiecej - po pierwsze ciesze sie, ze uzyskuja bardzo dobre wyniki a po drugie, ze mozna sie od nich sporo nauczyc (necenie, budowa zestawow i wiele wiecej). W Anglii np tez sa tyczkarze ale oni sa sponsorowani przez producentow jak drennan ,daiwa , preston itd.  i po pierwsze wyniki uzyskuje chyba lepsze od naszych tyczkarzy a po drugie sa bardziej innowacyjni bo niejako ''pracuja'' dla sponsora.
PZW ma wiele za uszami i raz nawet w telewizyjnym programie politycznym jeden z politykow gdy zeszlo mimochodem na pzw powiedzial, ze w koncu ktos bedzie musial zajac sie ta organizacja. Czekam na to z niecierpliwoscia - tylko, zeby nie zrobili z niej bazy politycznej dla rzadzacych:)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #13 dnia: 07.01.2015, 09:40 »
PZW powinno organizować sport do pewnego stopnia, co ważne - dla wszystkich zainteresowanych najlepiej. Nie ma co ukrywać, że wiele kasy klubowiczów idzie na to aby szkolić młodzież (wiadomo pod jakim kątem), organizację zawodów no i co ważne - jeżeli w jakiś kołach/okręgach są dobrzy zawodnicy to często reprezentując koło lub w zawodach na wyższym szczeblu - dostają dofinansowanie od swoich kół właśnie lub okręgów. Sędziowie, trenerzy - to wszystko kosztuje - za to płaci zwykły wędkarz.

Jeżeli zawody robić dla swoich (czyli reguły 'open' - łów jak chcesz) wędkarzy w kole, i dawać im nagrody pieniężne - które uzyskuje się z wpisowego (plus cos od sponsora) - to mozna przyciagnąc więcej osób, nie będzie kupowania bubli - nagród, zaś co istotne - sami wędkarze interesować się będą bardziej rybostanem swoich łowisk. Konwencja zawodów na żywej rybie w połączeniu z ich popularnością sprawiałaby, że wędkarze uczyliby się łowić i wypuszczać... System naczyń połączonych.

Jak już pisałem - to PZW ma pilnować aby edukacja wędkarzy stała na wysokim poziomie. Przeciez to oni maja 'internet' (portal, osoby zatrudnione do prowadzenia strony) za który płacą wędkarze, WW - do którego w tym roku dopłacają wędkarze. Jeżeli będzie się dbać tylko o skromną grupę 'sportowców' - a olewać resztę - to do niczego dobrego to nie doprowadzi.

Potrzeba komrcjalizacji sportu - jak pisze koks, zaś samo PZW powinno zxająć sie tylko i wyłącznie wędkarskim zagospodarowaniem wody. Ciężar wielu zawodów powinny przejąc firmy produkujące sprzęt i przynęty wędkarskie, i łowiska komercyjne. Niech wyśle się tyczkarzy na komercję - będą musieli sie przezbroić - i tu firmy mogą zarobić, wody odpocząć, a PZW weźmie sie do roboty... ;) Ja się nie martwie o poziom jaki prezentować będą polscy wyczynowcy. Nie ma takiej możliwości aby sie obniżył. Potrzeba otwarcia się na Zachód - a nie trwania w skostaniałym schemacie.

Najlepiej byłoby obciąć fundusze na sport - aby lukę zapełniły firmy. W UK reforma zatrudnienia wyglądała tak, że ponad pół miliona osób z sektora państwowego (nie generujących stricte pieniędzy) znalazło pracę w sektorze prywatnym, bezrobocie sie nie zmieniło. W Polsce za sport nie powinno płacić PZW pieniędzmi wędkarzy - niech płacą za to firmy, które chętnie to zrobią. Kasę z takich oszczędności jak nic można wpakować w ochronę wód...
Lucjan

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sport i wędkarstwo - jak to jest, że płacą za to wszyscy?
« Odpowiedź #14 dnia: 07.01.2015, 10:48 »
Ja zawsze się dziwiłem po  co na zawodach wysokiej rangi są nagrody rzeczowe  :) Zawody towarzyskie spoko, jakiś gadżet się przyda, ale po co wyczynowcowi kolejna tyczka lub rolki do niej? Kiedyś oglądałem filmik z takich wyczynowych zawodów, gdzie jeden ze zwycięzców dostał tyczkę. Od razu powiedział, że raczej ją sprzeda. Ja sam jakiś czas temu kupiłem na allegro siedzisko wędkarskie w super cenie. Nowe. Właściciel sprzedawał wygraną z zawodów.
Hmmm, z drugiej strony jakby się tak zastanowić, dla hobbystów i amatorów, to może dobre są te nagrody. Wtedy jest okazja coś taniej odkupić :)
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik