Autor Wątek: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania  (Przeczytany 32658 razy)

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #45 dnia: 28.03.2015, 22:34 »
gotewe mixy 50:50 do methody i zanetka do ewentualnego domoczenia. Reszta nad wodą. Mam nadzieje ze się wyrobie ;-)
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #46 dnia: 29.03.2015, 07:39 »
Połamania kija! :) Czekamy na relację :thumbup:
Pozdrawiam
Marcin

Offline tomek.malkut

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 9
  • Reputacja: 0
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #47 dnia: 29.03.2015, 23:35 »
Adeptus gratuluje wyniku.
Podaje przepis na to co mi się sprawdziło; 2 x feder no obu metoda, I tura - Mondial MS1 Strawberry/Fish - wynik ok. 6.5kg, II tura - Traper Method Mix Miód - wynik ok 12 kg., przynęta biały robak 

Pozdrawiam
T

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #48 dnia: 30.03.2015, 12:19 »
Tomek to zwycięzca zawodów. siedzieliśmy obok siebie. Bardzo spoko facet. Łowił na dwie methody i miał rozłożonego wagglerka więc identycznie jak ja. Tomek czerpie wiedzę z anglików i Luka też ogląda ale o forum/stronie nie wiedział wiec zaprosiłem go do nas. Mam nadzieje że zagościsz u nas na stałe. Zapraszam bo możemy się od siebie wiele nauczyć.

A mi też nie poszło źle:) Realizowałem powyższy plan. Jokersa dodałem w końcu całe 0,25 bo nie chciało mi się z tym babrać. Pierwsza tura dwie mothody na zmianę(jedna w wodzie) ale nic się nie działo przez pierwsze półtorej godziny. Potem wyciągnąłem małego 0,5kg karpika a drugiego spiąłem. Potem cisza. Skoro mało się działo to po 2h łowiłem na dwie methody na raz. Dopiero na koniec pierwszej tury postanowiłem odpiąć klip i poszukać feederem ryby dalej(40-45metr). To był strzał w dziesiątkę bo na sam koniec wyciągnąłem największą rybę w pierwszej turze(2,65) a drugą spiąłem. Spławik sprawdzałem co jakiś czas, ciągle strzelając na 12 i 24 metr z procy ale nic a nic się nie działo. Ryba się odsunęła  i to szybko. Po pierwszej turze byłem chyba 9.

Druga tura: Jak przypuszczałem ryba w przerwie poczuła się trochę pewniej i na początku złapałem na 30 metrze jednego karpika ok 2kg i jednego spiąłem. potem cisza mimo szukania ryby dalej. Pod spławikiem też cisza. Na koniec trochę pokombinowałem i zmieniłem jeden podajnik na esp bo mój drugi sąsiad takich używał i miał parę brań ale niestety jest jednym z tych co tak zacina że rwą się przypony i jeszcze się wkurza że coś jest nie tak... biedne ryby:) Do tego dipowałem koncentratem migdałowym... ciężko mi określić co dało efekt ale doczekałem się jeszcze 3 brań(jedna spięta, 1 karp 2kg i jeden ok1kg amur mój pierwszy w życiu 8)). Druga tura to 4,9kg więc lepiej niż pierwsza.

W całych zawodach jeszcze przeoczyłem ze dwa brania bo za bardzo rozglądałem się na boki wiec jakoś bardzo dużo się nie działo . Wszystkie brania miałem na feeder czyli tą wędkę co lokowałem dalej. Strasznie dużo mi się znów spina na tej wędce. Jak choluje to już czuję się niepewny. Tomek przypomniał mi że są takie podajniki z gumą więc może to poskutkuje. Dzięki

Używałem zarówno mixu Luka jak i mixu spicy meaty ale nie okazał się kilerem chociaż te dwa pierwsze brania były na niego.

Tomek po złowionej pierwszej rybie trzymał się przynęty a ja szukałem za bardzo(pikantna, kryl, tuti, wanilia). Na treningach miałem brania na pikantną, była w czołówce wytypowanych a na zawodach nic. Na białe złowiłem chyba jedną rybę. Najlepsza u mnie była qq bo cała reszta na nią wzięła. Nic innego nie skutkowało. Może powinienem się bardziej trzymać sprawdzonego typu.

Brania nie następowały szybko więc częste przerzucanie wędki okazało się chyba błędem.

Przy brzegu nie łowiłem bo było tak ciasno że z sąsiadami prawie się kijami stykaliśmy(źle to brzmi ;))

Jokers niestety nic nie dał tak jak czułem. Chyba nie jest to jednak super na komercjach gdzie dominuje karp. Pewnie na leszczyka, krąpika itp byłby kilerem ale tutaj lipa. Może jakby karaś lepiej brał. Parę osób złowiło ale nie było go dużo.

Jak widać to daleko mi wagowo do Tomka ale pozycja wysoka bo zająłem piąte miejsce. Co tu dużo gadać jestem bardzo zadowolony i banan nie schodzi mi z japy ;) Tylko pięć ryb ale nieźle wagowo.

Dzięki wszystkim za super rady. Ale temat zawodów trwa bo owy sklep organizuje Grand Prix Trotka Cup 2015 który składa się z czterech zawodów:) Następne za miesiąc tylko spławikowe na jedną wędkę co mnie bardzo cieszy:) Będę mógł się skupić na jednej metodzie i to mojej ulubionej(założyć nowy temet czy kontynuować tutaj?). Ale narazie muszę odpocząć i wyskoczyć sobie na jakąś normalną rzeczkę lub kanał i odpocząć od komercji:) A jeszcze wcześniej udobruchać żonę i nie mówić nic o wędkarstwie w najbliższym tygodniu

nagroda
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #49 dnia: 30.03.2015, 12:30 »
Gratulacje :bravo: Martwią mnie tylko te spinki dosyć sporo ich masz może za agresywnie holujesz rybę nie wiem jaki masz kij ale przy sztywnym kiju ryba musi się wyszaleć 
Krzysztof

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #50 dnia: 30.03.2015, 13:05 »
Mnie też martwią ;) Pewnie bardziej niż Ciebie i to już od zeszłego sezonu :(
W zeszłym sezonie wydawało mi się że lepiej jest na cięższym podajniku esp. Myślę, że część winy może za to ponosić podajnik. Jest to podróbka drennana i nie raz już po spince były łuski w szparze między podajnikiem a plastikiem. Do tego w innych podajnikach przy szarpnięciu łącznik wychodzi a tutaj krętlik trzyma się tak mocno że muszę go cążkami wyciągać. Chciałem dokupić cięższe z prestona(mam tylko 15) ale nie było więc zostałem przy tym podajniku bo 15gr ciężko się napina tą wędką i boje się że będę przesuwał podajnik po dnie
Próbowałem też dalej zarzucać żeby żyłka więcej amortyzowała i jak była różnica to minimalna.
Na treningu dawałem się wyszaleć ale miałem tez dużo spin. Na zawodach dość agresywnie ściągałem bo nie czułem się właśnie pewny tego holu, bałem spinki i wejścia w zestawy sąsiadów. Spinka następuje zazwyczaj dość szybko...
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 382
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #51 dnia: 30.03.2015, 13:33 »
Gratuluję wyniku Adeptus! :bravo: Fajnie poszło wszystko, szkoda tych spietych ryb tylko, rzeczywiście masz obniżoną 'skuteczność'. Jak dla mnie koniecznością jest w Twoim przypadku użycie amortyzatora. Przejdź na Prestony albo Guru, kup sobie odpowiednią gumę i popróbuj. Właśnie dla podniesienia skuteczności sie go stosuje... Widzę, że jeżeli chodzi o liczbę brań to pudło miałbyś bez niczego! :D

Ciekawe, że ryba tak szybko odsuwa się... Kto wie czy następnym razem nie będzie dobrze zanęcić i po rozpoczęciu zawodów poczytać książkę... :) Ryba może wtedy przyjść własnie do Ciebie jeżeli nie robisz nic...

Jeszcze raz graty, dobrze wiedzieć, że karp cos nie za bardzo ogląda się za ochotką, nawet w marcu...
Lucjan

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #52 dnia: 30.03.2015, 13:33 »
 Im cięższy podajnik tym lepiej zacina rybę, tak leki ciężarek nie jest w stanie przy samo zacięciu skutecznie wbić haczyk w pysk ryby. jak chce łowić delikatnie to używam koszyczka i sam zacinam rybę. Moim zdaniem 25 gram to minimum aby skutecznie karpie się zacinały. Łowiąc karpie używałem ciężarków 90 gramowych i spinanie ryb praktycznie nie występowało         
Krzysztof

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 981
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #53 dnia: 30.03.2015, 13:50 »
Gratulacje dla Mariusza oraz Tomka! :bravo:

Będę mógł się skupić na jednej metodzie i to mojej ulubionej(założyć nowy temet czy kontynuować tutaj?).
Myślę, że lepiej nowy będzie założyć. Będzie wtedy bardziej przejrzysty.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #54 dnia: 30.03.2015, 14:03 »
Wielkie dzięki. Szczerze nie spodziewałem się takiego wyniku. Już to 9 miejsce z pierwszej tury byłoby super :D

Myślałem użyć oryginalnych koszyków prestona już z wmontowaną gumą. Foremka jest chyba ta sama?

Dyzma ten podajnik na feederze miał wagę 30gr. Na pickerze 15gr podajnik i nie przypominam sobie żadnego spięcia na treningach na tą wędkę. Zawsze sam docinam jeszcze.
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 382
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #55 dnia: 30.03.2015, 14:05 »
Przy hakach włosowych nie mam problemów z podajnikami 15 gram, żadnych (jeżeli chodzi o spinki). Jeżeli juz to gorzej się nimi zarzuca i mogą się obrócić na 'stoku' - ale nie zaobserwowałem żadnych ponadprogramowych spinek.

W karpiarstwie używa sie haków z grubego drutu, i tam na pewno potrzeba większego ciężaru, Jednak przy takich hakach z Drennana, prestona czy Guru nie powinno być problemów. Jestem pewien, że nie każdy hak sie sprawdzi.

I jeszcze jedno. ESP kontra nabity podwójnie podajnik z Prestona to jednak wciąż zwycięstwo tego drugiego, przynajmniej w moim mniemaniu.
Lucjan

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #56 dnia: 30.03.2015, 14:07 »
Jeśli chodzi o odsuwanie się ryb to jest dokładnie ten sam scenariusz który był przedstawiony w tym artykule który zamieściłem gdzieś wcześniej. Ryba się odsuwa od hałasu i dużej ilości zanęty szukając spokojniejszych miejsc.

Gratulacje wyniku! :) Może w tym roku i ja się skuszę na jakieś lokalne zawody :) zainspirowałeś mnie, udowodniłeś, że można ^^
Pozdrawiam
Marcin

Offline Adeptus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 61
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #57 dnia: 30.03.2015, 14:29 »
I jeszcze jedno. ESP kontra nabity podwójnie podajnik z Prestona to jednak wciąż zwycięstwo tego drugiego, przynajmniej w moim mniemaniu.
Ale oczywiście chodzi ci o XL prestona bo large to maleństwo w porównaniu do esp.

Jeśli chodzi o odsuwanie się ryb to jest dokładnie ten sam scenariusz który był przedstawiony w tym artykule który zamieściłem gdzieś wcześniej. Ryba się odsuwa od hałasu i dużej ilości zanęty szukając spokojniejszych miejsc.

Gratulacje wyniku! :) Może w tym roku i ja się skuszę na jakieś lokalne zawody :) zainspirowałeś mnie, udowodniłeś, że można ^^
Dokładnie. Tyle tylko że tamten facet łowił na sam ciężarek... chyba bym nie zaryzykował:)
Poza tym nie wiem czy wpłynęły by w ten mój korytaż i czy moje miejsce było spokojne jak 10metrów dalej sąsiad posłał już kule i rodzinka do niego zawitała pogadać;)

Polecam zawody bo bardzo dużo można się nauczyć, dobrze uporządkować swoje stanowisko i dobrze zorganizować. Ja lubię rywalizacje ale podchodzę do tego strasznie poważnie(nie wiem czy ktoś z tych 50 osób jechał te 65km aż trzy razy na trening) wiec ograniczę się w tym roku do tych 4 zawodów tego sklepu
Mariusz
Fishing Fighters Team

Offline tomek.malkut

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 9
  • Reputacja: 0
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #58 dnia: 30.03.2015, 14:55 »
Dzięki Mariusz za zaproszenie na forum, rzeczywiście jakoś mi ono umknęło choć Luka oglądam regularnie. Świetne filmy i naprawdę wielki szacun za dzielenie się niemałą przecież wiedzą. Strona też widzę bardzo ciekawa.
W kwestii podajników ja łowiłem na prestona i drennana rozmiar duży, po stracie prestona (nigdy nie wiem jak je dobrze zawiązać) już tylko na drennan-y. Wedug mnie znaczącą role odegrała waga podajników (moje miały 35/40 gr) ze względu na silny wiatr szczególnie w drugiej turze. Mniejsze mi się nie sprawdzały. Choć zaobserwowałem u niektórych, że i znacznie cięższe zestawy lądowały w wodzie :). Kolejne zawody jeśli będę mógł wystąpić to również moja ulubiona metoda łowienia.
 

   

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 382
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zawody spławikowo-gruntowe - przygotowania
« Odpowiedź #59 dnia: 30.03.2015, 20:19 »
Graty Tomek tak w ogóle!  Wynik musi Cię cieszyć! :thumbup:

Podajcie jeszcze jakies przybliżone wyniki, ile osób startowało itp. Ciekawa to sprawa takie zawody i wiele sie można nauczyć. Ciekawi mnie czy karop na takim łowisku reaguje w ten sam sposób czy nie... ROzumiem, że przy brzegu nie łowił nikt, nie było tam żadnych brań? Mieliście tez załamanie pogody, zimno, wiatr... Tak?

No i czy łowili jacys tyczkarze lub karpiarze? Łowił ktoś z siatkami PVA i pelletami?
Lucjan