Spławik i Grunt - Forum

NAD WODĄ => Zawody i imprezy => Wątek zaczęty przez: Adeptus w 16.03.2015, 15:21

Tytuł: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 16.03.2015, 15:21
29 marca wezmę udział w moich 2 zawodach w życiu. Moje pierwsze zawody słabo się skończyły ale temat który przed nimi prowadziłem na wmh http://wmh.pl/smf/wedkarstwo-gruntowe-32/zawody-gruntowo-splawikowe-przygotowanie/ (http://wmh.pl/smf/wedkarstwo-gruntowe-32/zawody-gruntowo-splawikowe-przygotowanie/) wprowadził moje wędkarstwo na wyższy poziom. Dlatego teraz też chciałem taki temat utworzyć.

Są to zawody towarzyskie organizowane przez sklep wędkarski Trotka(https://www.facebook.com/SklepWedkarskiTrotka (https://www.facebook.com/SklepWedkarskiTrotka)). Proszę usunąć jeżeli jest to niezgodne z przepisami. Może ktoś z forum również się wybierze?

W niedzielę byłem na treningu 9-14 i wróciłem o kiju. Ciężko w takim wypadku o wnioski. Pierwszy raz byłem na tej komercji.
Zbiornik na którym odbędą się zawody to taka wanna 100x300metrów o głębokości 1,5-2,5m.
Cały tydzień był zimny więc błędnie wybrałem najpłytszą część łowiska... myślałem że woda w tym miejscu będzie się nagrzewać i rybki się pojawią. Dodatkowo mocny wiatr w twarz... jak to jest z wiatrem? Lepiej siedzieć pod wiatr czy z wiatrem? A może jego kierunek ma większe znaczenie? Wydawało mi się że ryba podejdzie właśnie pod brzeg w który wieje wiatr.

SPŁAWIK:
Trochę popróbowałem na bata ale wiatr spowodował zmianę na wagglera którego mam lepiej opanowanego. Łowiłem na 3 miejscach w tym pod brzegiem. strzelałem z procy w jedno miejsce samą konopią i kukurydzą, w drugie pęczakiem i pszenicą a w trzecie mix wszystkiego + białe w kurkumie.
Przynęty:
- pęczak(tez w kurkumie)
- pszenica
- kukurydza
- białe w kurkumie
- czerwone
- pellet krab

Niestety bez efektów.

METHOD:
mix Luka 50:50 z pelletem 2mm. Mały podajnik, hak nr 14. Szukałem ryby w 4 miejscach w tym pod brzegiem.
Przynęty:
- kuku
- martwy biały
- SB: tuti fruti, pikantna kiełbasa, krab, truskawka, supercrush green
miałem jedno branie ale chyba za bardzo się podjarałem i za wcześnie zaciąłem... może to tylko zaczepienie za żyłkę.

Uznałbym to wszystko po prostu za słaby dzień bo kołomnie też nie połapali a po drugiej stronie stawu też widziałem raczej kółko dyskusyjne. Ale na koniec poszedłem na rekonesans bo widziałem, że trochę walczą na drugiej części zbiornika dwóch z Trotki. Chłopaki złowili 14karpi w tym 3 przy mnie. Łowili na methode przelotowo(z sygnalizatorami karpiowymi a nie drgająca) podajnikami large, hak ok 6 i na słodko(podajniki pellet 2mm truskawka i na hak 8mm truskawka lub kokos). Ryba brała strasznie anemicznie jak na karpia. Żałuję, że nie zrobiłem wcześniej tego rekonesansu bo mogłem albo usiąść koło nich i sprawdzić mój mix i przynęty albo od nich wziąć na testy ten truskawkowy pellet do podajnika. Na przeciwko nich mówili że też parę wyciągnął(podobno na ochotkę).
I teraz pytania:
Czy faktycznie na słodko było powodem sukcesu?(podobno jak zimna woda to lepsze smierdziuchy) Czy raczej ryba w tamtej części siedziała na zawietrznej?
Czy jakiś wpływ na jeszcze niemrawe ryby mogło mieć łowienie przelotowo?
Chcę jeszcze pojechać na kolejny trening... co polecacie spróbować?
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Luk w 16.03.2015, 16:38
Zapytam na początek- szukałeś ryby? Jak łowiłeś na Metodę? Wielkość podajnika itd...
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 16.03.2015, 16:54
Tak jak napisałem szukałem ryby ale może za mało? Łowiłem małym podajnikiem drennan, hak nr14(16 w przypadku białych). Na początku wprowadziłem najpierw 3 podajniki a potem tam łowiłem(na ok 30 metrze)~1,5h, potem próbowałem pod brzegiem przez godzinę ale nie wprowadzałem już podajników przed. Potem wróciłem na pierwsze miejsce na 2 zarzauty ale wciąż nic. Potem rzucałem w jedno miejsce gdzie cały czas strzelałem z procy(15m) i łowiłem tam około godziny... chciałem zobaczyć czy ryba tam jest a po prostu nie potrafię jej wyciągnąć na wagglera. A na ostatnia godzinę posłałem w  zupełnie drugą stronę w 4 miejsce jakieś 25m od brzegu.
Powinienem częściej zmieniać? Albo może zawsze w nowe miejsce wprowadzać koszyki z zanęta? Woda zimna więc stwierdziłem że nie będę tego robił.
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Luk w 16.03.2015, 20:38
Jeżeli woda jest zimna i ryba nie żeruje, to trzeba jej szukać mocniej. najlepiej rzucać 15 metrów od brzegu i czekać na wskazania, jak nie ma to kolejne 5 metrów dalej, aż się je znajdzie. Wszyscy mówią o kiepskiej pogodzie jaka była. Jeżeli wiatr jest wschodni lub północny - to ryba często chowa się przed nim. W takich momentach zlokalizowanie stada może dac wiele brań...

Jeżeli możesz zrobić jeszcze jeden trening to łów na dwie wędki. Pod koniec marca metoda juz powinna się sprawdzać, ale miałyb w zapasie cos innego, np. pellet feedera albo zestaw helikopterowy.

Sądzę, że zbiornik nagrzał się specyficznie i ryba była w pewnych miejscach. Na dniach wszystko się będzie zmieniać, temperatura wody skoczy o 2-3 stopnie i ryba ruszy mocno do żerowania przed tarłem. Najlepiej sprawdź to trenując, łowiąc dwoma wędkami w różny sposób, np pozytywnie i negatywnie. Znając życie ryba zaczęła by żerować pod koniec dnia. Nie ma się co załamywać. Gorzej jak łowi ktos obok ciebie...
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 16.03.2015, 20:48
Przede wszystkim to zorientował bym się jaki to typ łowiska  jaka ryba w nim dominuje czy to jest komercja gdzie 90 procent ryb to karpie od 3kg w górę czy może są tam płocie leszcze karasie i liny a dopiero ustalał taktykę. Jak możesz coś na ten temat napisać to będzie łatwiej coś doradzić     
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 16.03.2015, 20:50
Faktycznie dużo fajnych i przydatnych informacji w tym temacie z forum wmh, aż sam jestem ciekaw jak Ci pojdzie w tym roku :) takie pytanie, zauważasz różnice w swoim łowieniu na przestrzeni tego czasu między zawodami?
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 16.03.2015, 21:24
Nie ma mowy o zalamywaniu Luk... Podczas łowienia faktycznie byłem wnerwiony ale jeszcze z tamtad nie wyszedłem a już kombinowalem co mogłem zrobić lepiej i czego spróbować:-)
A jak poszukuje przerzucajac co 5m to zarzucać w jedno miejsce więcej niż jeden raz methoda? Czy przerzucać aż znajdę?

Może na zawodach znów skończy się na 2 methodach na zmianę ale będę na treningach próbować splawika bo to moja ulubiona metoda.

Dyzma jest to staw komercyjny. Napisane jest ze są tam karpie,aury,liny,karasie. Nie ma ploci itp. Ale karpie które przy mnie zlowili to były takie 0,5-1,5kg wiec nie giganty.

Marcin największą różnice zauważyłem jak przeczytałem dziś cały ten temat z wmh. Wiadomo że po zawodach było jeszcze trochę sesji a poza sezonem forum trochę poczytałem ale progres jest wielki. Może bez zawodów tez tak by bylo
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 16.03.2015, 21:28
Mówisz ze miales lipe a goscie cos polowili to na co lowili i na jakie zestawy ?
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 16.03.2015, 21:50
Jokers i ochotka wiosną ,potrafią czynić cuda.Nie zapominaj o klasyce.
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Luk w 16.03.2015, 23:27
Stas1 ma rację, jokers i ochotka te może dać niezłe efekty...

Co do szukania ryb - jak nie chcą żerować to nie podejdą i tyle. Zimowa taktyka jednak polega na tym, że szuka się zgrupowania ryb. Kładąc skromny pdajnik blsko nich, często kuszą się po jakimś czasie na małe co nieco. Bardzo czesto zapodając podajnik blisko zlokalizowanego stada ma się regularne brania, czasami wynik jest jak latem.

Ale zawody będą za dwa tygodnie, i wątpię aby ryba była jeszcze w zimowym nastroju. Wczesna wiosna ma to do siebie, że ryba żeruje intensywnie szykując sie do tarła. Rozejdzie się po zbiorniku mniemam, dlatego odpuściłbym mały podajnik, duży wchodzi już w grę. Ja wczoraj mimo ziąbu na nowej komercji (brrr straszna woda) postawiłem na duży podajnik i Sławek dostawszy wędki do ręki Metodą pięknie połowił, ja pellet feederem. Angoli zostawiliśmy szybko w tyle :D

Pytanie często brzmi co zrobić jak sie nie ma w ogóle brań... Na pewno nęcić miejsce blisko brzegu (najcieplejsza woda i szansa, że ryba podejdzie) - zaś normalnie zwiększać zasięg, tak co 5 metrów, czekając na tapnięcia. Te praktycznie zawsze sie pojawią. Jeżeli nie ma ich w ogóle to znaczy, że ryb nie ma w tym rejonie. Nawet jak jest kiepski dzień na komercji powinno się mieć branie lub kilka. Przy większej ilości łowiących ryba przesuwa sie zdala od zgiełku... Steve Ringer z bratem Philem często wygrywali zawody nie dzięki super taktyce czy przynętom, ale dlatego, że potrafia zarzucać bardzo daleko. Właśnie to dawało im więcej ryb - lokowanie zestawów tam gdzie inni nie rzucali a ryba czuła sie bezpiecznie :D

Rady radami, ale trzeba samemu poszukać sposobu. Ja często w godzinach od 9 do 14 niewiele łowię zimą, jest to dla mnie w sumie normalne :D  Ale 29 marca to już powinna być ciepła woda - na takim zbiorniku ryba żeruje już w najlepsze...
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 17.03.2015, 00:07
Mówisz ze miales lipe a goscie cos polowili to na co lowili i na jakie zestawy ?
Wiem ze mój post jest długi ale,dokładnie napisałem na co lowili;-) Method podajniki large zamontowany przelotowo, duży hak ok 6. Wędki mieli karpiowki na tripodzie. Na włosie mały pellet truskawka lub/i kokos. Pellety truskawkowe 2mm do nabijania podajnika.
Myślę jednak ze bardziej przyslozylo im się miejsce... Byli od nawietrznej, rzucali daleko. Pewnie trafili w stado jak pisze Luk.

Stas1 nie zapominam o klasyce... Ja jej poprostu nie znam:-) nigdy nie używałem ochotki i jokersa. Ale dzieki za radę... Może czas najwyższy;-)

Dzięki Luk za rady. Muszę kombinować. Napewno pojadę jeszcze na jeden trening... Może nawet dzień przed zawodami. Wtedy się zobaczy czy faktycznie ryba się ruszyła.
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 17.03.2015, 00:21
Moim zdaniem bardzo dobrze byłeś (jesteś) przygotowany.
Roli wiatru bym nie przeceniał na tam małej wodzie.
Po prostu, ryba tam akurat u nich siedziała.

Na taką wodę i na takie karpie metoda to chyba najlepsza rzecz.
Duży podajnik, miks 50:50, różnokolorowe przynęty na włos. Kuleczki, pelleciki, dumbbellsy. Ja wierzę w działanie różnych kolorów. Dobrze więc jest mieć przynętę różową, białą, pomarańczową, żółtą.
A rzucasz celnie metodą na klipie? Jak często przerzucasz?
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 17.03.2015, 10:06
Moim zdaniem Jokers i ochotka  jest tu niezbędna pod spławik skoro są tam karasie to wymieszał bym ją z jasną gliną argila plus jasna zanęta nęcił bym na 12 i 24 m przy kiepskiej pogodzie karp może nie żerować i wtedy znaczenie będzie miała każda ryba.  Jeżeli okaże się że bardziej sprawdza się metoda gruntowa to na 24m wstawisz tam koszyczek a na metode łowił bym tak jak radzi Luk   
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 17.03.2015, 12:19
Moim zdaniem bardzo dobrze byłeś (jesteś) przygotowany.
Roli wiatru bym nie przeceniał na tam małej wodzie.
Po prostu, ryba tam akurat u nich siedziała.

Na taką wodę i na takie karpie metoda to chyba najlepsza rzecz.
Duży podajnik, miks 50:50, różnokolorowe przynęty na włos. Kuleczki, pelleciki, dumbbellsy. Ja wierzę w działanie różnych kolorów. Dobrze więc jest mieć przynętę różową, białą, pomarańczową, żółtą.
A rzucasz celnie metodą na klipie? Jak często przerzucasz?

Dzięki Mateo. Tez mi się wydawało że jestem dobrze przygotowany ale zawsze może być lepiej:)
No niestety moje umiejętności celnego zarzucania na klipie nie są najlepsze. Szczególnie teraz jak nowa wędka(picker 2,7 a wcześniej był feeder 3,6) była i za ciężki kołowrotek do niej. Normalnie miałem rozstrzał 2m w ta albo w tamtą a teraz było gorzej. Musze chyba zrobić sobie jakiś trening zarzucania i strzelania z procy:)

Moim zdaniem Jokers i ochotka  jest tu niezbędna pod spławik skoro są tam karasie to wymieszał bym ją z jasną gliną argila plus jasna zanęta nęcił bym na 12 i 24 m przy kiepskiej pogodzie karp może nie żerować i wtedy znaczenie będzie miała każda ryba.  Jeżeli okaże się że bardziej sprawdza się metoda gruntowa to na 24m wstawisz tam koszyczek a na metode łowił bym tak jak radzi Luk   

No muszę w takim razie spróbować jokersa i ochotki. Pewnie tak wlanie będę nęcił żeby z pierwszej linii móc też na bata(6m) łowić jak wejdą jakieś mniejsze rybki.

Zrezygnuje na najbliższym treningu z pszenicy i pęczaku bo i tak mam za dużo tego wszystkiego. QQ, pellet i konopie będę nęcił pod brzegiem(+ ewentualnie jeszcze jakieś miejsce) ale to jak będzie lipa. A jokers i ochotka pewnie jakoś 12 i 24 m. Nie wiem czy właśnie nie skupić się żeby przetestować coś dobrze bo widzę że znów mam dużo opcji. Muszę się jeszcze nad tym zastanowić.

A jeszcze jest taka sprawa że zawody mają dwie tury po 3h a w miedzyczasie jest grill i ważenie przewidziane na 2h. Zastanawiam się jak utrzymać rybę o ile wejdzie. Jak to będą kule to po prostu się wrzuci parę mocniej nawilżonych ale jak główną bronią będzie method? To puścić parę koszyków na koniec pierwszej serii w łowne miejsce?
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 17.03.2015, 12:52
Nie nęć już bliżej brzegu bo bliżej niż na 12 metrów nie podejdzie hałas na brzegu konopiami strzelaj pod spławik i robakami. Natomiast pellety kukurydza gruba  zanęta to zostaw na metode albo feedera
Nierób 200 rzeczy naraz bo się pogubisz. Lepiej złapać 10 karasi w 1godz niż 1 karpia 1kg na godz 
 
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 17.03.2015, 13:24
Co do klejenia twardszych kul proponuję użyć bentonitu  :)
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 17.03.2015, 13:29
Co do klejenia twardszych kul proponuję użyć bentonitu  :)
Ja bym nie ryzykował to woda stojąca jak nie miał do czynienia z bentonitem to tak zaklej ze będą stały na następne zawody za tydzień :P lepiej niech będą mniej i bardziej namoczone     
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Kafarszczak w 17.03.2015, 13:33
Oczywiście wszystko trzeba robic z głową, ja na zanete w wiaderku sypie troche bentonitu i z góry zbieram zanętę z klejem który nasypałem na nią i lepie kule
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 17.03.2015, 19:55
Proponuje zrobić kilka konsystencji gliny ,z  delikatnym doklejeniem woda stojąca,brak doświadczenia.Polecam filmy Górka na ten temat dużo wiedzy można zdobyć o spławiku
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 23.03.2015, 13:47
Ok czas wrócić do tematu. W sobotę byłem na drugim treningu. Złowiłem w niecałe 5h 15 karpi i jednego zabłąkanego karasia. Średnia waga karpi to był ok 1kg.
Do tematu podszedłem na luzie bo miałem już zaplanowany całodzienny trening dzień przed zawodami ale teraz ten trening stoi pod znakiem zapytania.

SPŁAWIK:
Przedewszystkim skupiłem się na spławiku.
Nęciłem na 10-12 metrze kulami:
- osobno zanęta z gliną. 0,7kg zanęty(zmieszany mix do methody Luka z bazą zanętowa 50:50), ~1kg gliny, trochę gotowanych konopi
- osobno glina z samym jokersem. Poszło 0,250 jokersa, trochę martwych białych i ~1,5kg gliny.
Wszystko podzieliłem na 2 części i zrobiłem 3 różne poziomy nawilżenia kul. Oglądałem filmy Górka i brakowało mi ziemi torfowej(za twarde kule -> czuć jak jokers się gniecie w rękach) i muszę jeszcze wyczuć dobre nawilżenie bo najmniej sklejone kule z jokiem się rozpadały w locie.

Z procy strzelałem konopiami, pelletem 2mm oraz 6mm i trochę białymi barwionymi.

Zacząłem od ochotki haczykowej ale cisza. Na białego były brania prawie od razu. Na początku weszły największe karpiki. Na drugim złamałem bata a waggler nie przygotowany więc z 15-20min miałem przerwy w łowieniu. Ryby wciąż stały w kulach ale po godzinie wyczuwalnie się już zmniejszyła częstotliwość brań. Wrzuciłem połowę drugiej porcji kul i brania powróciły. Może za mało sklejone kule że tak szybko trzeba było donęcać(niecałe półtorej godziny)? Zastosować więcej towaru jak są karpie? czy może mocniej nawilżyć kule? Muszę wrzucić jakieś dobrze sklejone kule żeby utrzymać rybę na 2 godzinnej przerwie.

Przynęty(posegregowane według skuteczności):
- białe(ok 4karpi)
- pellet 6mm na gumce (ok 4karpi)
- miękki pellet krab z sb (1 ryba karp)
- ochotka( 1 ryba karaś)

Fajnie poćwiczyłem sobie zarzucanie wagglera. Próbowałem z opadu ale bez skutku. Najważniejszym moim sprzetem wędkarskim do kupienia teraz to dobre okulary i czapka z daszkiem ;) Ciężko zobaczyć brania podnoszone itp jak się cały czas robi chińczyka ;D
Przydałoby się jeszcze po testować expandery, kukurydzę i pęczak

METHOD:
Na method łowiłem tylko jako dodatek bo została mi zanęta z poprzedniej sesji. Duży podajnik prestona, guzik w foremce jest bardzo fajny. Przez godzinę przerzucałem co 10 min ale potem już tylko co pół godziny. Nie neciłem wcześniej koszykiem. A i tak złowiłem 6 karpi na method. Jak jeszcze dany mi będzie ten trening to dobrze to sprawdzę i wyselekcjonuję najlepsze przynęty ale to powinna być najskuteczniejsza metoda połowu o ile karaś się nie ruszy na dobre.
Łowiłem tez przez około godzinę przy samym brzegu 10 metrów odemnie donęcając tam z procy ale bez efektów.
Przynęty:
- pikantna kiełbasa (3 ryby)
- krab
- martwe białe
- tuti fruti

WSTĘPNY PLAN:
Myślę żeby łowić/nęcić w 3 miejscach:
- Nęcenie kulami i z procy na 12 metrze. Łowienie wagglerem
- Nęcenie wstępne koszyczkiem oraz z procy na 24m(zaklipsowany picker). Łowienie methoda plus opcja na ulokowanie wagglera
- Nęcenie wstępne koszyczkiem 36 metrze (zaklipsowany feeder). Łowienie method.
- ewentualnie odznaczę sobie też na wagglerze grunt przy brzegu i będę tam nęcił przez ostatnie 3 godziny żeby łowić tam ostatnią godzinę jak ryba podejdzie albo żeby mieć alternatywę. Staw jest duży i cały dla nas wiec odstępy między zawodnikami powinny być spore

Zacząłbym od obławiania na zmianę methodami(jedna wędka w wodzie a druga przygotowana) a blisko przyzwyczajałbym rybę strzelając z procy i sprawdzał jak biorą pod wagglerem żeby wyłonić najszybszą metode.
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 23.03.2015, 19:48
Super relacja,ale myślę że za dużo grzybów w barszczu,używając wszystkich sposobów i technik ciężko w ciągu jednej zasiadki wyciągnąć dobre wnioski co do strategi,jeżeli masz takie możliwości testuj w różnych miejscach na tym łowisku,albo w przeciągu paru dni,bo teraz i tek nie wiesz co dało najlepszy wynik
 Donęcanie po 1.5 godziny to nie jest zły wynik
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 23.03.2015, 21:03
No właśnie jakoś nigdy nie mogę się oprzeć żeby nie zarzucić tej dodatkowej wędki:)

O ile uda mi się w sobotę pojechać to zrobię sobie 2 sesje w róznych miejscach. W jednym spławik a w drugim methoda.
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 23.03.2015, 21:21
zanęć tak jak nęciłeś na początku sesji ale po godzinie nęć cyklicznie małymi kulkami  a nie że wrzucasz naraz 2 połowę
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Luk w 23.03.2015, 21:59
No to był świetby trening, gratuluję!

Widać, że ryba żeruje i jest głodna - nie wiem czy jest sens dawać jokersa, ryba chce podjeść. Co do karpia to brania z opadu sa wtedy kiedy jest ciepło, normalnie bierze on raczej z dna. O ile nie łowisz pellet wagglerem, to nie nastawiaj się na opad. Przynęta ma dotrzec w miarę szybko na dno, ewentualnie ostanie 50 cm może opadac wolniej.

Z tego co piszesz to obydwie techniki sie sprawdzają. Jeżeli miałes wielu wędkarzy obok siebie to spoko, jeżeli nie - to na zawodach może być juz inaczej... Poyslałbym o rozpoczęciu Metodą, aby kule sprowadziły ryby. Pierwsza godzina to Metoda, podczas której donęcasz sobie miejsce pod spławik. Obserwacja sąsiadów da Ci informacje czy przejść na spławik czy nie, jezeli łowisz z gruntu to sie tego trzymaj.
Często na zawodach ryba cofa się - i możliwe, że dalekie zarzuty Metoda dadzą najlepsze efekty. Z czasem skorygujesz taktykę...

Kilowe karpie to największe żarłoki, rzucaja sie na wszystko. Pomyśl o sporej ilości 'towaru'. Byc może trzeba będzie łowic na grubo... ;) Łowiłeś przy brzegu? To tez powinno dac efekty przy karpiach. Problem jest jak stanowiska są blisko siebieb i  sąsiedzi zachowują sie głośno. Ale nie bagatelizowałbym tej opcji - największe karpie moga brac przy brzegu właśnie. Często rezygnuje sie właśnie z pellet wagglera pod koniec zawodów na rzecz tyczki i łowienia przy brzegu, bo mozna dostać te większe ryby...

Dobrze Ci poszło! :thumbup:
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 23.03.2015, 22:25
Zawody to krótki czas i decyzje trzeba podejmować szybko,nęcenie w dwóch miejscach to standard,ale zmienianie metod tu bym się kłócił
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.03.2015, 00:50
Łowiąc na komercji to podstawa stas1. W zależności od pory roku i łowiska kilka metod wchodzi w grę - pellet waggler, metoda lub inny zestaw gruntowy, tyczka długa i tyczka krótka do łowienia przy brzegu. Byc może na łowiskach gdzie ryby się zabiera jest ciut inaczej, ale na takich gdzie trafia ona z powrotem do wody, zachowuje się podobnie. 

Jeżeli masz karpie około 3-5 kilogramów, to tyczka wcale nie jest taka dobra, bo pellet waggler lub picker holuje rybę o wiele szybciej. Na jednych zawodach które dane było mi oglądać, wszyscy praktycznie zaczęli od Metody lub zestawu z cięzarkiem rzucanego na środek łowiska (wiosna). Później próbowali tyczki, tyczki przy brzegu. Latem juz każdy prawie zaczynał od pellet wagglera, oprócz tych co mieli wyspę, i tam łowili Metoda lub pellet feederem. Zazwyczaj wędkarze powielali sprawdzone schematy, rzadko który łowił jedna techniką cały czas. Wszyscy praktycznie kończyli z krótką tyczką. Na pewno ta technika przy brzegu jest najlepsza - czesto ostatnie 60 minut zmienia całkowicie pozycje zawodników, bo nęcąc umiejętnie i stale przez 2-3 godziny, łowią największe ryby, właśnie wtedy najwięcej kilo wpada do 'siatki'.

Mając tyczkę jednak o tej porze roku łowiłbym raczej tylko nią - ale trzymałbym feedera w zanadrzu :)
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 24.03.2015, 07:24
Na komercjach nie łowię , a zawody w których uczestniczę są na Odrze, także to trochę inna bajka,na nich ryb też się nie zabiera,zawodnicy nie są porozrzucani tylko blisko siebie,i dyscyplina w założeniach jest bardzo istotna.Zgodzę się jedynie co do ostatniej godziny często jest kluczowa dla wyniku, tyczka  powinna dać lepsze rezultaty tu też się zgodzę :)
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.03.2015, 13:21
Na komercji zawody wyglądają trochę inaczej. Sama ilość technik sprawia, że ma się wiele opcji do dyspozycji - i taktyka to naprawde ważna rzecz. na wielu zawodach spławikowych organizowanych wg reguł FIPSed, o wyniku decydują detale, drobne rzeczy, sam czynnik szczęścia jest tez duży. Na komercji trzeba sie wykazać i odpowiednio dopasować. Na zawodach wyższej rangi na przykład wyczynowcy mają po kilka feederów, po kilka pellet wagglerów, tyczkę długa i krótką do łowienia przy brzegu. Opcji mnóstwo. Na dodatek zarybia się często nie tylko karpiem, ale jest i F1, jest leszcz, lin, płoć - i mozna ustawiać się pod konkretny gatunek, nie zawsze karp daje zwycięstwo.
Fajna różnorodność.

Szkoda, że mało jest zawodów w stylu 'dowolnym' w Polsce. To troche jak MMA. Wygrywa skuteczniejszy... Może tez dlatego Anglicy coraz mniej uwagi poświęcaja na sposób przygotowywania zanęt? Przyznam szczerze, że glinę lub ziemie trudno dostać. Jokers lub ochotka to rzadki towar. Same sita nie sa wcale tak popularne, takie 5 mm to podstawa. Umiejętność mieszania zanęt, glin itd. powoli w UK zanika. Spodziewam się, że za 10-15 lat już nie będa Angole tak wiele zajmować wysokich lokat. Stare pokolenie odejdzie, to zostanie duża wyrwa. A 'młodzieży' tu jest tyle co kot napłakał :D Polska będzie dominować, już w spławiku jesteśmy potęgą można by rzec...
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 24.03.2015, 14:02
zanęć tak jak nęciłeś na początku sesji ale po godzinie nęć cyklicznie małymi kulkami  a nie że wrzucasz naraz 2 połowę
racja. Ale kule sklejać przed rzutem czy mogą być już wcześniej przygotowane? Żywy jokers nie rozwali tych kul?

Widać, że ryba żeruje i jest głodna - nie wiem czy jest sens dawać jokersa, ryba chce podjeść.

Tez właśnie wydaje mi się że w tym przypadku jakby były same kule z zanętą i qq albo pelletem zamiast jokersa to byłoby identycznie. Jednak jokers może mieć znaczenie jak karaś się ruszy a karp będzie gorzej żerował. Dobrze myślę?

Łowiłeś przy brzegu? To tez powinno dac efekty przy karpiach. Problem jest jak stanowiska są blisko siebieb i  sąsiedzi zachowują sie głośno. Ale nie bagatelizowałbym tej opcji - największe karpie moga brac przy brzegu właśnie. Często rezygnuje sie właśnie z pellet wagglera pod koniec zawodów na rzecz tyczki i łowienia przy brzegu, bo mozna dostać te większe ryby...
Tak łowiłem. Parę razy na komercjach nęciłem już tak przy brzegu i nie połowiłem jeszcze w takim miejscu ale nie bagatelizuję tej opcji. Nic mnie to nie kosztuje więc zawsze warto spróbować. Planuję na 3h przed końcem nęcić przy brzegu pelletem i qq, szczególnie że łowisko jest duże więc odstępy powinny być znośne.
Zawody są podzielone na dwie części 9-12 oraz 14-17 i myślę nęcić dopiero w tej drugiej części przy brzegu jak woda się już nagrzeje. Między częściami wrzucę trochę kul i wystrzelę na drugie miejsce mały dywanik peletów/qq/konopii żeby utrzymać rybę. Myślę że jest szansa ze jak będzie ta przerwa(grill) to ryba poczuje się pewniej i znów zbliży się do brzegu i najlepiej będzie zacząć od wagglera w drugiej części. Jak myślicie?
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Luk w 24.03.2015, 14:50
Idealny plan! :)
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 24.03.2015, 20:36
Nie rezygnuj z joka,on swoje robi
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 25.03.2015, 08:50
zanęć tak jak nęciłeś na początku sesji ale po godzinie nęć cyklicznie małymi kulkami  a nie że wrzucasz naraz 2 połowę
racja. Ale kule sklejać przed rzutem czy mogą być już wcześniej przygotowane? Żywy jokers nie rozwali tych kul?

Widać, że ryba żeruje i jest głodna - nie wiem czy jest sens dawać jokersa, ryba chce podjeść.

Tez właśnie wydaje mi się że w tym przypadku jakby były same kule z zanętą i qq albo pelletem zamiast jokersa to byłoby identycznie. Jednak jokers może mieć znaczenie jak karaś się ruszy a karp będzie gorzej żerował. Dobrze myślę?

Łowiłeś przy brzegu? To tez powinno dac efekty przy karpiach. Problem jest jak stanowiska są blisko siebieb i  sąsiedzi zachowują sie głośno. Ale nie bagatelizowałbym tej opcji - największe karpie moga brac przy brzegu właśnie. Często rezygnuje sie właśnie z pellet wagglera pod koniec zawodów na rzecz tyczki i łowienia przy brzegu, bo mozna dostać te większe ryby...
Tak łowiłem. Parę razy na komercjach nęciłem już tak przy brzegu i nie połowiłem jeszcze w takim miejscu ale nie bagatelizuję tej opcji. Nic mnie to nie kosztuje więc zawsze warto spróbować. Planuję na 3h przed końcem nęcić przy brzegu pelletem i qq, szczególnie że łowisko jest duże więc odstępy powinny być znośne.
Zawody są podzielone na dwie części 9-12 oraz 14-17 i myślę nęcić dopiero w tej drugiej części przy brzegu jak woda się już nagrzeje. Między częściami wrzucę trochę kul i wystrzelę na drugie miejsce mały dywanik peletów/qq/konopii żeby utrzymać rybę. Myślę że jest szansa ze jak będzie ta przerwa(grill) to ryba poczuje się pewniej i znów zbliży się do brzegu i najlepiej będzie zacząć od wagglera w drugiej części. Jak myślicie?
widziałem twoje zakupy jeżeli ta ziemia z gliną to twoje proporcje na zawody to są złe za dużo ziemi w stosunku do gliny ziemia robi dywan szubko się rozkłada na dnie to jest dobre na muliste podłoże i na początkowe nęcenie zrób 4-6 kule 70%  ziemią reszta zanęta plus jokersa rozrzuć je po prostokącie 1 m
to ma stanowić dywan ale następne kule użyj gliny argila jasnej oraz jokersa  je możesz ulepić również wcześniej o różnej konsystencji nawilżenia jeżeli glina będzie dobrze nawilżona to zwiąże jokersa i staną się bardziej twarde w wzuć do wody około 6 kul wielkości pomarańcza, dodatkowo z czystej zanęty słodkiej plus kukurydza i pellet i takich kul wielkości mandarynki wzuć 6. Na początku łów na pinkę z ochotką zmieniając na białe lub kukurydze a ty bardziej jak zauważysz że ktoś złapał karpia
gdy zauważysz że w łowisku masz karpie to nęć samą zanęta małymi kulkami wielkości orzecha i strzelaj kukurydzą pelitem i białymi. Do łowienia karpi nie jest ci potrzebny jokers ani ochotka, ale nawet w tamtym roku miałem taki przypadek na zawodach na 2 treningach łapie leszcze 35-35 cm około 30-40 szt w ciągu 4 godzin i miałem takiego farta podczas losowania że siedziałem dokładnie w miejscu gdzie 2 dni wcześniej przeprowadzałem trening byłem w niebo wzięty. Zrobiłem wszystko dokładnie jak na treningu ten sam zestaw te same proporcje niestety tego dnia żadne leszcze się nie pojawiły uratowała mnie sytuacja dzięki temu że na treningu próbowałem łowić batem 4 metrowym przy brzegu małe karasie na jasną glinę jokers i zanętę karasiową  na taką sytuacje byłem przygotowany tylko ja i mój kolega on zajął miejsce 1  a ja 2                           
 
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 25.03.2015, 19:30
Bogato,a oprócz tego z tego co się orientuje o ile organizator nie ustali inaczej przy  łowieniu na grunt nie wolno nęcić kulami,tylko odpowiednich rozmiarów koszykiem zanętowym,trzeba to wiedzieć przed bo można zostać zdyskwalifikowanym
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 25.03.2015, 20:01
Tylko dlatego że to komercja i przede wszystkim ma skusić karpie 
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 25.03.2015, 20:06
Gdzieś mi to umknęło
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 25.03.2015, 23:58

widziałem twoje zakupy jeżeli ta ziemia z gliną to twoje proporcje na zawody to są złe za dużo ziemi w stosunku do gliny ziemia robi dywan szubko się rozkłada na dnie to jest dobre na muliste podłoże i na początkowe nęcenie zrób 4-6 kule 70%  ziemią reszta zanęta plus jokersa rozrzuć je po prostokącie 1 m
to ma stanowić dywan ale następne kule użyj gliny argila jasnej oraz jokersa  je możesz ulepić również wcześniej o różnej konsystencji nawilżenia jeżeli glina będzie dobrze nawilżona to zwiąże jokersa i staną się bardziej twarde w wzuć do wody około 6 kul wielkości pomarańcza, dodatkowo z czystej zanęty słodkiej plus kukurydza i pellet i takich kul wielkości mandarynki wzuć 6. Na początku łów na pinkę z ochotką zmieniając na białe lub kukurydze a ty bardziej jak zauważysz że ktoś złapał karpia
gdy zauważysz że w łowisku masz karpie to nęć samą zanęta małymi kulkami wielkości orzecha i strzelaj kukurydzą pelitem i białymi. Do łowienia karpi nie jest ci potrzebny jokers ani ochotka, ale nawet w tamtym roku miałem taki przypadek na zawodach na 2 treningach łapie leszcze 35-35 cm około 30-40 szt w ciągu 4 godzin i miałem takiego farta podczas losowania że siedziałem dokładnie w miejscu gdzie 2 dni wcześniej przeprowadzałem trening byłem w niebo wzięty. Zrobiłem wszystko dokładnie jak na treningu ten sam zestaw te same proporcje niestety tego dnia żadne leszcze się nie pojawiły uratowała mnie sytuacja dzięki temu że na treningu próbowałem łowić batem 4 metrowym przy brzegu małe karasie na jasną glinę jokers i zanętę karasiową  na taką sytuacje byłem przygotowany tylko ja i mój kolega on zajął miejsce 1  a ja 2                           
 

Nie są to moje proporcje:) Mam jeszcze ponad kilo drugiej gliny i jest to na dwa dni(trening plus zawody). Może dokupię jeszcze jedną glinę jak będę jokersa kupował, najwyżej zostanie. 3 rodzaje kul to kupa roboty:P Chyba będę musiał o 6 rano już tam przyjechać i to lepić ;)
Wstępnie myślę nad mniej więcej takim zestawem:
- Na dywan: ok 1kg ziemi, 200gr zanęty, 0.1 jokersa i trochę(100gr) martwych białych/konopi
- Twarde kule jokersa na początek i do wrzucenia na 2h przerwę:  ok 1kg gliny, 0.5 ziemi, 0,15 jokersa i trochę(100gr) konopi/martwych białych/qq
- Zanęta na wstęp i donęcanie: ok 800gr zanęty, 200gr gliny, trochę(200gr) konopi/martwych białych/qq/pellet
Jak to widzicie? Wiem ze ciężko na takich liczbach operować ale tak mnie więcej. Czy za mało/dużo towaru? Niewłaściwe proporcje? Trzeba pamiętać że to komercja ale z drugiej strony będzie nas z 40 osób i każdy coś wrzuci(chociaż na pewno będzie dużo osób łowiących na method więc oni nie będą dawać kul)
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 26.03.2015, 06:30
:thumbup: całkiem udany plan
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.03.2015, 09:19
Ciekawa opcja jest związana z ta przerwą ;D Normalnie tego nie ma - tutaj można będzie wiele ugrać nęcąc, lub... nie nęcąc!

Nie wiem czy zauważyliście na łowiskach komercyjnych tendencję pewną, ja ją nazywam ,nowym stanowiskiem'. Wiele osób pojawia sie na łowisku później, zaczyna łowić i ma wyniki. Łowią lepiej niż inni. Ale po pewnym czasie tempo spada do porównywalnego z resztą wędkarzy.
Ja byłem śiwadkiem tego wiele razy, sam to juz znam i nie daję się 'nabrać'. Ryba się odsuwa po prostu od nęconych miejsc szukając zacisznego miejsca. Ciekawi mnie własnie jak to będzie tutaj na zawodach. Jeżeli ktos będzie miał plan zbombardowania wody sporą ilościa towaru, to może równie dobrze sobie zaszkodzić co pomóc. Warto miec to na uwadze...
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 26.03.2015, 10:06
O tym zjawisku napisane jest nawet w tym artykule http://www.dynamitebaits.com/news/2015/01/bomb-fishing-tricks-and-tips (http://www.dynamitebaits.com/news/2015/01/bomb-fishing-tricks-and-tips).
Autor pisze, że na zimowo-wiosennych zawodach specjalnie zaczyna łowić jako ostatni bo ryba szuka spokojnego miejsca i ucieka z miejsc w których jest dużo towaru w wodzie. Zwykle musi czekać dłużej na wyniki, ale później wyrównuje rzucając dokładnie tam gdzie ryba siedzi, z tym, że on opisuje technikę do łowienia z samym ciężarkiem.
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 26.03.2015, 10:17
No właśnie z jednej strony fajnie że jest przerwa, ważenie ryb, grill i integracja a z drugiej dwa razy po 3h, to zanim się rozkręcę to już będzie przerwa:)Jak ryba się odsunie to mam feedera z method i będę starał się najwyżej rzucać jak najdalej ale karpiówki pewnie mnie przerzucą... tyle ze szerokość zbiornika to jakieś 100m wiec środek Mozę nie być wcale super azylem dla ryb.
Jak do przerwy będzie kompletna lipa to jeszcze myślę że wezmę ze sobą
(http://sklepdrapieznik.pl/sklep/16300-large_default/sonubaits-supercrush-spicy-meaty-method-mix.jpg)
może taki inny smak od wszystkich przyciągnie rybę(method 50:50).
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.03.2015, 10:59
To widzę, że będzie 'ogień' :D
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 28.03.2015, 21:01
Kolejny trening za mną :-)
(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/28/7421bc000f9ddaa7f6f3fc8d47f73af2.jpg)(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/28/3c7476e2f2c290465cd6bc8a95b871a1.jpg)(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/28/14159f15353e6a7775651cf0bb680b28.jpg)(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/28/c788e28d96cd9583c2cc92e8a8a616fd.jpg)(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/28/ceba4a4f8486fe92b2bb378fae996c83.jpg)(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/28/24cc97c59037692e94ae828a93268ed6.jpg)(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/28/f389b11752b979f281486de2ae280d77.jpg)

6 karpi. Przez ponad 5h.przygotowanie tego całego bajzlu ponad półtorej godziny...masakra. Wziolem wodę z lowiska i cześć zrobię dziś w domu. Method wygrywa 5:1. 3 spinki na feederze czyli na tej wedce mam to samo co w zeszłym sezonie, za to celność dużo lepsza niż miękkim pickerem. Kedna spinka tez na splawiku.

Jokersa mogłoby nie być chyba. W polowie sesji wrzuciłem kule joka na podtrzymanie(na ta przerwę która będzie na zawodach) i po jakiś czasie zaczolem tam łowić ale cisza. Splawik słabo. Ryba się wycofała od tej góry towaru.

Strzelanie z procy na ten 20-24 metr idzie słabo. Rozstrzal jest bardzo duży a nawet wydaje mi się ze zaciera się odstęp między moimi stanowiskami na 12 i 24 metrem. Nie wiem czy to ma sens. Może lokować tylko ppdajnik na ten 24 metr i tam splawikiem juz nie szukać?

Pod brzegiem nic ale będę próbował.

Tylko raz opuściłem stanowisko bo plecak trzymałem pod wiata i chciałem picie wyjąć. Wędkę wciągnęło... Złapałem ja zanurzajac po łokieć rękę w kurtce do wody po drodze łamiąc sztyce do podbieraka. Jakoś nie mogę wrócić bez żadnych strat :-) całe szczęście ze wędka uratowana... Mój nowy windcast picker :-)

Może kiedyś mnie wkoncu te karpie nauczą żeby nie zarzucać dwóch wedek naraz bo znów miałem splatanie przez jednego lobuza.

Trening udał się super.  Dobre zorganizowanie i wytypowane mniej więcej przynety. Zastanawiam się co z tym jokiem i dywanem. Sama zaneta i dodatki pewnie sprawdzilyby się tak samo. Można zamrozić joka?
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 28.03.2015, 21:09
wypłucz i zamroź ale ja bym nie rezygnował :bravo:
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 28.03.2015, 21:20
Właśnie się waham. Żaden karas się nie trafił. Na ochotke żadnego brania wiec wydaje mi się ze jest tutaj zbędny a na rzeke na leszcza byłby wypas
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 28.03.2015, 21:24
Daj śladową ilośc,jutro może być inaczej,reszta do lodówki,możesz zamrozić
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 28.03.2015, 22:34
(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/28/9aa275d10861a1c5b20f7880f62e8b73.jpg) gotewe mixy 50:50 do methody i zanetka do ewentualnego domoczenia. Reszta nad wodą. Mam nadzieje ze się wyrobie ;-)
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 29.03.2015, 07:39
Połamania kija! :) Czekamy na relację :thumbup:
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: tomek.malkut w 29.03.2015, 23:35
Adeptus gratuluje wyniku.
Podaje przepis na to co mi się sprawdziło; 2 x feder no obu metoda, I tura - Mondial MS1 Strawberry/Fish - wynik ok. 6.5kg, II tura - Traper Method Mix Miód - wynik ok 12 kg., przynęta biały robak 

Pozdrawiam
T
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 30.03.2015, 12:19
Tomek to zwycięzca zawodów. siedzieliśmy obok siebie. Bardzo spoko facet. Łowił na dwie methody i miał rozłożonego wagglerka więc identycznie jak ja. Tomek czerpie wiedzę z anglików i Luka też ogląda ale o forum/stronie nie wiedział wiec zaprosiłem go do nas. Mam nadzieje że zagościsz u nas na stałe. Zapraszam bo możemy się od siebie wiele nauczyć.

A mi też nie poszło źle:) Realizowałem powyższy plan. Jokersa dodałem w końcu całe 0,25 bo nie chciało mi się z tym babrać. Pierwsza tura dwie mothody na zmianę(jedna w wodzie) ale nic się nie działo przez pierwsze półtorej godziny. Potem wyciągnąłem małego 0,5kg karpika a drugiego spiąłem. Potem cisza. Skoro mało się działo to po 2h łowiłem na dwie methody na raz. Dopiero na koniec pierwszej tury postanowiłem odpiąć klip i poszukać feederem ryby dalej(40-45metr). To był strzał w dziesiątkę bo na sam koniec wyciągnąłem największą rybę w pierwszej turze(2,65) a drugą spiąłem. Spławik sprawdzałem co jakiś czas, ciągle strzelając na 12 i 24 metr z procy ale nic a nic się nie działo. Ryba się odsunęła  i to szybko. Po pierwszej turze byłem chyba 9.

Druga tura: Jak przypuszczałem ryba w przerwie poczuła się trochę pewniej i na początku złapałem na 30 metrze jednego karpika ok 2kg i jednego spiąłem. potem cisza mimo szukania ryby dalej. Pod spławikiem też cisza. Na koniec trochę pokombinowałem i zmieniłem jeden podajnik na esp bo mój drugi sąsiad takich używał i miał parę brań ale niestety jest jednym z tych co tak zacina że rwą się przypony i jeszcze się wkurza że coś jest nie tak... biedne ryby:) Do tego dipowałem koncentratem migdałowym... ciężko mi określić co dało efekt ale doczekałem się jeszcze 3 brań(jedna spięta, 1 karp 2kg i jeden ok1kg amur mój pierwszy w życiu 8)). Druga tura to 4,9kg więc lepiej niż pierwsza.

W całych zawodach jeszcze przeoczyłem ze dwa brania bo za bardzo rozglądałem się na boki wiec jakoś bardzo dużo się nie działo . Wszystkie brania miałem na feeder czyli tą wędkę co lokowałem dalej. Strasznie dużo mi się znów spina na tej wędce. Jak choluje to już czuję się niepewny. Tomek przypomniał mi że są takie podajniki z gumą więc może to poskutkuje. Dzięki

Używałem zarówno mixu Luka jak i mixu spicy meaty ale nie okazał się kilerem chociaż te dwa pierwsze brania były na niego.

Tomek po złowionej pierwszej rybie trzymał się przynęty a ja szukałem za bardzo(pikantna, kryl, tuti, wanilia). Na treningach miałem brania na pikantną, była w czołówce wytypowanych a na zawodach nic. Na białe złowiłem chyba jedną rybę. Najlepsza u mnie była qq bo cała reszta na nią wzięła. Nic innego nie skutkowało. Może powinienem się bardziej trzymać sprawdzonego typu.

Brania nie następowały szybko więc częste przerzucanie wędki okazało się chyba błędem.

Przy brzegu nie łowiłem bo było tak ciasno że z sąsiadami prawie się kijami stykaliśmy(źle to brzmi ;))

Jokers niestety nic nie dał tak jak czułem. Chyba nie jest to jednak super na komercjach gdzie dominuje karp. Pewnie na leszczyka, krąpika itp byłby kilerem ale tutaj lipa. Może jakby karaś lepiej brał. Parę osób złowiło ale nie było go dużo.

Jak widać to daleko mi wagowo do Tomka ale pozycja wysoka bo zająłem piąte miejsce. Co tu dużo gadać jestem bardzo zadowolony i banan nie schodzi mi z japy ;) Tylko pięć ryb ale nieźle wagowo.

Dzięki wszystkim za super rady. Ale temat zawodów trwa bo owy sklep organizuje Grand Prix Trotka Cup 2015 który składa się z czterech zawodów:) Następne za miesiąc tylko spławikowe na jedną wędkę co mnie bardzo cieszy:) Będę mógł się skupić na jednej metodzie i to mojej ulubionej(założyć nowy temet czy kontynuować tutaj?). Ale narazie muszę odpocząć i wyskoczyć sobie na jakąś normalną rzeczkę lub kanał i odpocząć od komercji:) A jeszcze wcześniej udobruchać żonę i nie mówić nic o wędkarstwie w najbliższym tygodniu

(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/30/8c8fd23ef1f844c35caf6991256164a7.jpg)(http://tapatalk.imageshack.com/v2/15/03/30/f6a9b622d03352e5f02218177b6f77d9.jpg)nagroda
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 30.03.2015, 12:30
Gratulacje :bravo: Martwią mnie tylko te spinki dosyć sporo ich masz może za agresywnie holujesz rybę nie wiem jaki masz kij ale przy sztywnym kiju ryba musi się wyszaleć 
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 30.03.2015, 13:05
Mnie też martwią ;) Pewnie bardziej niż Ciebie i to już od zeszłego sezonu :(
W zeszłym sezonie wydawało mi się że lepiej jest na cięższym podajniku esp. Myślę, że część winy może za to ponosić podajnik. Jest to podróbka drennana i nie raz już po spince były łuski w szparze między podajnikiem a plastikiem. Do tego w innych podajnikach przy szarpnięciu łącznik wychodzi a tutaj krętlik trzyma się tak mocno że muszę go cążkami wyciągać. Chciałem dokupić cięższe z prestona(mam tylko 15) ale nie było więc zostałem przy tym podajniku bo 15gr ciężko się napina tą wędką i boje się że będę przesuwał podajnik po dnie
Próbowałem też dalej zarzucać żeby żyłka więcej amortyzowała i jak była różnica to minimalna.
Na treningu dawałem się wyszaleć ale miałem tez dużo spin. Na zawodach dość agresywnie ściągałem bo nie czułem się właśnie pewny tego holu, bałem spinki i wejścia w zestawy sąsiadów. Spinka następuje zazwyczaj dość szybko...
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Luk w 30.03.2015, 13:33
Gratuluję wyniku Adeptus! :bravo: Fajnie poszło wszystko, szkoda tych spietych ryb tylko, rzeczywiście masz obniżoną 'skuteczność'. Jak dla mnie koniecznością jest w Twoim przypadku użycie amortyzatora. Przejdź na Prestony albo Guru, kup sobie odpowiednią gumę i popróbuj. Właśnie dla podniesienia skuteczności sie go stosuje... Widzę, że jeżeli chodzi o liczbę brań to pudło miałbyś bez niczego! :D

Ciekawe, że ryba tak szybko odsuwa się... Kto wie czy następnym razem nie będzie dobrze zanęcić i po rozpoczęciu zawodów poczytać książkę... :) Ryba może wtedy przyjść własnie do Ciebie jeżeli nie robisz nic...

Jeszcze raz graty, dobrze wiedzieć, że karp cos nie za bardzo ogląda się za ochotką, nawet w marcu...
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Dyzma w 30.03.2015, 13:33
 Im cięższy podajnik tym lepiej zacina rybę, tak leki ciężarek nie jest w stanie przy samo zacięciu skutecznie wbić haczyk w pysk ryby. jak chce łowić delikatnie to używam koszyczka i sam zacinam rybę. Moim zdaniem 25 gram to minimum aby skutecznie karpie się zacinały. Łowiąc karpie używałem ciężarków 90 gramowych i spinanie ryb praktycznie nie występowało         
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Mateo w 30.03.2015, 13:50
Gratulacje dla Mariusza oraz Tomka! :bravo:

Będę mógł się skupić na jednej metodzie i to mojej ulubionej(założyć nowy temet czy kontynuować tutaj?).
Myślę, że lepiej nowy będzie założyć. Będzie wtedy bardziej przejrzysty.
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 30.03.2015, 14:03
Wielkie dzięki. Szczerze nie spodziewałem się takiego wyniku. Już to 9 miejsce z pierwszej tury byłoby super :D

Myślałem użyć oryginalnych koszyków prestona już z wmontowaną gumą. Foremka jest chyba ta sama?

Dyzma ten podajnik na feederze miał wagę 30gr. Na pickerze 15gr podajnik i nie przypominam sobie żadnego spięcia na treningach na tą wędkę. Zawsze sam docinam jeszcze.
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Luk w 30.03.2015, 14:05
Przy hakach włosowych nie mam problemów z podajnikami 15 gram, żadnych (jeżeli chodzi o spinki). Jeżeli juz to gorzej się nimi zarzuca i mogą się obrócić na 'stoku' - ale nie zaobserwowałem żadnych ponadprogramowych spinek.

W karpiarstwie używa sie haków z grubego drutu, i tam na pewno potrzeba większego ciężaru, Jednak przy takich hakach z Drennana, prestona czy Guru nie powinno być problemów. Jestem pewien, że nie każdy hak sie sprawdzi.

I jeszcze jedno. ESP kontra nabity podwójnie podajnik z Prestona to jednak wciąż zwycięstwo tego drugiego, przynajmniej w moim mniemaniu.
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Marcin w 30.03.2015, 14:07
Jeśli chodzi o odsuwanie się ryb to jest dokładnie ten sam scenariusz który był przedstawiony w tym artykule który zamieściłem gdzieś wcześniej. Ryba się odsuwa od hałasu i dużej ilości zanęty szukając spokojniejszych miejsc.

Gratulacje wyniku! :) Może w tym roku i ja się skuszę na jakieś lokalne zawody :) zainspirowałeś mnie, udowodniłeś, że można ^^
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 30.03.2015, 14:29
I jeszcze jedno. ESP kontra nabity podwójnie podajnik z Prestona to jednak wciąż zwycięstwo tego drugiego, przynajmniej w moim mniemaniu.
Ale oczywiście chodzi ci o XL prestona bo large to maleństwo w porównaniu do esp.

Jeśli chodzi o odsuwanie się ryb to jest dokładnie ten sam scenariusz który był przedstawiony w tym artykule który zamieściłem gdzieś wcześniej. Ryba się odsuwa od hałasu i dużej ilości zanęty szukając spokojniejszych miejsc.

Gratulacje wyniku! :) Może w tym roku i ja się skuszę na jakieś lokalne zawody :) zainspirowałeś mnie, udowodniłeś, że można ^^
Dokładnie. Tyle tylko że tamten facet łowił na sam ciężarek... chyba bym nie zaryzykował:)
Poza tym nie wiem czy wpłynęły by w ten mój korytaż i czy moje miejsce było spokojne jak 10metrów dalej sąsiad posłał już kule i rodzinka do niego zawitała pogadać;)

Polecam zawody bo bardzo dużo można się nauczyć, dobrze uporządkować swoje stanowisko i dobrze zorganizować. Ja lubię rywalizacje ale podchodzę do tego strasznie poważnie(nie wiem czy ktoś z tych 50 osób jechał te 65km aż trzy razy na trening) wiec ograniczę się w tym roku do tych 4 zawodów tego sklepu
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: tomek.malkut w 30.03.2015, 14:55
Dzięki Mariusz za zaproszenie na forum, rzeczywiście jakoś mi ono umknęło choć Luka oglądam regularnie. Świetne filmy i naprawdę wielki szacun za dzielenie się niemałą przecież wiedzą. Strona też widzę bardzo ciekawa.
W kwestii podajników ja łowiłem na prestona i drennana rozmiar duży, po stracie prestona (nigdy nie wiem jak je dobrze zawiązać) już tylko na drennan-y. Wedug mnie znaczącą role odegrała waga podajników (moje miały 35/40 gr) ze względu na silny wiatr szczególnie w drugiej turze. Mniejsze mi się nie sprawdzały. Choć zaobserwowałem u niektórych, że i znacznie cięższe zestawy lądowały w wodzie :). Kolejne zawody jeśli będę mógł wystąpić to również moja ulubiona metoda łowienia.
 

   
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Luk w 30.03.2015, 20:19
Graty Tomek tak w ogóle!  Wynik musi Cię cieszyć! :thumbup:

Podajcie jeszcze jakies przybliżone wyniki, ile osób startowało itp. Ciekawa to sprawa takie zawody i wiele sie można nauczyć. Ciekawi mnie czy karop na takim łowisku reaguje w ten sam sposób czy nie... ROzumiem, że przy brzegu nie łowił nikt, nie było tam żadnych brań? Mieliście tez załamanie pogody, zimno, wiatr... Tak?

No i czy łowili jacys tyczkarze lub karpiarze? Łowił ktoś z siatkami PVA i pelletami?
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 30.03.2015, 21:02
ciężkie pytania zadajesz :P Aż takiego wywiadu nie robiłem :)

Tych dwóch co połowiło na pierwszym treningu a ja nie to oni niestety bardzo słabo... jeden nawet chyba zero więc wtedy ich sukcesem raczej nie było na słodko. Kolega z żona łowili na jednego bata i jedna methode i on jak prawie przysnął to złapał jedną rybę na bata więc jednak coś mu podeszło. Chociaż mówił że w 2 części połowa jego brzegu nie złowiła ani jednej ryby. Z tego co mówili to większość łowiła na method.

Gadałem z chłopakiem który miał ostatnią miejscówkę(na rogu). Mówił że pod brzeg nie rzucał a miał tam pięknie... ale jeszcze lepiej miał na rożnik na przeciwko... miał ponad 10 metrów do rogu więc miał tam super zakątek. Nie wiem czy ktoś inny rzucał pod brzeg. Ja to od Tomka to jeszcze mnie dzieliło może 10 metrów ale drugi sąsiad to był pewnie z 6 metrów i jeszcze zakręty brzegu powodowały ze jak oboje rzucaliśmy na wprost to rzucaliśmy w to samo miejsce :P Ale potem doszliśmy do konsensusu ;D

Na pewno jeden tyczkarz był ale nie widziałem żeby odbierał jakaś wysoką pozycję(każdy podchodził po zanętę w nagrodę).

Rano była mgła że jak gruntowałem to mogłem wy gruntować tylko 12 metr ale ledwo się zaczęły zawody to mgła zeszła. Na początku było zimno ale po godzinie pojawiło się słońce na drugim brzegu. Za to po przerwie zaczęło strasznie wiać. O ile w pierwszej połowie nic nie fruwało tak w jak wróciłem na drugą to robaki już wywiało i wiało coraz mocniej do samego Końca ale słoneczko często wyglądało.

Raczej nikt nie łowił z siatkami pva. Karpierzy paru miałem na naszym brzegu ale pewnie mieli method a wędki tylko na tripodach.

Zawodników było chyba 51. Tomek miał 19kg. Drugi 15 a trzeci chyba 12. Czwartego właśnie nie słyszałem albo nie wyczytał. Poniżej mnie było już parę bardzo blisko bo czytali od dołu i już od 8 myślałem że teraz ja będę bo różnice niewielkie ale dokładniej mogę napisać jak opublikują wyniki.

Jeszcze Tomkowi trzeba pogratulować bo złowił też największą rybę zawodów dyskwalifikując mojego wypierdka z pierwszej tury. Ryba miał 6kg i pięknie odjechała... wspaniała melodia hamulca... zlecieli się wszyscy z 4 pobocznych stanowisk:)
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: stas1 w 30.03.2015, 21:18
Gratulacje i wielki szacun za samozaparcie,żonkę da się udobruchać ;D
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: tomek.malkut w 31.03.2015, 08:29
Luk dzięki za gratki Mariusz dzięki za miłe słowa. Melodia hamulca rzeczywiście piękna no i podobało mi się jak powiedziałeś (to chyba byłeś Ty ) "zatrzymaj go zanim na drugim brzegu wyląduje!". Odjechał daleko a potem trochę robił spustoszenia u Ciebie na stanowisku (sorki). Przykręcałem hamulec powoli bo miałem przypon 0,18 a karp okazał się prawie 6kg.

Tak się czasem kończy uważne podglądanie w internecie tych co wiedzą jak łowić :)

Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: Adeptus w 31.03.2015, 14:01
Luk dzięki za gratki Mariusz dzięki za miłe słowa. Melodia hamulca rzeczywiście piękna no i podobało mi się jak powiedziałeś (to chyba byłeś Ty ) "zatrzymaj go zanim na drugim brzegu wyląduje!". Odjechał daleko a potem trochę robił spustoszenia u Ciebie na stanowisku (sorki). Przykręcałem hamulec powoli bo miałem przypon 0,18 a karp okazał się prawie 6kg.

Tak to ja. Jeszcze trochę by poszedł to zaraz na drugim brzegu mieliby brania:)

są wyniki
(https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/t31.0-8/10257991_866792126700649_8082045084412627822_o.jpg)
Tytuł: Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
Wiadomość wysłana przez: elvis77 w 08.04.2015, 11:36
Gratulacje Panowie